Mokate w DS i kot Zen na DT - zapraszamy na wątek

[EVA2406]

No to robimy jakiś sabat w połowie czerwca

Jestem za
Moki, szykuj się chłopie na zlot czarownic

[magdar77]

Taaa, naszykuje się na pewno. Moja ciocia w ramach prezentu imieninowego podesłała sprzątającą u niej panią, która dokonała u mnie cudów, radząc sobie w dwie godziny z comiesięczną stertą prasowania. Mnie zajmuje to dwa dni . Potem umyła okna, wysprzątała mi mieszkanie, całość zajęła jej 5 godzin. Moki jak tylko ją zobaczył spylił pod kapę i siedział tam większość czasu. Potem wyszedł na chwilę do mnie na kolana, przeszedł na ugiętych łapach przez pokój i znowu się schował. Normalnie Mokate Lwie Serce.

[EVA2406]

Pani pewnie działała jak tajfun ( tyle roboty w takim czasie ), a Moki nie lubi wiatrów

[magdar77]

Ja myślę, że on się po prostu boi obcych. Mama i babcia odbierają czasem Młodą z przedszkola, więc są u mnie na tyle często, żeby Moki traktował je jako część stada Ojciec, dziadek, szwagier, siostra sprawiają, że Mokate znika w podskokach. Nie wiem czemu tak jest, mam nadzieję, że mu przejdzie.

[gabi4611]

pozdrowienia od Szonka
http://imageshack.us/scaled/thumb/163/p1000623b.jpg

[gabi4611]

kurcze nie wiem jak to się stało że wysłaliśmy takie złe pozdrowienia zdjęciowe
nie mniej jednak pozdrawiamy z moim kochanym Szonikiem ....Mokate

[magdar77]

Też pozdrawiamy

[EVA2406]

Nie dziwi mnie, że Moki boi się obcych. Obcy kojarzą mu się z zagrożeniem.......
A gdzie on by taki drugi dom znalazł.....Jedna Pańcia się bawi z koteczkiem, druga karmi frykasami. Spać może z jedną i drugą.......życie jak w Madrycie

[magdar77]

Nie dziwi mnie, że Moki boi się obcych. Obcy kojarzą mu się z zagrożeniem.......
A gdzie on by taki drugi dom znalazł.....Jedna Pańcia się bawi z koteczkiem, druga karmi frykasami. Spać może z jedną i drugą.......życie jak w Madrycie

No ale żeby aż tak panicznie się bał? Martwi mnie to trochę. Bo on w ogóle nie jest kotem nerwowym czy zestresowanym. Nawet jak nie wyrobię i wrzasnę na Młodą, to Moki nie drgnie. Młoda na wrotkach po domu jeździ, na rowerze, śpiewa na cały regulator, skacze po meblach a on nawet się nie budzi. Ale wystarczy dzwonek do drzwi i kota nie ma Kot-widmo

[magdar77]

Jeszcze jak Julia na kontrolę przyjedzie to pomyśli, że kot jest uciśniony i zgnębiony....

[Nowa_Sztno]

Jeszcze jak Julia na kontrolę przyjedzie to pomyśli, że kot jest uciśniony i zgnębiony....

A pewnie, że tak pomyślę, a co

Nie ma się czym martwić, kot jest po prostu mądry i tyle
Moja najmłodsza kotka też na dźwięk domofonu ucieka pod łóżko. A jak przychodzą goście, to potrafi pod tym łózkiem godzinę siedzieć, zanim sobie bokiem ucieknie do innego pokoju. Nie ma się czym martwić

W Warszawie będę od 12 do 15 czerwca, przy czym 14 mam cały zajęty, a 15 już będę wracać w południe. Jeśli więc pasuje Wam spotkanie 12 lub 13, to z przyjemnością się z Wami zobaczę

[magdar77]

O kurczę, będę musiała pożyczyć kawałek siatki i udawać, że okna mam zabezpieczone i schować makaron, którym karmię Mokiego Żeby się nie wydało

[Nowa_Sztno]

[EVA2406]

A okna miały być zabezpieczone........no to mnie wkopałaś

A o której godzinie ma być to spotkanie, bo 12 mogę o dowolnej, a 13 mam wolne od 13 do 15-16tej.

[magdar77]

A okna miały być zabezpieczone........no to mnie wkopałaś

Jak wkopałam? Powiesz, że też Cię zmylił ten pożyczony kawałek siatki A na makaron to już w ogóle nie miałaś wpływu
Zresztą napisałaś kiedyś, że Moki ma sam zdecydować co będzie jadł. I tak deklarowałam póki nie okazało się, że on wybiera:
1. parówki
2. marchewkę gotowaną
3. suchą bułkę
4. nabiał wszelaki
a ponad wszystko karma typu rossmann i whiskas
No więc nie ma nic do gadania. Je mięsiwo a że jedzenie kocha ponad wszystko to nie grymasi. Widać po tłuściochu
Co do godzin to niech Julia zdecyduje.