
Teraz jakby się przecierało.
A swoją drogą jak masz ochotę na coś skomplikowanego i pięknego to polecam "Opowieść sieroty" Catherynne M. Valente. Skrzyżowanie "Baśni z 1001 nocy" z legendami i podaniami o świętych i bohaterach - wszystko w postaci powieści szkatułkowej. Jak dla mnie pełen odlot.
Bardzo też mi się podobał "Ostatni elf" Silvany di Mari i kolejne tomy tej opowieści - połączenie baśni z fantasy ale taką w realistyczną, gdzie za wszystko się płaci - bólem, zmęczeniem, smutkiem, a czasem życiem.