
Ale Dżihad! Cudo! Mniod!
Tylko jak ona sie dopasuje, to o Jesooo...
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Monika_Krk pisze:Neigh - pięknie Ci dziękuję za poradę :co do puchatych, wrednychKotooprawców.
Monika_Krk pisze:dalia pisze:(...)
a dzie w tym szystkim kot???
http://www.youtube.com/watch?v=v9MTGNaEXGM
Neigh pisze:Monika_Krk pisze:Neigh - pięknie Ci dziękuję za poradę :co do puchatych, wrednychKotooprawców.
Anytime:-)
Anemon pisze:Moge sie podlaczyc? Tylko moj ma 25 - kotki stanowczo sa milsze i tansze w obsludze....
Monika_Krk pisze:Neigh pisze:Monika_Krk pisze:Neigh - pięknie Ci dziękuję za poradę :co do puchatych, wrednychKotooprawców.
Anytime:-)
![]()
![]()
![]()
![]()
To działa - moje koty zaczęły współpracować
dalia pisze: (...)
chwile przed wybuchem na tv wleza to do razu winne![]()
(...)
Blekitny.Irys pisze:dalia pisze: (...)
chwile przed wybuchem na tv wleza to do razu winne![]()
(...)
Talibek naprawdę WYSADZIŁ telewizor.
Rzec by można własno...?
A było to tak :
Jesień. Z ogrodu do domu został przyniesiony stary, przenośny telewizor.
Tymczasowo postawiony na stoliku pod oknem.
Ja leżę na kanapie i jednym okiem w książkę, drugim na drzewa za oknem.
Na tv wskoczył kocurek. Zamiast spokojnie położyć się spać, zaczął się kręcić i przybierać dziwne pozy.
Nagle z odbiornika buchnęły płomienie i dym.
Przerażony Talib runął do przodu zderzając się ze ścianą.
Uciekł.
Przysięgałabym, że to odbyło się w absolutnej ciszy.
Ale nie .
Wpadł z drugiego pokoju mąż. Bo huk był.
Widział końcówkę akcji.
Talibek oznakował tv ( było to dzień czy dwa po kastracji ).
I mój spokojny, opanowany małżonek skomentował to tak : " dobrze, że sobie doopy nie podpalił "
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 100 gości