
Dzisiaj był dzień leniwy, gorąco, całe towarzystwo wylegiwało się w trawach a ja obserwowałam postępujący proces zanikania czereśni na drzewie. U sąsiadki podobnie zanikają wiśnie, o co chodzi?????
Plus ciepłych dni jest taki, że koty przestały jeść, co mnie cieszy niezmiernie. Albo co zjedzą, to na deser trawa i.....
No, czysta oszczędność, może zrzucą po kilogramie chociaż? Bo są takie bardziej tłuściejsze, jest po czym poklepać, ale w łóżku potem ciężko troszkę na kołdrze, tak razem będzie 25 kilo

Nic to, idzie lato-będziemy ściupłe

Ale problem pedagogiczny mam z Balbusią. Jeżeli ktokolwiek zagląda na włości, Balbi wyprzedza pędem gościa i....

I taki obrazek jest zawsze na wejściu. Jej się ostatnio tak porobiło

Lać?
