POKEMONY 9-...mieszkały sobie stworzenia boskie, ...

[filo]

A TE poziomki tam gdzieś są?
U moich pomidorów zaczyna być widać kwiatki. Jeszcze nie kwitną, ale jesteśmy na dobrej drodze.

Ptysiunio zwiedza nowy dom bardzo ostrożnie. Perfekcyjnie znajduje sobie nowe schowanka. Sam z własnej inicjatywy przyszedł się też miziać. Bo on jest taki miziak, że może nie jeść, ale miziać się musi

[casica]

A TE poziomki tam gdzieś są?
U moich pomidorów zaczyna być widać kwiatki. Jeszcze nie kwitną, ale jesteśmy na dobrej drodze.

A ja się zastanawiam czemu panny ogrodniczki balkonowe nie pójdziecie na całość? Przecież i ziemniaki ładnie kwitną

Ptysiunio zwiedza nowy dom bardzo ostrożnie. Perfekcyjnie znajduje sobie nowe schowanka. Sam z własnej inicjatywy przyszedł się też miziać. Bo on jest taki miziak, że może nie jeść, ale miziać się musi

Aon jest u Ciebie w opcji DS czy DT?

[filo]

Casica, Ptysik to eksmitek. Zgarnęłam go ponad 3 lata temu od p. B i został jako rezydent. Moja Mama rok temu straciła jednego kota i teraz dojrzała do tego, żeby się dokocić. Zdecydowałyśmy, że Ptyś przechodzi do niej, bo będzie pasować do drugiego Mamy kota charakterem. U mnie jest przez to jedno miejsce więcej na tymczasy. A Ptysik i tak zostaje jakby pod moją opieką.

Ziemniaki - ja nie mam balkonu, alby gdybym miała? Dzisiaj rano i tak jedna paskuda zamieniła mi kuchnię w piaskownicę. Uprawa pyr w Pyrlandii to dobra rzecz

[casica]

Casica, Ptysik to eksmitek. Zgarnęłam go ponad 3 lata temu od p. B i został jako rezydent. Moja Mama rok temu straciła jednego kota i teraz dojrzała do tego, żeby się dokocić. Zdecydowałyśmy, że Ptyś przechodzi do niej, bo będzie pasować do drugiego Mamy kota charakterem. U mnie jest przez to jedno miejsce więcej na tymczasy. A Ptysik i tak zostaje jakby pod moją opieką.

Ziemniaki - ja nie mam balkonu, alby gdybym miała? Dzisiaj rano i tak jedna paskuda zamieniła mi kuchnię w piaskownicę. Uprawa pyr w Pyrlandii to dobra rzecz

Rozumiem już całą historię czyli generalnie kąsam kwestię No to trzymam kciuki za Ptysia i jego zadomowienie

No własnie, pozdiemne pomarańcze

[anna57]

Skutecznie trzymacie te kciuki, bo Ptysik wylazł z norki i robi obchód nowego domu. Kuchnię już znalazł.

Znaczy się, będzie chłopak żył
A lodówkę naumiał się otwierać ?

[zabers]

A ja się zastanawiam czemu panny ogrodniczki balkonowe nie pójdziecie na całość? Przecież i ziemniaki ładnie kwitną

Ziemniaki pięknie kwitną, to fakt, ale jako że należą do psiankowatych, są trujące dla kotów tak samo jak bieluń(a zabers jest wygodny i eliminuje rośliny, których trzeba pilnować). Gdyby nie były - czemu nie (w ramach eksperymentu)

czymię za Ptysika (moim zdaniem idzie ku dobremu)

zarobionam. wpadnę później.

[filo]

Skutecznie trzymacie te kciuki, bo Ptysik wylazł z norki i robi obchód nowego domu. Kuchnię już znalazł.

Znaczy się, będzie chłopak żył
A lodówkę naumiał się otwierać ?

Ptysik jest z opcji "suche lubię". On sobie chętnie worek z suchym otworzy, a nie lodówkę.

[casica]

A ja się zastanawiam czemu panny ogrodniczki balkonowe nie pójdziecie na całość? Przecież i ziemniaki ładnie kwitną

Ziemniaki pięknie kwitną, to fakt, ale jako że należą do psiankowatych, są trujące dla kotów tak samo jak bieluń(a zabers jest wygodny i eliminuje rośliny, których trzeba pilnować). Gdyby nie były - czemu nie (w ramach eksperymentu)

ja moich nie pasam to i nie wiem.
Ale cóż, są też inne piekne rośliny, w zasadzie wszystko się da uprawiać na balkonie :p

[zabers]

A TE poziomki tam gdzieś są?
U moich pomidorów zaczyna być widać kwiatki. Jeszcze nie kwitną, ale jesteśmy na dobrej drodze.
...

TE poziomki są tak maleńkie, że nie wiem doprawdy kiedy dorosną do przepikowania. Coś czuję, że jak na jesień mi sie uda je wpakować na balkon, to będzie cut.

ja moich nie pasam to i nie wiem.
Ale cóż, są też inne piekne rośliny, w zasadzie wszystko się da uprawiać na balkonie :p

Nooo, ja pasam. Pasam, bo , kurde, lubię się babrać w ziemi. Dawniej się zarzekałam przed sezonem, że "tym razem to już nic a nic, i w ogóle, i nie "zakładam balkonu", i potem zawsze jakoś tak wychodziło, ze nie dotrzymywałam obietnicy. W końcu parę lat temu spojrzałam prawdzie w oczy i poddałam się z gracją

[filo]

A TE poziomki tam gdzieś są?
U moich pomidorów zaczyna być widać kwiatki. Jeszcze nie kwitną, ale jesteśmy na dobrej drodze.
...

TE poziomki są tak maleńkie, że nie wiem doprawdy kiedy dorosną do przepikowania. Coś czuję, że jak na jesień mi sie uda je wpakować na balkon, to będzie cut.

Będą na zaś. Znaczy się na przyszły rok.

[zabers]

A TE poziomki tam gdzieś są?
U moich pomidorów zaczyna być widać kwiatki. Jeszcze nie kwitną, ale jesteśmy na dobrej drodze.
...

TE poziomki są tak maleńkie, że nie wiem doprawdy kiedy dorosną do przepikowania. Coś czuję, że jak na jesień mi sie uda je wpakować na balkon, to będzie cut.

Będą na zaś. Znaczy się na przyszły rok.

Śniegiem ogacę (jak co roku o tej porze - tylko na tyle mnie stać) i zobaczymy co się stanie

[casica]

Nooo, ja pasam. Pasam, bo , kurde, lubię się babrać w ziemi. Dawniej się zarzekałam przed sezonem, że "tym razem to już nic a nic, i w ogóle, i nie "zakładam balkonu", i potem zawsze jakoś tak wychodziło, ze nie dotrzymywałam obietnicy. W końcu parę lat temu spojrzałam prawdzie w oczy i poddałam się z gracją

W ziemi mówisz? No w ziemi to ja lubię ale inaczej jak wiadomo.
Żadnego więc pasania

edit: właśnie dobre ludzie wczoraj dostarczyli parę "dilerek" trupa, z ziemi a jakże, ale tym nie pasam też

[zabers]

Nooo, ja pasam. Pasam, bo , kurde, lubię się babrać w ziemi. Dawniej się zarzekałam przed sezonem, że "tym razem to już nic a nic, i w ogóle, i nie "zakładam balkonu", i potem zawsze jakoś tak wychodziło, ze nie dotrzymywałam obietnicy. W końcu parę lat temu spojrzałam prawdzie w oczy i poddałam się z gracją

W ziemi mówisz? No w ziemi to ja lubię ale inaczej jak wiadomo.
Żadnego więc pasania

edit: właśnie dobre ludzie wczoraj dostarczyli parę "dilerek" trupa, z ziemi a jakże, ale tym nie pasam też

skąpiradło

[casica]

Tam zaraz skąpiradło, kolega zważy, zmierzy, popatrzy, opisze to będzie można zużyć w końcu zawsze problem co z tym zrobić

[zabers]

Tam zaraz skąpiradło, kolega zważy, zmierzy, popatrzy, opisze to będzie można zużyć w końcu zawsze problem co z tym zrobić

A nie, jak zużyć to zwracam honor