"I tak człowiek trafił na kota..." II

BeciaQ pisze:Jak to? Avian , to działkowcy nie mają dostępu do biblioteki?
Jak możesz?

Gazety muszą im wystarczyć :mrgreen:

W dodatku pewnie lekko mokre, bo służą do czegoś

No nie, nie mokre - do mokrych "spraw" mają kuwetę :kotek:

Nawiasem mówiąc, nikt nie potrafi spać na siedząco tak uroczo, jak Albertos

Jak to nikt? Moja Pysia - bliźniaczo podobna do Alberta - tu jako dama na szezlongu...

...która też potrafi sobie znaleźć bardzo nietypowe miejsce do spania...

Jesteśmy z Yoko dziś po zabiegu usuwania zębów w licznej masie.
Drugi to był.
Chciałam Ci przyznać Villenie rację, Yoko ma język wysunięty , coś jak bilet w starym, tramwajarskim kasowniku

Jaaa - jak wszystkie by trzeba było usuwać do reszty, to jej ten jęzor pójdzie jeszcze bardziej - w męski krawat ?

Da się z tym jeść ? To pytanie do Marudki raczej ... :wink:

Wieeem, czytałem. Da się jeść normalnie. Choć na początku mordkę będzie mieć obolałą, zatem polecam miękkie paszteciki. Ale jak się zagoi to i chrupki pójdą. A języczek się wciągnie też. Marutek wywiesza język jak śpi, albo jak się zapomni, jeśli zechce - potrafi go schować - ale po cóż? Uroczo z nim wygląda.

Dzięęęęki -mnie ten jęzorek u Yoko w ogóle nie przeszkadza, byle jej też nie.
Ja się tak pałętam po wątkach, przepraszam - ale to z tych nerwów - w sumie wstyd się przyznać, nie miałam jeszcze okazji nabyć rozsądku życiowego w takich sytuacjach... to łażę po wątkach i "mendzę" i oglądam "youftube skecze montyzpytona".