OTW9- ...

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob cze 01, 2013 12:15 Re: OTW9-Żuk(*)...Tasza ...

Alienor pisze:Tami :ok: :ok: :ok: :ok: za Twoje wyzdrowienie :ok: :ok: :ok: :ok:

ASK@, bez jaj - one jak się pochorowały na całego to było jasne że to nie pp, jak chodzi o opcję FIV/FeLV to nie wchodziły w na tyle bliskie stosunki, żeby to miało być zagrożeniem. Więc jakby ktoś się czepiał, byłby idiotą bez krzty empatii. :ok: :ok: :ok: także za Was :1luvu: , żebyście dali radę się pozbierać :ok: :ok:

One miały testy na białaczkę zrobione- były ujemne. Pisałam gdzieś tam wcześniej.

Tamunia śpi dziś troszkę więcej. Ale pięknie zjadła wszystkie strzykawki. Pcha nosa w michy ale nie łyka. Złości sie bardzo ale nonio zapchany. Taszunia miała obrzęk gardła i wsio zablokowane. Tami jakby to samo przechodzi ale z opóźnieniem. Tylko z tą różnicą, że jakoś łyka. Na pewno cerenia pomogła bo wymioty zatrzymała. I te Tamine biedne oczki. Takie paskudne. Trochę zaczyna bawić się.

Aniu, u kogo byłaś u okulisty? Mała idzie na przegląd w poniedziałek to zdecydujemy co dalej.

Reszta świata też ma się jako tako. Koty jakby rozumiały sytuacją i nie pchają się za bardzo z wyskokami. Oczywiście prócz Wojtka co leje, leje i leje. A mnie szlag trafia bo nie znam dnia ,godziny i miejsca trafienia na jego kałużę. By udowodnić totalna schizę lejową to opowiem wam co się mi trafiło.
Mimo smutku nie można było się nie ulitować i pośmiać nad mą głupotą. Będąc dumną posiadaczką nowej lodówki z przyjemnością ją sobie otwieram. I jak co rano sięgnęłam po nerki. Ręka mi zamarła a oczy zrobiły się okrągłe. W środku, na czymś w rodzaju ramki jest żółty płyn. Duuużo żółtego płynu. Godzina ranna a mnie już ciśnienie wzrosło. Zła jak cholera wygoniłam ścierą koty z kuchni. Nie ma śniadania, jest sprzątanie. Winny niech się poczuje i przeprosi...oznajmiłam z wściekłością. Poszły w diabły lękliwie wyglądając zza winkli. Starłam wszystko klnąc jak cholera. A umiem. Moja edukacja w tej dziedzinie jest głęboka.
Oczywiście jako mistrzyni reklamacji już widziałam miny czytających mailowego reklamanta o nieszczelnych uszczelkach co kocie siczki przepuściły. Bo dla mnie było oczywiste ,że jakieś cholerstwo wlazło na lodówkę i narobiło. Wdrapłam się więc na górę by posprzątać. I...nic nie ma. NIE MA. Obejrzałam sobie lodówkę w te i wewte. Otworzyłam znów drzwi. Pooglądałam sobie i powąchałam. Nic .I nagle oświeciło mnie. To był....sok pomarańczowy co z położonego kartonu mi wyciekł. Ale ja jako nastawiona na sikunkowe sprzątanie od razu żółte skojarzyłam z jedynym żółtym. Chyba producent lodówki będzie miał oszczędzony zawał ze śmiechu jakby musiał przeczytać mego maila. Ale zła uszczelka jest zła uszczelką bez względu na rodzaj płynu jaki przepuszcza.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56062
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Sob cze 01, 2013 12:23 Re: OTW9-Żuk(*)...Tasza ...

Już spodziewałam się zamknietego kota w lodówce :ryk:
dla dzieciaka :ok: :ok: :ok:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Sob cze 01, 2013 13:16 Re: OTW9-Żuk(*)...Tasza ...

niezmiennie za malutką :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['], Ina ['], Zoja ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21808
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Nie cze 02, 2013 5:21 Re: OTW9-Żuk(*)...Tasza ...

Asiu jak malutka?

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 02, 2013 6:07 Re: OTW9-Żuk(*)...Tasza ...

Noc za nami. Noc z Tami wiszącej na mej szyi i podciągającej głowinę tak by lżej jej było oddychać. Nagimnastykowałam się by jej było wygodnie. Ma zablokowaną dziurkę w nosku. Prawą jak Tasza. Katar jest i leci z lewej. A po prawej stronie jest krwawy strup bo sobie mała drapie. Bardzo ją drażni zapchany nosek. Stawiła się na śniadanie i podjadła sama bozity kurczakowej. Dałam jej bo co miałam zrobić .Innych dań nie je z miski. Ani gerberka, ani animondki, ani conwy. Koniec świata nastąpi bo kto widział żeby gerberka czy inne pasztety jeszcze przecierać. Trzy razy.
Martwi mnie Tamunia bardzo, bardzo. Mało aktywna jest. Nie bawi się, jest smutna i osowiała. Widać, że dzieciak słaby.
Muszę się przyznać, że mimo prób wytłumaczenia samej sobie postępowania byłych opiekunów to patrząc na Tami mam ochotę klnąć i wyć. Tami ,jeśli uda nam się , będzie miała zamglone oczka. Jeśli uda nam się zwyciężyć chorobę i uda oczy zachować. Przyjechała już z mgłą na lewym. Zapaćkanym i sklejonym prawym. A wystarczyło tylko na czas obu choćby gentamecynę podać.
Jestem też z niej mocno dumna. Wczoraj przyszło kilka osób na spóźniony sernik imieninowy. W dzień imienin Tasza tak źle się czuła, że odwołałam wszystko bo czasu dla przyjaciół by nie było. Małej trzeba było podawać co kilka godzin kroplówki, dopajać, ogrzewać i masować... Myślałam, że za tydzień będziemy już mieć sytuację opanowaną. Nie myślałam, że zabraknie kruszynki. Nawet nie brałam tego pod uwagę.
Tami pokazała się wzbudzając mieszane uczucia swymi oczkami. Na prawdę to smutny widok. Nas rusza i smuci wywołując wzruszenie. Ale łobcy nie koniecznie mają takie odczucia. Tamunia wybrała sobie naszego sąsiada i cięgiem pchała się mu na ramiona. Dreptała, wyciągała łapki...Wreszcie pozwolił jej wejść a ona uwaliła się na barku i zasnęła. Potem był fajan i Tami wylądowała na oparciu wersalki. Grzecznie czekała na powrót. Jak sonsiad się pojawił Tamunia odżyła. A tu nici z ramionek. Nikt szkraba nie wziął. Podreptała, pomyślała , namierzyła się i...skokiem wylądowała na plecach powstrzymując zjazd w dół wyciągniętymi pazurkami. Firmowa koszulka była. Pędzikiem wdrapała się i ułożyła na swym miejscu.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56062
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Nie cze 02, 2013 6:12 Re: OTW9-Żuk(*)...Tasza ...

Hania66 pisze:Asiu jak malutka?

Część pisałam. Będziemy się mierzyć temperaturowo i zapadnie rodzinna decyzja czy kroplówka musi być podana. Co drugą dobę dostaje tolfę by tak oczko i całą reszta nie bolała. Też czekam jak się obudzi. Oczy brzydkie, nosek brzydki...Ale strzykawki podjada.

Nie chcę się cieszyć.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56062
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Nie cze 02, 2013 6:15 Re: OTW9-Żuk(*)...Tasza ...

znaczy się dziewczynka dokładnie wie czego chce i jak to osiągnąć :ryk: :mrgreen:
za maleńką :ok:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 02, 2013 7:15 Re: OTW9-Żuk(*)...Tasza ...

Nabieraj sil, malutka!
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Nie cze 02, 2013 7:23 Re: OTW9-Żuk(*)...Tasza ...

"walcz maluszku-Czarnuszek"
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Nie cze 02, 2013 8:25 Re: OTW9-Żuk(*)...Tasza ...

Podczytuję cały czas i kciukam za Tami :ok: :ok: :ok:
Uśmiałam się mimo wszystko z uparciuszka :)

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 02, 2013 9:05 Re: OTW9-Żuk(*)...Tasza ...

Dzielna mała Tami :1luvu: . Oby jak najszybciej było już lepiej :ok: :ok: :ok: Niech nam zdrowieje śliczna, uparta Tami :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie cze 02, 2013 9:55 Re: OTW9-Żuk(*)...Tasza ...

Ciągle do Was zaglądam i trzymam kciuki za srebrną dziewczynkę :ok: :ok: :ok:

Arcana

 
Posty: 5730
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 2 >>

Post » Nie cze 02, 2013 10:00 Re: OTW9-Żuk(*)...Tasza ...

Też się uśmiechnęłam mimo wszystko tzn. mimo własnych problemów prywatnych i tym co robię na FB z moim prywatnym problemem vide albumy i udostępnienia :( czytając opis jak Tami potrafi walczyć o swoje, historię kapiącego soku :1luvu:
Za Was :ok: :ok: :ok:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 02, 2013 10:11 Re: OTW9-Żuk(*)...Tasza ...

Kciuki za Tamunie :ok: musi się udac!!
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Nie cze 02, 2013 10:31 Re: OTW9-Żuk(*)...Tasza ...

trzymaj się malutka i stawiaj na swoim :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['], Ina ['], Zoja ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21808
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 32 gości