Z piekła rodem II

Nawet się ostatnio wet nad tym zastanawiał, ale coś tam mu się nie zgadzało.
Świniny mógł się nażreć na podwórku na pewno, u mnie nie było na pewno od paru lat żadnej surowej świni :roll:

Kotki nie jedzą, to i sobie nie kupuję :roll:

Sprawdziłam - to pewnie okres wylęgania nie pasował, to gówno za szybko się rozwija (6-8 dni), a u mnie na pewno świni nie było.

Bozita nie ma w sobie świni czasem..?

Ma, ale wirus ginie w obróbce cieplnej. Jakby Bozita była skażona, to bym miała (i nie tylko ja) całe stado chore, może prócz Taćki :roll:

Poza tym bujamy się z tym od stycznia przecież, a to dużo za długo.

E.: http://www.vetopedia.pl/article296-1-Ch ... kyego.html

Wiem w sumie, po prostu nie wiem, jak pomóc

Wiem

Na razie nasuwa się jednak suchy FIP ze zmianami w układzie nerwowym. Albo inszy guz mózgu

Kufa, to już lepsza byłaby ta świńska choroba

Kirys, no bez jaj ...

Tak samo dobra, też kończy się śmiercią

A

miałam nadzieję, że chociaż tamto uleczalne

Nie jest. Uleczalne może byłoby jakieś zapalenie mózgu, czy coś takiego...
Dobrze byłoby zrobić punkcję lędźwiową, ale polecany neurochirurg nie odbiera telefonu.
Na 17 spróbujemy się wbić do innego neurologa, ale nie wiem, czy punkcję zrobi.
W ostateczności zostanie leczenie objawowe - czyli sterydy i relanium

Mały na razie śpi i odpoczywa po porannych wycieczkach. Rozmazu ciągle nie ma.

A może lepiej najpierw wykluczyć jakiegoś guza mózgu bo piszą że jednym z przeciwsskazań do punkcji lędźwiowej (co prawda u ludzi) jest "objawy wzmożonego ciśnienia płynu mózgowo-rdzeniowego, zwłaszcza podejrzenie guza tylnego dołu czaszki" (Wiki)

Może właśnie dlatego Maciek mu dziś nie zrobił punkcji, tylko odesłał do specjalisty na badanie neurologiczne i powiedział, że 'polecany' może zrobić punkcję. W szczegóły nie wnikałam, ale zakladam, że zostawił mu decyzję. Niestety 'polecany' nie odbiera telefonu, więc wybieramy się do innego neurologa - tylko nie wiem, czy w razie potrzeby zrobi punkcję.
Zresztą - wykluczenie guza mózgu to tylko tomograf/rezonans.

TK na SGGW to ok 700 zł. Tylko nie wiadomo jak z terminami, dopiero w poniedziałek będzie można się dowiedzieć

Nie wiem czy gdzieś indziej w Warszawie robią.

Kasa jest do zorganizowania, tylko, żeby to cos dało ...

**Adopcje: 12 >>**

A tokso? Ona też takie objawy potrafi dawać. A hemobartoloneza.

Niestety góz mózgu też.I wiele, wiele innych opcji.I jest to straszne. Trzymajcie się.

Zmartwię Was, że nawet jeśli guz mózgu to słabe są szanse leczenia :cry:

Kurna, Kirys, zbieraj się ćmoku w garść...

Z piekła rodem II

Kto przegląda forum