Iwonami pisze: Ja ze swej strony zobowiązuję się w miarę moich możliwości wspierać fundusz. Nikt lepiej jak Ty nie zna potrzeb kotów ze schroniska w Szczytnie.
Sprawy rozdzieliłabym w ten sposób, że jedna osoba mogłaby prowadzić sprawy "papierkowe" i rozliczeniowe, a Ty - zgodnie z deklaracją zajęłabyś się pomocą fizyczną na miejscu.
Warto też chyba byłoby utworzyć oddzielne konto na cel funduszowy, żeby nie było kłopotów z urzędem skarbowym, a może udałoby się wydzielić subkonto do schroniskowego konta, bo chyba takie istnieje.
Pomysł z powstaniem takiego funduszu jest wspaniały i gorąco go popieram.
I znowu muszę się z Tobą zgodzić, Iwonko

Julio, bardzo się cieszę, że zostało trochę pieniędzy i uda się pomóc w diagnozowaniu dwóch staruszków. Może dzięki temu nie będą do końca życia skazane na pobyt w schronisku.
Julio, zajrzyj proszę: viewtopic.php?f=1&t=149919&p=9845263#p9845263
Jest kusząca propozycja.......
