Mój mały prywatny zwierzyniec..puszatkowo

Iwonko, proszę... nie zawstydzaj mnie :oops:

jestem zwyczajnym człowiekiem, nie lubię fermentu bo można kogoś bardzo skrzywdzić :cry:

i tyle, cała moja przyziemna filozofia

obrazek znalazłam na image shack a ponieważ mi się podobał to go zamieściłam :oops:

a w tym momencie pomyślałam... jak piękny byłby, namalowany przez Zuzę

Masz racje fermenty trzeba wyjaśniać . Albo udawać , że sie nie wie kto fermentuje . :mrgreen:

Tak robię w pracy z kolegą -plotuchem , który mnie próbował zaszczuć . Nie udało mu się i nie uda . :twisted:

Kocham takie obrazki , ten jest jak trójwymiarowy

Masz rację , Zuzia pięknie by go namalowała . Tylko musiał by być to duży obraz .

Zapraszamy na nowy wątek
viewtopic.php?f=46&t=153379&p=9853447#p9853447

barbarados pisze:Masz racje fermenty trzeba wyjaśniać . Albo udawać , że sie nie wie kto fermentuje . Tak robię w pracy z kolegą -plotuchem , który mnie próbował zaszczuć . Nie udało mu się i nie uda .
Kocham takie obrazki , ten jest jak trójwymiarowy Masz rację , Zuzia pięknie by go namalowała . Tylko musiał by być to duży obraz .

Nie koniecznie :wink:

Miniaturki też potrafią być piękne :1luvu:

Ten obrazek mógłby powstać w tym wymiarze

Witaj Słoneczko :1luvu:

U nas zimnica :crying:

witaj Zuziu :1luvu:

u nas też mrozy nastały :evil:

słoneczko mi się tylko śniło :mrgreen:

Witam słonecznie przy :piwa:

U nas też zimno. Pozdrowienia

A u mnie cały dzień leje :evil:

Dodatkowo zimno jak diabli

alab108 pisze:A u mnie cały dzień leje Dodatkowo zimno jak diabli

U nas też ,za przeproszeniem...piździ i zimno jest.Wczoraj to w szoku byłam-13 stopni było,koty mi się zasmarkały strasznie i to te najbardziej chore

Sama łaze w grubym zimowym golfie,tak wczoraj zmarzłam,ze dopiero nad ranem się rozgrzałam.Marzne w nogi od jakiegos czasu-a to chyba juz objaw starzenia się :oops:

Kiedys się zastanawiałam jak moja babcia latem chodziła w takich butkach z "filcu"?latem,a teraz sama bym takie pewnie nałożyła,żeby tylko mi cieplej było :oops:

Teraz wyszło słoneczko,bo jeszcze godzine temu to czarne chmury były i lało,lało,lało....bry

U nas też zimno, nogi w domu marzną, założyłam sobie skarpety frotowe i okryłam się szlafrokiem z polaru a i tak z nosa mi kapie.
Ale u Lidki słoneczko aż się spociła, wyprowadzam się do niej