kot bez posagu szuka domu

Tymoteusz jest wyjątkowym kotem -naprawdę
niesamowicie inteligentnym, a przy tym dużym, wiec ma respekt u nowych

zamówiłam TOTW -jutro ma być (i dobrze-bo mi się chrupki skończyły, dzisiaj zjadły mięsko na śniadanie - bardzo krzyczą rano :evil:

-o 5 rano, że są głoodne )

nazwa cena ilość razem
TASTE OF THE WILD ROCKY MOUNTAIN FELINE FORMULA 6,8 kg 108.64zł
suma: 108.64zł
koszty przesyłki: gratis
razem: 108.64zł
przewidywana data dostawy: 2013-05-28 wtorek

jak dostanę fakturę -to wstawię skan (płatne przy odbiorze)

w końcu wstawiłam na Tablice takie ogłoszenie

Kilka kociaków zostało urodzonych przez dziką kotkę w miejscu, w którym nie mogły zostać. Kocięta miały jednak szczęście, bo ktoś je wypatrzył i trafiły do mnie. Teraz mają około 2 -3 miesięcy i szukają domów stałych -takich na zawsze. Są już zdrowe (miały koci katar) i bardzo kochane, chociaz jeszcze trochę nieufne. Jedzą same i mięsko i chrupki, a swoje potrzeby załatwiają tylko w kuwecie Szukają domów odpowiedzialnych. Warunkiem adopcji malucha jest wcześniejsza rozmowa i podpisanie umowy adopcyjnej, która zobowiązuje do należytej opieki nad zwierzęciem, a także do jego sterylizacji. Przede wszystkim szukam osób, które chcą adoptować dwa koty jednocześnie. Ale oczywiście istnieje tez możliwość adoptowania jednego kociaka
Kotki są w Legnicy. Nie da się przyjść i ich obejrzeć, ale możliwy jest dowóz kota lub wszystkich kotków do wybrania - w granicach Legnicy oraz poza Legnicę do 70 km - za zwrotem kosztów paliwa.

Jako, że od tego czwartku do niedzieli jestem w górach (bez zasięgu i bez internetu) -to chce takie ogłoszenia powrzucać od przyszłego poniedziałku na kilkanaście popularniejszych portali

mam nadzieję, ze koty za tydzień wyzdrowieją -Elbert i Lucy mają okropne oczy
znowu
ale Lucy i tak ma ADHD
usiłuje przez klatkę ugryźć psa w nos

zamówię też chyba żwirek przez internet -jest odrobinę tańszy niż u mnie w sklepie (złotówkę na 5 litrów)
no i nie będę musiała go dźwigać ze sklepu

myślałam o tym http://www.swiatkarm.pl/p,certech-zwire ... 72,77.html

czy może macie namiary na Benka gdzieś tańszego?

doczytałam że jeśli zamówię dwa takie worki -to dostarczą jutro i dostawa gratis (od 50 zł)
to chyba zaraz zamówię (po 13)

Ja ostatnio kupuje w hurtowniach pelet drzewny. To takie sprasowane trociny drzewne.
Worek 20-to kilogramowy wystarcza na baaaaardzo długo, a kosztuje cos 14 zł.
Nie wiem czy u Was jest cos takiego. Jestem bzrdzo zadowolona, bo to na prawde ekonomiczne.
http://www.eko-e.com/pellet.html

dziękuje
może u nas by było w Castoramie -sprawdzę
w jakiej hurtowni kupujesz? w sensie -w jakiego typu hurtowni? w budowlanej?

Zamówiłam 20 litrów Benka (2 razy 10 litrów) - na jakiś czas dla kociaków wystarczy.
Teraz w czwartek wyjeżdżam na 4 dni -to wolę, żeby miały żwirek, do którego już są przyzwyczajone.

Młoda tez wyjeżdża -więc i tak koty zostaną na głowie mojego TŻ -który normalnie się nimi nie zajmuje.
Może im włożę jakąś większą kuwetę do klatki -strasznie szybko następuje zużycie żwirku -ale wszystko idzie w kuwetę. Wiec to bardzo są porządne kotki.

A w przyszły poniedziałek poszukam tego pelletu. Kupie i wypróbuje na swoich kotach. Moje koty są tolerancyjnie - nie robi im chyba większej różnicy co jest w kuwecie.

CERTECH Żwirek Super Benek Compact Lawenda 10l 25.90zł 0% 25.9zł 2 51.8zł
Nr zamówienia: 90921
Forma wysyłki: Przesyłka za pobraniem
Wartość zamówienia: 51.8zł
Transport: 0.00zł

Suma zamówienia: 51.8zł
(wstawię skan faktury -jak dostanę)

To Twój TŻet będzie miał wyzwanie :twisted:

Biorąc pod uwagę, że w tym czasie będzie jeszcze miał pod opieką nasze koty, psa i to że będzie pracował -to mam nadzieję że jakoś da radę.
A Młodego wysypało -i to jest chyba rumień zakaźny -TZ jutro z nim idzie do lekarza.

Oj, to kciuki za młodego :ok:

Może ospa ?

TŻ będzie miał szkołę życia, tyle gembów do wykarmienia :mrgreen:

O pelecie słyszałam już lata temu. Ale dobrze słyszałam, że on w całej swojej taniości nie zbryla sie czyli trzeba po prostu po jakims czasie wymieniac całośc ? Dla takich dzikunów to dobra alternatywa :ok:

Ja ostatnio odkrywam ukryte talenty mojego Teżeta w oswajaniu młodych. Może i twój cię zadziwi - wrócisz, a kociaki zsocjalizowane, proludzkie, same na ręce się pchają :mrgreen:

Co do peletu... wsypałam kocurkom drewniany żwirek co to się miał niby zbrylać :roll:

Pokój wygląda jak jakiś kurnik (a wczoraj odkurzany), fruwa toto strasznie, gdy zakopują, a kopią b. starannie;] Mam go nawet w łóżku, nie wiem, jakim cudem. No ale musiałam usunąć bentonit, bo wdeptywały w "mokre", a potem zlizywały ten bentonit z łap (lepiej dmuchać na zimne;). Już sobie wyobrażam te trociny :twisted:

Nie wygląda to na ospę -dokładnie wygląda na rumień.
I teraz się boję, czy i mnie nie wysypie. Albo Młodej.

Kuwety moich kotów stoją na strychu - więc nawet jak trochę rozsypią, to nie będzie problemu.
Gorzej z małymi -one mają całą kuwetę do wymiany -dwa razy dziennie. I ten podkład w klatce też -bo kopią intensywnie i cześć żwiru wykopują na zewnątrz. Więc może pellet byłby dobrym rozwiązaniem.

Jak im coś daję do jedzenia, albo wodę do picia -to je głaszczę. Większość lubi to głaskanie.
Ale niektóre warczą -ale przecież z miski z jedzeniem głowy nie zabiorą -więc mogę je spokojnie głaskać.
Mogłabym zacząć je wyciągać, ale mają nawrót kk (tak to wygląda) wiec wolę ,ze względu na moje koty, żeby siedziały w klatce.
Dzisiaj Młoda je zanosi do veta na drugi zastrzyk.

u mnie miejsce przed klatką, całe, zajmuje pies
żadnego dużego kota do klatki nie przepuszcza, na wszelki wypadek w ogóle duże koty z pokoju wyrzuca
wszystkie małe kotki są JEGO :evil:

nie mam go już siły z pokoju wyrzucać -bo naprawę trzeba wrzasnąć, żeby wyszedł
jest jak w amoku -myśli tylko o kotkach
jak im wkładam jedzenie -to usiłuje wejść do klatki
jak im nalewam wody -to zaraz ma łeb w klatce
jak wyciągam kuwetę - to i psa z klatki wyciągam

Młoda poluje z klatką łapką na następną kocicę -stamtąd skąd wzięłyśmy te kotki.
Dwie są ciachnięte. Dwie zostały.
Ale one cwane są. Nie podchodzą do człowieka -trzymają się na odległość większą niż kilka metrów.
Do klatki-łapki nie wchodzą.
Ta druga, po ciachaniu, już wypuszczona -pewnie kojarzą, że łapka nie jest bezpieczna.

Na podbierak -za daleko są.
Może na tabletki je łapać ?-są takie specjalne.
Macie jakieś doświadczenie z tabletkami?

zrobiłam skan faktury za TOTw, ale nie umiem wkleić
puściłam przez imageshack -ale wychodzą dziwy
muszę zrobić zdjęcie faktury? czy jest inny sposób?

Zrób zdjecie i wklej jako foto i tyle

Słyszałam o samych złych doświadczeniach z tabletkami.
Kotki wolnożyjace moga puścic pawika tuz po gdzies tam i juz lek nie działa.
Złapać , ciachnąc i tyle. Tu nie nad metoda sterylizacji trzeba dumac tylko nad metoda złapania.
Może jest ktoś do kogo podchodza bliżej ?
Albo nie dac jeść dzień i ustawic klatkę łąpkę ... :roll:

Jak Młody z rumieniem ?
Nie martw się na zapas, ale do lekarza idź z Młodszym polecam, bo dużo wędrujecie po lasach, kleszcze te sprawy ... .
Trzeba być czujnym i rumień lekarzowi pokazać :ok:

kot bez posagu szuka domu

Kto przegląda forum