Moje koty -dom,tymczasy,przydomowe, szpitalne, Malutki[']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 30, 2013 22:21 Re: Moje koty -dom,tymczasy,przydomowe, szpitalne, Malutki['

Fasoliś, nawet w przebraniu kloszarda i z dziurkami i tak jesteś urocza :1luvu: I w końcu lepiej mieć szaliczek i dziurki w domku niż mieszkać na podwórku, choćby i bez szaliczka i dziurek :ok: :ok: :ok: Powiedz swojej Dużej, żeby patrzyła na Twoje dziurki "metodą Pollyanny", czyli "zawsze mogłoby być gorzej, a nie jest, a więc jest w sumie fajnie :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70403
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 30, 2013 22:33 Re: Moje koty -dom,tymczasy,przydomowe, szpitalne, Malutki['

Mam 2 nowiny. Po pierwsze - wczoraj znowu widziałam to "coś czarno-białe i płochliwe", wbiegło na nasze podwórko, widocznie się tu dożywia. Dobrze, że nic mu się nie stało, bo martwiłam się, ze przestał się pojawiać. Jest chudy i wyglada na kocurka,ale muszę się kiedyś znowu na niego zasadzić z klatką łapką.
Druga sprawa -wychodząc karmić koty zapomniałam schowac resztkę fileta z kurczaka i koty ją zwędziły. :twisted: Trochę się martwię, botam była taka cienka kostka, nie wycięłam jej, bo się spieszyłam. Boję się, czy którys kot, który ją zjadł, nie uszkodzi sobie jelit...Najbardziej podejrzany jest Kacperek, bo to on jest fanatykiem fileta z kurczaka. Ale w sumie każdy mógł to zjeść. Oblazłam całe mieszkanie, nigdzie nie było" resztek" więc koty musiały wszystko połknąc, nawet tę kostkę :evil:
Ostatnio edytowano Pt maja 31, 2013 7:57 przez jolabuk5, łącznie edytowano 1 raz
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70403
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 30, 2013 22:45 Re: Moje koty -dom,tymczasy,przydomowe, szpitalne, Malutki['

Może skrzętnie ukryły ślady przestępstwa :roll:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 30, 2013 23:08 Re: Moje koty -dom,tymczasy,przydomowe, szpitalne, Malutki['

Dobrej nocki! :1luvu:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 31, 2013 5:50 Re: Moje koty -dom,tymczasy,przydomowe, szpitalne, Malutki['

Mam nadzieję, że wszystkie czują się dobrze
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt maja 31, 2013 8:04 Re: Moje koty -dom,tymczasy,przydomowe, szpitalne, Malutki['

MalgWroclaw pisze:Mam nadzieję, że wszystkie czują się dobrze

Na razie. Po jakim czasie mogą mieć dolegliwości, gdyby ta kostka uszkodziła jelito - nie mam pojęcia, ale myślę, że za parę dni będzie wiadomo. Oby wszystko było dobrze!!! Najpierw spanikowałam, ale teraz myślę, że w naturze koty przecież polują, zjadają myszy, ptaki, tam też są kości, więc może nie każda kość musi zaszkodzić... chociaż wolałabym się nie przekonywać - już nigdy tak nie zostawię resztki fileta! Miałam zaraz schować, ale Kacper tak niecierpliwie czeka na swoją porcję (największą), inne koty też się kręcą, staram się podać szybko, bo Kacper, jak zje swoje, to leci zabierać innym, a potem zaraz wyszłam nakarmić zewnętrzne koty i zapomniałam o tym kawałku zostawionym na lodówce. No to teraz mam za swoją nieuwagę :twisted:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70403
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 31, 2013 9:35 Re: Moje koty -dom,tymczasy,przydomowe, szpitalne, Malutki['

Masz rację Jolu!
Kot to drapieżnik z natury i jego szczęki są w stanie odgryźć człowiekowi palec { tak mówił nasz doktorek}. Upolowane myszki i ptaszki zjadają w całości aby nie zostawiać śladów innym zwierzętom.
Będzie dobrze :ok:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 31, 2013 23:30 Re: Moje koty -dom,tymczasy,przydomowe, szpitalne, Malutki['

Też mam nadzieję, ze będzie dobrze.
A dziś zwracał Gucio :( Myślę, że to kłaczki. Ostatnio ciągle ktoś zwraca...
Ostatnio edytowano Nie cze 02, 2013 0:04 przez jolabuk5, łącznie edytowano 1 raz
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70403
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 01, 2013 17:11 Re: Moje koty -dom,tymczasy,przydomowe, szpitalne, Malutki['

Guteczku kochany tylko bez kłaczków proszę :evil:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 02, 2013 0:17 Re: Moje koty -dom,tymczasy,przydomowe, szpitalne, Malutki['

Dziś na podwórko znowu był ten nowy krówek. Zjadł prawie calą miseczkę przeznaczoną dla Dixi, upolował zabawnie jakiegos robaka czy owada i pobiegł w kierunku wejściana dach baraku. Wyglada, że się zadomowił. Obserwowałam go, jak jadł - ciemno było, ale wydaje mi się, że on ma obróżkę i to dość ciasną... Umówiłam się z Dworcową, że jak tylko będzie miała wolną klatkę - łapkę to mi podrzuci. Przez tę obróżkę sprawa jest dosyć pilna, ale i tak mogę łapać tylko w wolne dni, czyli w weekend.
A tu dowód na przyjaźń Niteczki i Małgosi :D
Obrazek
Razem na balkonie (zdjęcie niewyraźne,bo przez szybę - nie chciałam ich płoszyć)
Obrazek ...i w nocy na fotelu przy moim łóżku.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70403
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 02, 2013 2:16 Re: Moje koty -dom,tymczasy,przydomowe, szpitalne, Malutki['

jolabuk5 pisze:Dziś na podwórko znowu był ten nowy krówek. Zjadł prawie calą miseczkę przeznaczoną dla Dixi, upolował zabawnie jakiegos robaka czy owada i pobiegł w kierunku wejściana dach baraku. Wyglada, że się zadomowił. Obserwowałam go, jak jadł - ciemno było, ale wydaje mi się, że on ma obróżkę i to dość ciasną... Umówiłam się z Dworcową, że jak tylko będzie miała wolną klatkę - łapkę to mi podrzuci. Przez tę obróżkę sprawa jest dosyć pilna, ale i tak mogę łapać tylko w wolne dni, czyli w weekend.

mam wolną klatkę, ale możemy łapać dopiero po wtorku, bo kotolog z Pomorskiej dopiero wtedy wróci
... mry!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 02, 2013 5:30 Re: Moje koty -dom,tymczasy,przydomowe, szpitalne, Malutki['

Obróżkę, prawisz? Wychodzący, zaginiony, czy co
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie cze 02, 2013 12:01 Re: Moje koty -dom,tymczasy,przydomowe, szpitalne, Malutki['

MalgWroclaw pisze:Obróżkę, prawisz? Wychodzący, zaginiony, czy co

Myślę, że tak - ale musis ię już długo błąkać, bo wystraszony i zdziczały.

Ewa, ja i tak mogę dopiero w piątek-ale fajnie, dzięki! Klatkę mogę postawić i sprawdzać, czy coś się złapało, tylko nie może padać, bo koty wtedy mało chodzą. Poza tym mam wrażenie, że ten nowy wchodzi już do piwnicy i węzła cieplnego, bo ostatnio bardzo ładnie jest tam zjedzone, a poprzednio Dixi i Szaruś sporo zostawiali. Czyli żeby łapać muszę nie karmić w ogóle (nie tylko na zewnątrz, ale też w piwnicy i w węźle). Biedne koty, będą głodne...
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70403
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 02, 2013 12:52 Re: Moje koty -dom,tymczasy,przydomowe, szpitalne, Malutki['

jolabuk5 pisze:
MalgWroclaw pisze:[...]Biedne koty, będą głodne...

... no!
a te oponki na brzuszkach, to one z głodu mają, co?
nic im nie będzie Jolu, przecież wiesz
możesz wstawić klatkę do piwnicy we wtorek w nocy i zostawić mi klucz
wejdę przed 10:00 i sprawdzę, jeśli się złapię zawiozę od razu do kotologa Grzegorza
... mry!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 02, 2013 16:09 Re: Moje koty -dom,tymczasy,przydomowe, szpitalne, Malutki['

Ewuś, klatkę trzeba postawić na zewnątrz, nie w piwnicy (tam koty są ostrożniejsze, poza tym piwnica jest mała, nie ma gdzie wygodnie rozstawić klatki), a ja muszę parę razy w nocy wstać i sprawdzić,czy coś się złapało, dlatego muszę to zrobić w piątek albo w sobotę, żeby następnego dnia rano "odespać". Ale dzięki zapropozycję :-)
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70403
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 183 gości