Animus pisze:Wet mówił, że odsysali jej sondą płyn, ale tak się zbierał.
Pumka, Zorro i Felek dostały Unidox (z trudem) oraz każdy po kroplówce.
Felek robi zieloną kupę, chyba jakieś życie wewnętrzne z niego wychodzi, reszta luźne kupy, ale nie aż tak.
Triszka (tak ją nazwał mąż) robiła wzorowe kupki na początku...
Dostałam od weta proszek do rozrobienia do dezynfekcji. Teraz mam schizę meeeeeeega, co z rezydentami?
Jak maluchy przeżyją, to chciałabym bardzo, by miały dobre domki
Właśnie myślałam, że w tym wieku już się mogły rozwinąć robale, ale jak odrobaczać takie chorowitki?

Triszka była chyba najsłabsza, gdy do Was trafiła (przynajmniej na zdjęciach wyglądała najgorzej).
