Piszę to z absolutnym przekonaniem - bo wiem, jak jest - jeżdżę tam od ponad 4 lat
Ale Skarpetka siedzi już tak długo i nie ma poprawy... Nie jest też kotem łatwoadopcyjnym


Choroba nerek uleczalna nie jest - to dla kota choroba śmiertelna - przy dobrym prowadzeniu i opiece, oraz wtedy, gdy kot dobrze reaguje na leczenie - jest szansa na parę lat, parę miesięcy całkiem miłego zycia - ale w schronisku to jest absolutnie nierealne

Kotów jest ponad 100 - w 3-ch małych boksach, cały czas przychodzą nowe, które powinny być izolowane bo przechodzą kwarantannę. Izolować nie ma gdzie


Dom tymczasowy lub stały - to dla Skarpetki w tej chwili jedyny ratunek.
dzwoniłam do schroniska
Wyniki się nie poprawiły:
mocznik 198
kreatynina 3,8
Poprosiłam o czas dla Skarpetki chociaż do niedzieli. Mam obiecane, ze poczekają z ostatecznymi decyzjami, ale czas działa na naszą - i Skarpetki - niekorzyść

Pomoc Kotyliona może być zawsze - pod warunkiem zaangażowania w szukanie tej pomocy również Domu Tymczasowego - czyli zdjęcia, informacje na fundacyjną stronę, pisanie tekstów do aukcji charytatywnych...