Szajka - wątek się toczy a moderatorzy nie chcą nas zamknąć

[vanesia1]

A moja to mi tylko raz w życiu na kolanka wskoczyła i zwinęła się w kłębek nawet nie usnęła tylko poleżała chwilę, i to tylko dlatego, że przeżywała wizytę u weta i Wasze kociaki się uśmiechają a moja Tosia nie ma takie duże smutne oczy, a przecież tak o nią dbam

[NatjaSNB]

Rasa rosyjski niebieski podobno jest nieufna do obcych, koty chowają się i są onieśmielone. Więc my chyba nie mamy kota tej rasy. Ona nie boi się nikogo, wręcz przeciwnie nowa osoba to nowa zabawa i pospać na kolankach można. Normalnie zazdrosna jestem

Mówię Ci, miałam to samo Rodzina na długi weekend zjechała, koty najpierw wyjrzały spod kanapy co się dzieje ale potem to już chyba nawet mogłyby z obcymi do domu wracać Tośka pół dnia przespała nowo poznanej ciotce na kolanach. Zazdrość

A tak na poważnie to ja się cieszę, że T&B są dość ufnymi kotami i akceptują innych. To znaczy, że nie przeżywają i nie stresują się kiedy nagle ktoś do domu zawita. Oszczędzi im to wiele negatywnych emocji... no i jeszcze bardziej kupują sobie wtedy serca obcych bo nie da się w takich miziakach nie zakochać

Aniu - Twoja Tosia dużo przeszła... ale jestem pewna że jest z Tobą szczęśliwa i okazuje to w najlepszy sposób jaki potrafi... jej nikt nie nauczył od malutkiego, że trzymanie na rękach czy spanie na kolankach jest fajne... ona bidulka sama musi do tego dojść... głowa do góry, przecież wiesz, jak bardzo ta czarnulka Cię kocha

[Madzio]

Vanesia nie przejmuj sie, u nas Sevi tez niezbyt usmiechnięta i z oczu smutek patrzy, ale obie wiedzą kto je kocha przecież

[ab.]

One nie są smutne tylko poważne! One myślą nad sprawami wielkimi i nie mają czasu na zbędne ruchy mięśni pyszczka.
Jak już wymyślą to co chciały to będą miały czas na uśmiech.

[Madzio]

One nie są smutne tylko poważne! One myślą nad sprawami wielkimi i nie mają czasu na zbędne ruchy mięśni pyszczka.
Jak już wymyślą to co chciały to będą miały czas na uśmiech.

Heheh, niezle to sobie wymyslilas

[MaryLux]

[vanesia1]

Hehe, dzięki dziewczyny <3

[ab.]

Była dzisiaj u mnie moja mama i tłumaczyła Szajce, że taki mały koteczek nie może chodzić po kuchence, bo łapki sobie poparzy i tak kilkanaście razy zdejmując ją na podłogę. Znudzona zadała mi pytanie: Czy ona genetycznie uparta jest?
To ja cały czas mówię, że ruski to, ruski tamto same superlatywy, a tu masz uparty kot i już

Później widziała jeszcze jak próbowałam pokroić pierś z kurczaka, ale chciałam to zrobić bez pomocy szarych łapek i pyszczka
Okazuje się, że Szajka koffa surowe mięsko i wskakiwała na blat i deskę cały czas (dostała swoją porcję, ale to było za mało) z jednej i z drugiej strony. Jak mama zabrała ja do pokoju, to uciekała od niej i zatrzymywała się przed kuchnią sprawdzając czy babcia goni, jak tak to jeszcze szybciej .
Na kolację przychodzą do nas znajomi tacy nie pro-koci i w dodatku lekarze, zastanawiam się czy powiedzieć im kto pomagał mi kroić piersi

[Dyktatura]

Powiedz im jak już zjedzą

[ab.]

Okazało się, że goście ci nie pro-koci musieli szybko uciekać, bo w domu czeka na nich 7 tygodniowa Pusia i nie jest psem.
Adoptowali koteczka gdzieś ze wsi, bo były do oddania, troszkę wcześnie, ale cóż nie będę się wymądrzać. Dzisiaj zrobili wywiad jak karmić i pielęgnować. Kolejny raz sprawdza się powiedzenie, że ci co nie lubią kotów to ci co jeszcze nie wiedzą, że je kochają, bo nie trafili na odpowiedniego

[isabell36]

tak, na MIAU też jest wątek kogoś kto nie lubi kotów: viewtopic.php?f=1&t=146224

[ab.]

[barbarados]

Lepiej nie mów , sami zobaczą niedługo co kocię potrafi

[ab.]

Kot potrafi wszystko!

[barbarados]

Niedługo będziesz słuchać opowieści pt : wiesz , co on zrobił ?!?
Tak mam ze znajomymi ., Nienawidzili kotów , bo : Śmierdzą , obsikują samochód na parkingu , dra pyski itp . Jak im córka zostawiła kociaka na przechowanie ( pojechała na tygodniowy kurs ) to były sms-y : A wiesz , jak on ładnie mruczy ? I śpi tylko ze mną ! I lubi kurczaka ! I jak sie ładnie bawi !