
Ktoś się pytał o czarnego kota, może Jola coś wyadoptuje (czarna jest Misia, Dodek i ten Nowy).
A sprawa adopcji staje się coraz pilniejsza, bo ja przechodzę na emeryturę, na razie do końca roku przedłużyli mi mozliwośc pracy, ale coraz bliższy jest moment, kiedy już nie będę w stanie utzrymać Joli kotów. Wiem, że wszyscy się składają na te koty, ale obawiam się, że jak ja nie będę miała kasy, potrzeba będzie znacznie więcej...
Jola wzięła jakieś sprzątanie, moze sobie trochę dorobi, chociaż nie bardzo ma na to siłę.
EwaKM, spróbuję namówić kogoś na taką akcję - ja jej nie podołam

