JoannElle pisze:Jakby co, mogę wspomóc Skarpetkę zakupem leków i karmy. DT w wydaniu JoannElle wyglądałby obecnie następująco: ciągłe podróże między Łodzią i Krakowem, w towarzystwie trzech innych kotów, w tym Gryzeldy, która BARDZO ciężko znosi nowe koty w domu. Z tego, co czytam, pakowanie tego biedactwa w coś takiego byłoby praktycznie znęcaniem się nad nią dla poprawienia własnego i tylko własnego samopoczucia?
Co nie zmienia faktu, że jak gdziekolwiek w Polsce znajdzie się dom dla niej, po prostu wezmę ją, wsadzę w samochód i zawiozę - o ile stan jej zdrowia na to pozwoli. Żal mi jej potwornie po prostu.
Bardzo, bardzo dziękujemy!
Usg umówione, jedziemy po 18
trzymajcie kciuki nadal, bardzo potrzebne