Morgan, Tinka, Ryfka, Ezio, Floof & Viagra

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon cze 03, 2013 17:28 Re: Morgan i Tinka. Ciastus [*] Haskell [*]

Trochę się boję jak się będzie z kociastymi poznawała bez jakiegoś czasu na dostosowanie się :oops: żeby się nie wycofała albo wręcz odwrotnie nie zaczęła zbyt ustawiać towarzystwa...

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Pon cze 03, 2013 17:33 Re: Morgan i Tinka. Ciastus [*] Haskell [*]

Zeby kota odizolowac czas sie zawsze znajdzie. Nawet jak sie nie pokochaja od pierwszego wejrzenia, to mieszkanie jest na tyle duze, ze nawet nielubiace sie koty nie wchodza sobie na glowe. A w domu mam kompletny bajzel, ograniac i jakies ewentualne foty robic bede jutro. Jak na razie czekam na pizze. Zadzwonilam i sie upomnialam, wiec dojdzie. Poki co ugotowalam sobie zurek z paczki i popijam.
Ciastusiu i Haskellku [*]

Discordia

Avatar użytkownika
 
Posty: 11657
Od: Nie sie 12, 2007 12:34
Lokalizacja: Wabern/Szwajcaria

Post » Pon cze 03, 2013 18:16 Re: Morgan i Tinka. Ciastus [*] Haskell [*]

mnie chodzi o to żeby się nie powtórzyła sytuacja z durną gryzeldą, że "pierwsze wrażenie" się utrwaliło w trymiga było nie do przeskoczenia potem. Traumę mam :oops:

Ryfcia doszła do siebie po podróży?
Na wprowadzenie kotów spróbujcie może żeby była u któregoś na kolanach, trzeba będzie ją nieco przytrzymywać ale jak widziałam u jarkam, ta technika dawała niezłe efekty w kontekście dodania koteckowi pewności siebie :mrgreen:

Pizzermana gonić, co za zwyczaje żeby człowiek na żurku z paczki siedział??? Niech podłogi zmyje za karę albo co :twisted:

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Pon cze 03, 2013 20:24 Re: Morgan i Tinka. Ciastus [*] Haskell [*]

Ryfcia juz zamknieta w lazience. Z agresorem z zasadzki wyskoczyla na niczego sie nie spodziewajacego Morgana. Ona sie spina, on ma ja w odwloku. On jest ponad wszystko zawsze i wszedzie, ciezko go wyprowadzic z rownowagi. Od jutra bedziemy ich powolutku oswajac, nic na sile.

Tinka zestrachana. Zobaczymz ile czasu bedzie do niej docierac ze juz jest u siebie i wszystko w porzasiu.
Ciastusiu i Haskellku [*]

Discordia

Avatar użytkownika
 
Posty: 11657
Od: Nie sie 12, 2007 12:34
Lokalizacja: Wabern/Szwajcaria

Post » Pon cze 03, 2013 20:31 Re: Morgan i Tinka. Ciastus [*] Haskell [*]

To ja się przywitam i zaraz doczytam :kotek:
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42291
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Pon cze 03, 2013 20:36 Re: Morgan i Tinka. Ciastus [*] Haskell [*]

biedny Morgan, przytargali mu coś wyskakującego zza węgła 8)

Ryfcia dobrze reaguje na ludzkiego uspokajacza :) Nawet jak dramatycznie histeryzowała przy Gryzeldzie, to uspokajała się na rękach- troszkę bo troszkę, ale zawsze :|

Może do łazienki jej dać coś ofutrzonego Tinką i Morganem?

Stresuję się :oops:

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Pon cze 03, 2013 20:44 Re: Morgan i Tinka, dojechala Ryfka.

Nie zza wegla. Ona sie schowala na balkonia, a Morgan chcial tam wskoczyc. Ryfka wtedy wyskoczyla z wrzaskiem jakby to ja bili :roll: Panikara.

U nas ciezko o ofutrzone rzeczy ;) regularnie wszystko piore i odkurzam, bom astmatyk, TZ tez. Miala pare godzin na obwachanie wszystkiego. Wstawilam jej tez karton z kocykiem, ktory jeszcze ma futro Ciastusia i Haskella. W sumie wszystkich. A teraz ide spac.
Ciastusiu i Haskellku [*]

Discordia

Avatar użytkownika
 
Posty: 11657
Od: Nie sie 12, 2007 12:34
Lokalizacja: Wabern/Szwajcaria

Post » Pon cze 03, 2013 20:49 Re: Morgan i Tinka, dojechala Ryfka.

Discordia pisze:Nie zza wegla. Ona sie schowala na balkonia, a Morgan chcial tam wskoczyc. Ryfka wtedy wyskoczyla z wrzaskiem jakby to ja bili :roll: Panikara.

aaaaa przy balkonie, to już wiem, początkowo może chciec bronić balkonu jak niepodległości 8) ale jak Morgan spokojny a miejsca przy balkonie dość, to łatwo się powinna przyzwyczaić że nie jest sama przy siatce :)
jak u mnie zajarzyła że za siatką okienną króluje Burasia, to ze trzy tygodnie aż się trzęsła jak ta z drugiej strony przychodziła się ocierać. a potem najlepsze psiapsiółki zostały.

Discordia pisze:Wstawilam jej tez karton z kocykiem, ktory jeszcze ma futro Ciastusia i Haskella. W sumie wszystkich.

powinno wystarczyć na rozpoznanie kto jest kto 8)

Discordia pisze:A teraz ide spac.

brynoc 8)

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Wto cze 04, 2013 16:21 Re: Morgan i Tinka, dojechala Ryfka.

Milosci nie ma, ale wojny tez nie. W tej chwili Ryfka spi sobie na drapaku, najwyzej jak sie dalo. Jak Morgan sobie chodzi na dole, to tylko go obserwuje. Chyba powoli do niej dociera, ze nie tylko nie chca jej zjesc, ale rowniez jej ataki maja w glebokim powazaniu. Tince sie poprzestawialo co, i kilka razy syczala na Morgana. Podejrzewam ze go opieprza za bycie taka ciapa i ciepla klucha. Bo on na Ryfke nawet nie burknie, jak ta go probuje lac. Tinka za to na poczatku zwyzywala Ryfke za ich dwoje. Ryfka ja tez. Dwie przekupy 8)
Ciastusiu i Haskellku [*]

Discordia

Avatar użytkownika
 
Posty: 11657
Od: Nie sie 12, 2007 12:34
Lokalizacja: Wabern/Szwajcaria

Post » Wto cze 04, 2013 17:43 Re: Morgan i Tinka, dojechala Ryfka.

Milosc od pierwszego wejrzenia bylaby podejrzana chyba :)
Za przyjazn :ok:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88590
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Wto cze 04, 2013 17:52 Re: Morgan i Tinka, dojechala Ryfka.

Milosc od pierwszego wejrzenia byla przy zapoznawaniu Morgana z Ciastusiem, i przy poznawaniu chlopakow z maluchami.
Ciastusiu i Haskellku [*]

Discordia

Avatar użytkownika
 
Posty: 11657
Od: Nie sie 12, 2007 12:34
Lokalizacja: Wabern/Szwajcaria

Post » Wto cze 04, 2013 18:05 Re: Morgan i Tinka, dojechala Ryfka.

Chcesz cudow raz po raz? :)
Poza tym rezydentami byly kocurki :) Moze dlatego?
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88590
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Wto cze 04, 2013 20:15 Re: Morgan i Tinka, dojechala Ryfka.

I żadnego, nawet najmniejszego zdjęcia? :x
Dokocenia gratuluje, ale brakiem fotek jestem zdegustowana
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 04, 2013 21:55 Re: Morgan i Tinka, dojechala Ryfka.

W domu jeszcze nie robilam. Mialam dzis ogarniac chalupe, ale nie skonczylam.
https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =3&theater
To jest Ryfka jak jeszcze bylismy u mamy.
Ciastusiu i Haskellku [*]

Discordia

Avatar użytkownika
 
Posty: 11657
Od: Nie sie 12, 2007 12:34
Lokalizacja: Wabern/Szwajcaria

Post » Wto cze 04, 2013 22:25 Re: Morgan i Tinka, dojechala Ryfka.

Cudna koteńka :1luvu:


Teraz już z całym przekonaniem gratuluje dokocenia :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: taizu i 10 gości