NEKO - Grupa Pomocy Kotom [Wrocław]

Nie dziwię się. Niech rzeczona Justyna ruszy się sprzed komputera i sprząta.

Wiesz... to nie chodzi o to że ma się ruszyć i iść sprzątać ale to to że nie zapytała. Nikt tak naprawdę z tych wszystkich czepialskich się nie zapytał tylko od razu z góry zakładają że jest syf, osrane klatki, brak kocyków. Owszem gdzie nie gdzie nie mają pod tyłkami kocy a to tylko dlatego że na nie ciągle robią. Jak nie mają to wtedy załatwiają się normalnie do kuwety. Ktoś takiego kota weźmie to mu zacznie syfić na koce na łóżkach i wyleci z domu.

Chłop mi odciął net i wcięło mi całego posta :evil:

Zanim pójdę go zabić napiszę w skrócie - Renia olej ciepłym moczem. Zawsze się znajdzie ktoś komu coś nie będzie pasowało i będzie marudził. Ja wiem że to przykre, jak człowiek się stara, a ktoś mu tak bruździ ale jak będziemy na palantów zwracać uwagę to nic nie damy rady zrobić. Odwalasz kawał dobrej roboty i naprawdę jak zrezygnujesz to będzie to dla nas ogromne utrudnienie. Także plissss... olej i działaj ze stroną dalej. Debili nie zmienisz, możesz zmienić swoje podejście do nich, bo ich jest na świecie wiele i to bez względu na to gdzie pracujesz i co robisz. Nie dawaj im tej satysfakcji i nie rezygnuj, bo to tylko utwierdzi ich w przekonaniu, że mają rację

Olej, nie zwracaj uwagi, a jakby co to oddychaj głęboko

naprawdę się sprawdza.

Sorki, poddaję się z tym.
Nie mam już nawet weny do tego
Już nie chcę i naprawdę mam dosyć
A olać tak naprawdę się nie da, przynajmniej ja z moim charakterem.
Idę na jakiś spacer się wyluzować
Dobranoc

Byłam w schronisku zaraz po otwarciu, zawoziłam koce, gazety i jakieś jedzonko, potem byłam jeszcze raz zabieram kotkę Tamarę żeby ją przetransportować do domku w Warszawie. Schronisko było nowe, czyste i "gołe", kafelki, klatki i półki. Bardzo przygnębiające

Ostatnio byłam zawieść piłki tenisowe dla kociaków, o które prosiła Leśna. Jest super! Tyle kwiatów, jak w dżungli, akwarium, i relaksacyjne odgłosy. Może kotom to jest obojętne (chociaż myślę, że nie), ale dla gości na pewno nie, jest mniej przygnębiająco, nie czułam takiej paniki jak zwykle - łapać wszystkie i uciekać. Było czysto, wszędzie!
Leśna nie musiałaś tego robić, zrobiłaś to bo Kochasz to co robisz, nie daj się dołować ludziom, którzy widzą to co chcą widzieć. A ich celem życiowym jest dołowanie innych.
Rób to co robisz dalej! Jest wiele osób, które Cię podziwiają. :ok:

rude pisze:Byłam w schronisku zaraz po otwarciu, zawoziłam koce, gazety i jakieś jedzonko, potem byłam jeszcze raz zabieram kotkę Tamarę żeby ją przetransportować do domku w Warszawie. Schronisko było nowe, czyste i "gołe", kafelki, klatki i półki. Bardzo przygnębiające
Ostatnio byłam zawieść piłki tenisowe dla kociaków, o które prosiła Leśna. Jest super! Tyle kwiatów, jak w dżungli, akwarium, i relaksacyjne odgłosy. Może kotom to jest obojętne (chociaż myślę, że nie), ale dla gości na pewno nie, jest mniej przygnębiająco, nie czułam takiej paniki jak zwykle - łapać wszystkie i uciekać. Było czysto, wszędzie!
Leśna nie musiałaś tego robić, zrobiłaś to bo Kochasz to co robisz, nie daj się dołować ludziom, którzy widzą to co chcą widzieć. A ich celem życiowym jest dołowanie innych.
Rób to co robisz dalej! Jest wiele osób, które Cię podziwiają.

Leśna, don't worry

Powiem Ci ze swojego doświadczenia. Prowadzę stronę i fb schroniska w Uciechowie, no akurat psi przypadek, ale chyba się liczy?
Z pojebami i taboretami mam do czynienia na co dzień. I piszę, i piszę, i piszę i nie dociera. Nie raz mnie zwyzywano od idiotek, bo sterylizację zareklamowałam, nie raz miałam nieprzyjemną sytuację, bo ktoś nie rozumiał, że labradorka ma już dom.
Ludzie pchają łapy do psów (obcych!), a potem mają pretensje że coś się stało (odpukać jeszcze tego nie było, ale kiedyś dosłownie nawrzeszczałam na idiotę, który udowadniał mi, który pies jest agresywny, a który nie...).
Wkurzają mnie debilne telefony, nienawidzę ludzi, którzy udowadniają mi wyższość rasowców nad kundelkami i spluwają w kierunku starszaków....
Ale wiesz jak ja myślę? Wku*wiłam kogoś? Nie chce mnie? A co - zrobię po złości i zostaję, robię to dalej :mrgreen:

Tyle, że ja mam wyjątkowo wredny charakter i jeżeli mnie ktoś nie posłucha albo zaczyna się stawiać to ma przejechane

Przemyśl na spokojnie jakie strona daje możliwości (Internet jest potęgą!), ile kociaków być może znalazło domki, ilu właścicieli odszukało swoje zguby! Nie raz na nią zaglądam, ale zerkam na gryzonie, bo jestem zdeklarowaną fanką szczurków, więc gdyby coś było to zawsze chętnie pomogę w szukaniu DT/DS.
Rzetelnie prowadzona strona to wizytówka schroniska i dobra reklama kotów/psów/gryzoni do adopcji. Odetnij się na tydzień, dwa, pomyśl, uspokój się i zrób takim kanaliom na złość :ok:

_ogonek_ pisze:Przemyśl na spokojnie jakie strona daje możliwości (Internet jest potęgą!), ile kociaków być może znalazło domki, ilu właścicieli odszukało swoje zguby!

Właśnie, ja dzięki tej stronie wypatrzyłam w 2010 roku staruszkę Lonię, którą wzięłam do siebie :1luvu:

Takie buraki zawsze się znajdą, a internet jeszcze daje im pozorną anonimowość, która dodaje im odwagi w pyskowaniu. Ale co najbardziej ich wkurza - to ignorowanie ich chamstwa i dalej robienie swojego

Ja to wszystko rozumiem
Wiem że w pewnym sensie dzięki niej znalazło dużo kotów domy, wiem że jest pomocna wiem wiem wiem
Ale mnie te wszystkie czepialstwa dotykają bezpośrednio...
Mam każdemu kotu stawiać tam nieśmigane nowe klatki a najlepiej takie które rdzy nie łapią ?
Z każdej strony jakiś atak o byle co praktycznie.
I to prawda, dzięki takim ludziom ucierpią tylko koty.
Ja może kiedyś się jeszcze zdecyduje na prowadzenie strony z kotami ale na razie mam serdecznie dosyć. Straciłam do tego serce

_leśna_ pisze:Ja to wszystko rozumiem
Wiem że w pewnym sensie dzięki niej znalazło dużo kotów domy, wiem że jest pomocna wiem wiem wiem
Ale mnie te wszystkie czepialstwa dotykają bezpośrednio...
Mam każdemu kotu stawiać tam nieśmigane nowe klatki a najlepiej takie które rdzy nie łapią ?
Z każdej strony jakiś atak o byle co praktycznie.
I to prawda, dzięki takim ludziom ucierpią tylko koty.
Ja może kiedyś się jeszcze zdecyduje na prowadzenie strony z kotami ale na razie mam serdecznie dosyć. Straciłam do tego serce

szkoda.. wiesz czego nas się kiedyś uczepili? czy my się nie wstydzimy tego jak wyglądamy (wiadomo, wolontariusze i pracownicy przy psach, to trochę brudu zawsze się zbierze, a ubiór też sportowy, nie garniaki) :roll:

Więc ja tam wiem, że są ludzie i taborety...

Szkoda, że nie zdąrzyłam zanim strona została zamknięta bym napisała małe co nieco :evil:

Ale ludzie chyba faktycznie są debilami strasznymi skoro nie kojarzą tego, że nie wszystkie koty są kuwetkowe i zrobią kupę obok, że jak kot ma sraczkę to i będzie miał klatkę obsraną (jakby ktoś wlazł do mojej łazienki jak miałam tak kiwaki i akurat zrobiły by kupsko to nie wiem co by sobie pomyślał bo moja łazienka była wtedy od góry do dołu obsmarowana.... łącznie z całymi kotami... )
Czu ludziom tak trudno zrozumieć że koce i ręczniki są z darów i jak nie ma ich dużo to koty ich nie bedą mieć bo tego się nie pierze ????
Zaproponowałabym tym osobom żeby co dziennie donosły partię świerzych kocyków aby codziennie można je było wymieniać...
A do tego, że koty mają mało jedzenia - wystarczy pomyśleć, że chyba kot jedzenie je więc i w misce ubywa.... nikt nie będzie dosypywał co 5 minut żarcia żeby się koty rozpasły jak świnie...

No sobie trochę ulżyłam :twisted:

W sumie to taki ludziom przydałby się jeden dzień pracy przy kotach i to jak klatki są przepełnione ciekawe jak długo utrzymali by nieskazitelną czystość

Ja to wszystko rozumiem
Wiem że w pewnym sensie dzięki niej znalazło dużo kotów domy, wiem że jest pomocna wiem wiem wiem
Ale mnie te wszystkie czepialstwa dotykają bezpośrednio...
Mam każdemu kotu stawiać tam nieśmigane nowe klatki a najlepiej takie które rdzy nie łapią ?
Z każdej strony jakiś atak o byle co praktycznie.
I to prawda, dzięki takim ludziom ucierpią tylko koty.
Ja może kiedyś się jeszcze zdecyduje na prowadzenie strony z kotami ale na razie mam serdecznie dosyć. Straciłam do tego serce

Pozwolę sobie na cytat:
"Daj spokój, tego świata i tak się nie da uratować..."
i nie dokładny cytat z wieśmina:
"kiedyś chciałem naprawiać cały świat i czyniłem dobro wszystkim i wszędzie, ale okazał się że zła jest tyle, że moje działania są nic nie znaczące. Zacząłem więc czynić dobro sobie i moim najbliższym".

Klatki rdzewieją bo siki mają odczyn zasadowy, ocynk jest do dooppy w takim wypadku, zresztą nierdzewka na dłuższą metę też. Ocynk tylko spowalnia korozję. Tak jak farby. Jak by zamiast fejsa poczytali podstawy ochrony antykorozyjnej to by o tym wiedzieli

Ale lepiej napisać na fejsie "ale syf w tym schronisku".
Wydaje się że śmierdzi i kotki\ klatki są brudne, bo sami nie czyszczą. My mamy tylko dwie kuwety i 5 kotów i czasem jest masa sprzątania. A co dopiero 50, 150 czy i więcej czasem... Zresztą, znam i takich co kotów nie mają za to bałagan i tak jest

Karmy nie ma bo kotki jedzą, a potem srają. wody nie ma bo piją, a potem szczają. Taka natura. Jak ludzie. Ups, sorki, obraziłem zwierzaki, bo niektórzy ludzie nawet tego robić nie potrafią jak należy.

Poza tym jest takie powiedzenie które na pewno znasz:
Im bardziej poznaję ludzi, tym więcej cenię zwierzęta...

I tej hedonistycznej wersji się trzymaj

Głowa do góry !!!

PS. Życie mnie nauczyło że im więcej komuś jak gołąbek pokoju na rękę robiłem tym bardziej bolało mnie dupsko. Teraz jak już siadam komuś na rękę to zwykle po to by zaraz up.... przy samym łokciu i wydziobać oczyska. To nie po ptasiemu, a po ludzku, bo do niektórych tylko to dochodzi.

Taaa.... za mną "idzie info", że trzymam zwierzaki w klatkach. Tak ogólnie oczywiście.

A poszło o malutkie, chore kocięta i dwa psy, z czego jeden miał normalny trening "kenelowy" (problem z czystością i agresją wobec gości), a drugi potrzaskaną miednicę.

No ale trzymam i już.

I tłumacz k.... całemu światu, że CZASEM trzeba zwierzaka zamknąć w klatce, żeby przeył i wyzdrowiał.

Nie. Klatka. Zuo.

Kociaki w schronisku 29.05.2013

Kwarantanna budynek nr. 4

1. nr. 279/13, data przyjęcia 22.05.2013, Znaleziona, Dziewczyna, odrobaczona, odpchlona, zaszczepiona, do adopcji od 29.05.2013
Kicia jest bardzo miła, kochana, domaga się głaskania i czule przy tym mruczy. Wygląda na młodszą niż 4 lata, które posiada

http://iv.pl/images/33745738384466655226.jpg
http://iv.pl/viewer.php?file=21926913550189885309.jpg

2. Niestety nie mogłam znaleźć karteczki, albo ją przeoczyłam, dlatego nie za wiele wiem o tym kociaku. Na pewno jest bardzo kochany i piękny. Wygląda niesamowicie rasowo

Chciał, żeby go głaskać i widać, że tęskni za człowiekiem Ma piękne niebieskie oczy

http://www.iv.pl/images/96423477217034249206.jpg
http://www.iv.pl/viewer.php?file=407145 ... 315530.jpg

3. 288/13 czarny chłopczyk i 291/13 dziewczynka biało czarna. Maluszki, które powinny mieć swój dom. Były dość przestraszone i skulone, widać że to nie miejsce dla nich. Najmniejsze ze wszystkich, które widziałam tego dnia.
http://www.iv.pl/images/10236158181178631393.jpg
http://www.iv.pl/viewer.php?file=958396 ... 605960.jpg

4. 248/13 Zosia. Oddana przez właściciela, zaszczepiona, odrobaczona, wysterilizowana, 3 lata, do adopcji od zaraz, nie toleruje innych zwierząt.
Przepiękna duża czarna kociczka. Wydawała się odrobinę smutna i spokojna.
http://www.iv.pl/images/75153735622122670115.jpg
http://www.iv.pl/viewer.php?file=359586 ... 625980.jpg

5. 281/13, data przyjęcia 23.05.13, interwencja, 2 lata, kotka, do adopcji od 30.05
Była przestraszona i widocznie nie radzi sobie z przebywaniem w schronisku.
http://www.iv.pl/images/86942288430293935670.jpg

6. 272/13 Dyzio, oddany przez właściciela 20.05.13, kocur, 5 lat, do adopcji od zaraz, wykastrowany, odrobaczony, odpchlony, zaszczepiony.
Dyzio to piękny, bardzo sympatyczny kociak, który na widok człowieka od razu domaga się głaskania. Kuwetkowy i grzeczny.
http://www.iv.pl/viewer.php?file=385298 ... 670728.jpg
http://www.iv.pl/viewer.php?file=978152 ... 995752.jpg

7. 259/13, w schronisku od 21.05.2013, interwencja, 1 rok, kotka, odrobaczona, odpchlona, zaszczepiona. Kocenie 22.05.2013!
Do adopcji od 28.05.2013
Kicia przemiła i śliczna.
http://www.iv.pl/viewer.php?file=659902 ... 084410.jpg
http://www.iv.pl/viewer.php?file=209237 ... 201309.jpg

8. 304/13, od 28.05 w schronisku, 2 miesiące kocurek. Mały kociak, baaardzo towarzyski, chętny do tulenia, ślicznie sam bawił się piłeczką w klatce.
http://www.iv.pl/images/54809526505290346422.jpg

9. 167/13, w schronisku od 13.04.2013, znaleziony, 2 lata, kocur, wykastrowany, odrobaczony, zaszczepiony, odpchlony, miły kociak, ale do domu raczej bez innych kotów- niezbyt dobrze reaguje na kocich sąsiadów. Do adopcji od 20.04
Kocur jest ogroooomny i bardzo ładny. Każdy fan dużych kotów wylegujących się na kolanach byłby z niego zadowolony.
http://www.iv.pl/viewer.php?file=780474 ... 610083.jpg
http://www.iv.pl/viewer.php?file=195681 ... 396138.jpg

10. 306/13, w schronisku od 29.05.2013, 2 miesiące. Przepiękna trikolorka. Skradnie serce chyba każdemu, kto ją zobaczy. Jest prześliczna i przekochana. Uwielbia się prezentować do zdjęć i bawić. Bardzo nie pasuje jej klatka i bardzo sprytnie próbowała ją opuścić

http://www.iv.pl/viewer.php?file=917477 ... 341640.jpg
http://www.iv.pl/viewer.php?file=212844 ... 420590.jpg

11. 307/13, w schornisku od 29.05.2013, chłopczyk, burasek. Prześliczny, przekochany i oswojony. Sama kocia słodycz

http://www.iv.pl/viewer.php?file=857847 ... 474028.jpg

12. 293/13, 2 miesiące, ostatni z kociaków znalezionych w piwnicy na ul. Wróblej, chłopczyk. Jest przestraszony i odrobinkę mniej chętny do zabaw niż inne kociaki z klatek, ale jest młodziutki i z kochającą rodziną na pewno szybko stałby się oswojonym kocurkiem.
http://www.iv.pl/viewer.php?file=328146 ... 012598.jpg

Na szczęście kilka kotów ze zdjęć w DS. Oby to były super domki :ok:

NEKO - Grupa Pomocy Kotom [Wrocław]

Kto przegląda forum