Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.4

Coś mnie okrutne spanie ogarnia

idę spać bo mi powieki oczy zakrywają i nic nie widze :mrgreen:

pa pa spokojnej nocki :1luvu:

Ewa L. pisze:
Grosziwo pisze:
Ewa L. pisze:Kiedyś obiecywałam sobie że mój kot to nie będzie łazikował po stole i co? Z fascynacją patrzę jak Pola włazi na bufet, wskakuje na mikrofalówkę stojącą na lodówce i wskakuje na wiszącą szafkę

Przepraszam, ale nie potrafię się powstrzymać
(moje twoich kociastych sobowtóry )

Prawie jakbym widziała swoje Pola tylko grzbiecik ma czarny.
Jak pięknie pozują

Kasia trochę czarnego też ma , tylko tak niesymetrycznie

Ja też się zaraz kładę- to do jutra a raczej do dziś :mrgreen:

Grosziwo pisze:
Ewa L. pisze:
Grosziwo pisze:
Ewa L. pisze:Kiedyś obiecywałam sobie że mój kot to nie będzie łazikował po stole i co? Z fascynacją patrzę jak Pola włazi na bufet, wskakuje na mikrofalówkę stojącą na lodówce i wskakuje na wiszącą szafkę

Przepraszam, ale nie potrafię się powstrzymać
(moje twoich kociastych sobowtóry )

Prawie jakbym widziała swoje Pola tylko grzbiecik ma czarny.
Jak pięknie pozują

Kasia trochę czarnego też ma , tylko tak niesymetrycznie

Tak ma pas jak zawodnik sumo przepaskę :mrgreen:

Pola za to ma czarną pelerynkę jakby zaczepioną o tylne łapki ale pysie mają niemal identyczne { te maski zorro :ryk:

}

Nie jestem jakoś przesadnie ciepłolubna bo latem gdy jest 23 do 25 stopni to dla mnie szczyt szczęścia i dobrze się czuję. Gdy weszłam dzisiaj do domu uderzył mnie chłód. Na termometrze było tylko 20 stopni

. Przeciętnie w domu jest 24 - 25 stopni i jest ok.