H2E2- tylko dla wytrwałych...fotki kocich półek-59

a ja nigdy nie miałam krótkich włosów

jakoś tak wyszło

a teraz to chyba nie jest najlepszy moment na fryzurę na jeża

AYO pisze:Milcz goofniarzu
Co ty wiesz o dziwnym wieku

Patmol pisze:a ja nigdy nie miałam krótkich włosów
jakoś tak wyszło

a teraz to chyba nie jest najlepszy moment na fryzurę na jeża

A ja ze skrajności w skrajność - albo długie do pół d... albo jeżyk

Teraz mam takie i w pięć ni w dziesięć
Bo wiek już nie teges

co do wieku
w XXI chyba wszystko jest dozwolone
to my się jakoś niepotrzebnie szczypiemy
grunt to wygoda, panie, panowie
grunt to wygoda
wreszcie możemy sobie na to pozwolić

(bez gorsetu z fiszbinami, bez pudrowanych peruk, bez tiurniury i krynoliny i innych takich - cudowny XXI wiek :mrgreen:

)

Ja też miałam włosy do pasa. Potem jeżyk maksymalnie krótki. Teraz chcę nieco wydłużyć. Jestem w najgorszym momencie- bo już nie ślicznie samoukładające się włoski a jeszcze za krótkie na splatanie, podpinanie itp :roll:

Też stawiam na wygodę. Zgadzam się z Pozytywką :ok:

Miałyśmy z Józefiną na myśli gatunek włosa, a nie, że "nie uchodzi"

Po prostu pióra z wiekiem cieńsze się robią i nie wszystko już z nimi można zrobić

a ja miałam na mysli nie swój wiek, ale ogólne warunki teraz
jestem zajęta -bardzo, a do fryzjera jednak trzeba się wybrać i jeszcze zapłacić
nie lubię płacić :evil:

młody ma rumień zakaźny -wiec może i ja za chwilę będę cała czerwona na pyszczku

Moje włosy są sztywne, nie poddają się układaniu. A że siwieją więc sztywność się nasila...

Od wczoraj mam migrenę giganta. Wczoraj, w trakcie pracy, pobiegłam po jakiś proszek bo za chwilę bym wymiotowała z bólu. Chyba naprawdę źle wyglądałam, bo pani w aptece chciała mi dać wody bym od razu popiła lek.

Wczoraj rano obudziłam się z bólem kręgosłupa. Patrzę a to "mały" Hansik usiadł mi na tyłku i nienaturalnie wygiął mój kręgosłup :mrgreen:

A dzisiaj obudziłam sie z ta piosenką
http://www.youtube.com/watch?v=dVFLkEBE6VE

Nie wiem skąd mi się przypomniała, bo daaawno jej nie słyszałam...

Ja też od wczoraj na globusie i solphadeine

Biomet wpadł do Zatoki Gdańskiej

Wczoraj miałam 80/60
Dzisiaj niby trochę lepiej ale i tak kiepskawo się czuję.
Chyba zabunkruję w szafce szczeniaka koniaku :twisted:

Bardzo mocna, mała kawka z cytryną. Serio.

AYO pisze:Bardzo mocna, mała kawka z cytryną. Serio.

Taa? Sypana? A ile cytrynki?

Sypana w filżaneczce, żeby pacnąć na raz, bo to świństwo okrutne i do tego porządna łyżeczka cytryny. NIE słodzić.

AYO pisze:Sypana w filżaneczce, żeby pacnąć na raz, bo to świństwo okrutne i do tego porządna łyżeczka cytryny. NIE słodzić.

Au. Cytrynę zniosę śpiewająco ale kawę bez cukru :strach:

Zapamiętam :!:

Dzięki AYO :ok:

H2E2- tylko dla wytrwałych...fotki kocich półek-59

Kto przegląda forum