choć TŻ je zapraszał siedziały jak kury na grzędach
Dziś rano oczywiście wyszły ,Jacek mniej się ociąga
z wyjściem ,strachulec-olbrzymi
Tosia coraz bardziej paraduje pod oknami ,czekam
na odwiedziny w dużym domu
Lokatorzy na piętrze grzeczni i zdrowi lecz wymagają
posiedzenia i pogłaskania ,się kotom należy
Kynek odkrył wielką miskę z wodą ,raz paszcza raz
łapa się moczy ,pije ,pije samodzielnie ,je samodzielnie ,samodzielnie się myje
Kubuś wciąż oglądany z każdej strony ,zero zadrapań
wczoraj na kolację była wątróbka indycza ,smakowała ,Kynek też jadł ze smakiem ,
po konsumpcji wyglądał
zostało udokumentowane fotką



















