Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty II

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 27, 2013 22:25 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty I

Na szczęście sprawa kotów na podwórku restauracji sama się rozwiązała. Dzisiaj mąż pojechał, aby zabrać matkę z małymi i okazało się że maluchy zabrali do domów pracownicy restauracji a matka poszła gdzieś. Kazałam ją łapać gdyby się pokazała znowu, trzeba ją wysterylizować.

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon maja 27, 2013 22:29 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty I

puszatek pisze:obie jesteście bardzo mądre i Ty Aluś i Ty Iwonko :ok: :ok: :ok: :1luvu: :1luvu:

Wydaje mi się że i Ty Basiu nie masz innego wyjścia jak życie ze swoją chorobą na dobre i na złe :ok:

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto maja 28, 2013 8:31 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty I

iwoo1 pisze:
puszatek pisze:obie jesteście bardzo mądre i Ty Aluś i Ty Iwonko :ok: :ok: :ok: :1luvu: :1luvu:

Wydaje mi się że i Ty Basiu nie masz innego wyjścia jak życie ze swoją chorobą na dobre i na złe :ok:

Też tak myśle jak jest źle czekamy za tym żeby było lepiej :ok: jak jest lepiej czekamy żeby było jeszcze lepiej :ok: i tak dalej ..I cieszymy się każdym dniem i każdym kotkiem a tego to mamy :mrgreen: :1luvu: .Miłęgo dnia aniołku :piwa:

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Wto maja 28, 2013 8:35 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty I

cieszmy się każdym kotkiem....... :piwa: :piwa: :piwa:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21755
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 28, 2013 8:57 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty I

puszatek pisze:cieszmy się każdym kotkiem....... :piwa: :piwa: :piwa:

I to się ceni :mrgreen: :piwa:

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Śro maja 29, 2013 0:39 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty I

Ja też się cieszę, każdy z nich to moje szczęście :piwa: :piwa: :piwa:

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro maja 29, 2013 17:03 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty I

Witam, Iwonko, i pozdrawiam Cię serdecznie :D .
Mam nadzieję, że lepiej się czujesz i jak zawsze ogarniasz nawet to, co jest nie do ogarnięcia :1luvu: .
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Śro maja 29, 2013 19:49 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty I

vip pisze:Witam, Iwonko, i pozdrawiam Cię serdecznie :D .
Mam nadzieję, że lepiej się czujesz i jak zawsze ogarniasz nawet to, co jest nie do ogarnięcia :1luvu: .

Witaj Gosiu, również serdecznie Cię pozdrawiam :D
Myślałam dzisiaj o Tobie jak sobie dajesz radę, jaka jesteś dzielna kobieta :D
Podziwiam Lidkę, znowu ratuje ślepaczka, niestety oba oczka do usunięcia. To musi małą bardzo boleć :(

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro maja 29, 2013 19:54 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty I

iwoo1 pisze:
vip pisze:Witam, Iwonko, i pozdrawiam Cię serdecznie :D .
Mam nadzieję, że lepiej się czujesz i jak zawsze ogarniasz nawet to, co jest nie do ogarnięcia :1luvu: .

Witaj Gosiu, również serdecznie Cię pozdrawiam :D
Myślałam dzisiaj o Tobie jak sobie dajesz radę, jaka jesteś dzielna kobieta :D
Podziwiam Lidkę, znowu ratuje ślepaczka, niestety oba oczka do usunięcia. To musi małą bardzo boleć :(

Tak, widziałam na fb biedusię :( .
Ale rzeczywiście z tymi oczkami już nic nie da sie zrobić :( .
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Nie cze 02, 2013 16:04 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty I

U mnie wszystkie koty zdrowe, błogi spokój i cisza przerywana pomiaukiwaniem Beti. Kurcze, boję się że to początek rujki :(
I to teraz, kiedy na dniach ma być sterylizowana, może tylko jej humory. To się okaże. Już wszystko zaplanowane a tu taki kawał by mi zrobiła.
Agula miała zawieźć całą trójkę - Beti, Śnieżkę i Larcię do weta. To oszczędność czasu i paliwa. Zobaczę jutro, pojutrze co Beti wymyśli :)

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie cze 02, 2013 19:18 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty I

całą trójkę na sterylkę :?:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21755
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 02, 2013 19:49 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty I

puszatek pisze:całą trójkę na sterylkę :?:

Nie Basiu. Beti miała być sterylizowana. Śnieżka jest malutka jeszcze a Larcia 21-go maja była na zabiegu. Właśnie Beti krzyżuje mi plany, o nią się rozchodzi.
Beti jest mamą Śnieżki i kiedy mamcia zaczyna pomiaukiwać malutka aż piszczy do niej. Musi poznawać jej głos, przecież niedawno jeszcze były razem i ciągnęła jej cycusie. Ale Beti nie chce mieć z nią nic do czynienia, syczy i prycha na córcię, kiedy ta do niej biegnie i malutka biedna odchodzi. To macocha :( Mogłaby ją jeszcze trochę poprzytulać, wylizać, malutkiej byłob dobrze.

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie cze 02, 2013 20:06 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty I

faktycznie :oops: przecież ona malunia jeszcze jest :D a to łachudra z tej Beti a taka ładna :mrgreen:
odrzuca malutką, czasem to dziwne :roll: kiedyś miałam sunię a jej mamuśka mieszkała piętro wyżej i spotkały się na spacerku, rzuciła się na małą, myślałam, że ją rozszarpie
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21755
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa


Post » Nie cze 02, 2013 22:10 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty I

jeśli kotka w ogóle ma instynkt macierzyński, to szybo u niej zanika. Kotki z reguły przestają się opiekować małymi, kiedy te są już w miarę samodzielne.
To, że kotka ma małe. to nie z potrzeby posiadania potomstwa, to efekt popędu płciowego. Jednak kotki z reguły jeśli już są matkami, to bardzo troszczą się o małe, ale tylko do czasu, potem nie chcą ich znać :(

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 30 gości