Morelowo-Migdałowo ; niespotykanie spokojne koty..

U nas się nawet wypogodziło, do Was też na pewno w końcu dojdzie :ok:

.

Oby się Twoje słowo... itd :mrgreen:

Ja bym sie tak tą pogoda nie przejmowała [poza przejmowaniem sie, że dla wielu istot jest zabójcz], ale juz mam reumatyzm od mieszkania w takim miejscu. Chyba... , bo poza tym do 2 lat wstecz jeszcze ileś czasu spędzałam pod namiotem w sezonie, nie koniecznie w super pogodę.

tak mam pod oknami, po 2 godzinach to już bylo prawie jedno rozlewisko.. potem to wsiąka, a dom nie izolowany od wody... :twisted:

A tak za oknami
od północy- łazienka

Od zachodu - pokój, kuchnia

Balkon - widok na zachód [ileś dni temu] w południe

Pomału dojrzewam do tego by się starać o przycięcie jesienia gór drzew - do tej pory byłam gotowa sie przykuwać - ale to trzeba ostrożnie, bo te firmy... :twisted:

, żeby zaraz nie wycięli całkiem, do czego baba-sąsiadka pewnie by sie przyczyniła. Drzewa są wyższe od budynku. Teraz po deszczach jakby jeszcze urosły we wszystkich kierunkach - normalnie nawodniło sie wszystko tak , że szaleje.

morelowa pisze:No, i zadzwoniła. O 6.30. Najpierw obudziwszy mnie sms-em...
Ogólnie rozrywkowa koleżanka

Wczoraj był tylko ten jeden słaby przebłysk wykończonego słońca.. Dziś jest między wielkimi chmurami... To wszystko to nic - ale.. ZIMNO jak jasna ....

Pakuj Morelę i Migdała i przyjeżdżaj do nas. Trzeci dzień ciepełko i słoneczko.

I oby tak tam u Was pozostało!
Dzięki Kotika

Ja bym do słoneczka, a jeszcze nad morzem w tzw te pędy... Gdyby to sie tak dało.

Zrobiło się dziś w południe nagle lato

więc przy okazji wlokłam się skądś tam z kurtką od deszczu w rece, pełnych butach.. Takie niespodzianki pogodowe :mrgreen:

O 20.00 jeszcze było słońce.
Na jutro wszystkie portale zapowiadają między 10-14 st i dwie doby ciągłego deszczu :roll:

Aż sie wierzyć nie chce..
Chyba powinnam się wybrać nad Odrę zobaczyć jak wygląda stan wody.. Ale jak sie wybiorę jak będzie lało? :mrgreen:

Zdaje się, że za chwilę może zacząć wyglądać nieciekawie - Czesi już zaczynają "plynąć"

Kurna, nie mam ochoty na kolejną powódź: tydzień bez prądu (i windy na 10 piętro, of course), trzy tygodnie bez wody :evil:

Tony śmieci, smród i hordy komarów.
Nie wspominając o brodzeniu po pachy w szambiance :roll:

Już sobie chcialam dać spokój z tą pogodą, ale co by nie mówić, to ona w dużym stopniu determinuje moje życie. Kocie chyba też bo sa dziś bylejakie :mrgreen:

Tak, usłyszałam dziś rano w radiu - Czesi pod wodą

Zamykają szkoły itp. A niedawno myślałam, że jak u nich leje też, to...
Opole bardzo wzmnocniło, uszczelniło, pobudowało umocnienia i specjalne mury wzdłuż Wyspy.. przy zoo też, ale to przeciez nie na całej długości..
O ZOO martwię się zawsze, o koty na Wyspach..
Sama mieszkam w najwyższym miejscu miasta.

Jest bardzo ciemno i leje :twisted:

U nas też leje.
Chwilowo wprawdzie podnoszą się glównie rzeki wpadające do Odry poniżej Wroclawia, ale hgw co będzie dalej.

U nas też od rana leje lub zanosi się na deszcz

. Kiepsko to widzę. Ja na górce mieszkam, ale ludzie nad rzekami i zwierzęta mają przekichane.

Goopi to ma jednak szczęście :lol:

Choć trochę :mrgreen:

Opowiadałam z emocjami o rozdrabniaczu do kruchego ciasta, nie? Że już zamowiony, a tu telefon, że hurtowanie nie mają...
Przechodzę sobie dziś koło takiego straganu z różnym badziewiem [chińskim zapewne], na który nigdy nawet nie patrzę - choć, nie, takie sitka plastikowe do zlewozmywakowego odpływu kupowałam, no bo gdzie?? - minęłam i coś mi w mózgu zaiskrzyło .. wracam tyłem..I JEST! Jeden. Taki jak w sklepie internetowym i w tej samej cenie. No.
Bardzo sie staram nie kupować nic chińskiego, ale czasem mi sie nie uda. Poza tym nie stać mnie na taki za 70-100,-.

Na miły początek dnia
http://www.zwierzaczek-wroclaw.pl/index ... &Itemid=95

Jeśli jeszcze ktoś ma wątpliowści co do RC...
Tłumaczenie jest do d...., ale chyba nie zmieniło treści.

Zabili mnie tym wywiadem.

Pierwszy raz widzę żeby tak oficjalnie przyznali z czego ich karmy są produkowane

morelowa pisze:tak mam pod oknami, po 2 godzinach to już bylo prawie jedno rozlewisko.. potem to wsiąka, a dom nie izolowany od wody...

A tak za oknami
od północy- łazienka

Od zachodu - pokój, kuchnia

Balkon - widok na zachód [ileś dni temu] w południe

Morelowa, Ty w puszczy mieszkasz

Jak fajnie zielono masz

morelowa pisze:Na miły początek dnia
http://www.zwierzaczek-wroclaw.pl/index ... &Itemid=95

Jeśli jeszcze ktoś ma wątpliowści co do RC...
Tłumaczenie jest do d...., ale chyba nie zmieniło treści.

Wow, słów brak

Przekopiuję do siebie, ok?

Też pożyczyłam link do wywiadu z innego wątku. Najchętniej to bym go na dużym banerze na ulicy zamieściła. Zastanawiam się nad wysłaniem wetowi.

Dżungla jak dżungla .. Od moje strony budynku jest taki zadrzewiony kawałek , za nim ulica, więc jest fajna osłona. Ale.. w dżungli jest ciepło. A tu tylko wilgotno i ciemno. Ja to lubię jak jest upał bo widok fajny i ptaszki są. Jednak w tę pogodę.. no, i to że wręcz muszę dużo więcej używac światła bo np. rano mam w kuchni zupełnie ciemno. A jeszcze przy moim lubieniu ciapła, to ograniczenie dostępu słońca, coby mi nagrzało jest denerwujące.
A jeszcze przejście przez to grzęzawisko... :roll:

A dziś koło południa widziałam jak sobie szczurek chodził po tym błotku :mrgreen:

Mam nadzieję, że ma schowanko, bo leje w tej chwili jedną ścianą deszczu. Poszczególne kałuże połączyły się w jedno jezioro

Widziałam przez chwilę tv - pokazują zalane Czechy, Niemcy... , a u nas podobno nie ma zagrożenia .. Poza tymi domami, które już zostały zalane :twisted:

I najgorzej mają zwierzęta znowu :cry:

Morelowo-Migdałowo ; niespotykanie spokojne koty..

Kto przegląda forum