Tymczasy u horacy7-Basia patronką nowej kociarni w Szczytnie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 22, 2013 6:19 Re: Tymczasy u horacy7. Basia odeszła ... Szylka Zosia szuka

Ojej, ja z kolei nie czuję się decyzyjna bo zwyczajnie nie wiem jakie potrzeby na bieżąco są na miejscu. Nie śledzę też wątków na miau i nie mam wiedzy kto może potrzebować pomocy :( Zawsze środki przelewałam po prostu Basi i ona dysponowała.
po_prostu_kaska
 

Post » Śro maja 22, 2013 6:56 Re: Tymczasy u horacy7. Basia odeszła ... Szylka Zosia szuka

meg11 pisze:Jeśli pieniądze maja być dane na chore zwierzęta to właśnie Ty jako ta, która miała do czynienia z Basią najwięcej powinnaś zająć się z pomocą Kasi dyspozycją pieniędzmi.


Meg, my obie w jednym mieście mieszkałyśmy, ale wcale z Basią najwięcej do czynienia nie miałam.
Jak już wcześniej pisałam, Basię znałam nieco ponad rok, a i początki naszej współpracy były raczej ciężkie, jako że miałyśmy zgoła inne drogi dążenia do wspólnego celu. Zanim się dotarłyśmy, Basia zaczęła chorować, a potem wszystko już potoczyło się tak szybko...
Tak sobie teraz właśnie uświadomiłam, że Basia do końca, pomimo bólu i braku sił, o którym często tu pisała, nigdy w rozmowie przez telefon nie narzekała, mało tego, wciąż dopytywała i martwiła się o innych.
Tak więc jeśli Kasia zgodzi się przejąć prowadzenie i rozliczenie funduszu, ja obiecuję informować o stanie kotów w schronisku, jak również, jeśli taka będzie decyzja, wozić je do weta na badania.
I tak jak pisałam wcześniej:
Nowa_Sztno pisze:Moja propozycja jest więc taka, aby z tych pieniędzy wspomóc finansowo domy tymczasowe, które pod swoją opiekę przygarnęły koty Basi. Albo też, z czego pewnie ucieszyłaby się Basia najbardziej, dodatkowo wybrać jednego kota ze schroniska, i zająć się jego leczeniem, "odchuchaniem" i wyadotowaniem. Tym właśnie zajmowała się Basia - ratowała schroniskowe koty. W ostatnich miesiącach mocno ubolewała nad tym, że nie ma już siły do schroniska chodzić. Miałam przyjemność towarzyszyć Basi w Jej ostatniej wizycie w schronie, i doskonale pamiętam jaką Jej ta krótka wizyta sprawiła przyjemność.
Meksykanka mówi, że Basia zawsze chciała mieć czarnego kota. I w schronisku jest jeden czarny kot, 7-8 letni alergik. Może właśnie na niego przeznaczyć część pieniędzy? Albo na drugiego starszego kastrata, którego Basia zawsze brała na ręce i bardzo go żałowała, bo kocur ten cierpi na plazmacytarne zapalenie dziąseł, przez co niestety, co jakiś czas traci na wadze i zdrowiu. To dwa starsze kocury, najbardziej potrzebujące domu, odpowiedniej diety i dobrej opieki. To takie koty, którymi na pewno w pierwszej kolejności zajęłaby się teraz Basia, gdyby nadal pełna sił i zdrowia, była z nami.


A tu są te dwa koty:
Obrazek Arek- starszy pan, kastrat. Cierpi na plazmocytarne zapalenie dziąseł.

Obrazek Puma - przemiły alergik, kastrat, który podbił również serce Kasi (z moich obserwacji, ma też nawracające zapalenie zatok, ale wetem nie jestem, więc nie wiem).

Obu panów można by zdiagnozować dokładniej (nie wykluczone, że są też starsi niż wyglądają), może zrobić testy, żebyśmy wiedzieli w jakim są stanie i czego tak naprawdę im potrzeba. Gdyby znalazły się jakieś DT, pojechaliby zdiagnozowani i np. z wyprawką w postaci odpowiedniej dla ich zdrowia karmy i leków.

No ale widzicie, ja mogę tylko proponować, ale już najzwyczajniej niezręcznie jest mi podejmować decyzje.
ObrazekObrazek

"Some people say that cats are sneaky, evil, and cruel. True, and they have many other fine qualities as well."

Nowa_Sztno

 
Posty: 2834
Od: Czw sty 26, 2012 16:00
Lokalizacja: Sz-tno

Post » Śro maja 22, 2013 8:52 Re: Tymczasy u horacy7. Basia odeszła ... Szylka Zosia szuka

Nowa_Sztno pisze:
meg11 pisze:Jeśli pieniądze maja być dane na chore zwierzęta to właśnie Ty jako ta, która miała do czynienia z Basią najwięcej powinnaś zająć się z pomocą Kasi dyspozycją pieniędzmi.


Meg, my obie w jednym mieście mieszkałyśmy, ale wcale z Basią najwięcej do czynienia nie miałam.
Jak już wcześniej pisałam, Basię znałam nieco ponad rok, a i początki naszej współpracy były raczej ciężkie, jako że miałyśmy zgoła inne drogi dążenia do wspólnego celu. Zanim się dotarłyśmy, Basia zaczęła chorować, a potem wszystko już potoczyło się tak szybko...
Tak sobie teraz właśnie uświadomiłam, że Basia do końca, pomimo bólu i braku sił, o którym często tu pisała, nigdy w rozmowie przez telefon nie narzekała, mało tego, wciąż dopytywała i martwiła się o innych.
Tak więc jeśli Kasia zgodzi się przejąć prowadzenie i rozliczenie funduszu, ja obiecuję informować o stanie kotów w schronisku, jak również, jeśli taka będzie decyzja, wozić je do weta na badania.
I tak jak pisałam wcześniej:
Nowa_Sztno pisze:Moja propozycja jest więc taka, aby z tych pieniędzy wspomóc finansowo domy tymczasowe, które pod swoją opiekę przygarnęły koty Basi. Albo też, z czego pewnie ucieszyłaby się Basia najbardziej, dodatkowo wybrać jednego kota ze schroniska, i zająć się jego leczeniem, "odchuchaniem" i wyadotowaniem. Tym właśnie zajmowała się Basia - ratowała schroniskowe koty. W ostatnich miesiącach mocno ubolewała nad tym, że nie ma już siły do schroniska chodzić. Miałam przyjemność towarzyszyć Basi w Jej ostatniej wizycie w schronie, i doskonale pamiętam jaką Jej ta krótka wizyta sprawiła przyjemność.
Meksykanka mówi, że Basia zawsze chciała mieć czarnego kota. I w schronisku jest jeden czarny kot, 7-8 letni alergik. Może właśnie na niego przeznaczyć część pieniędzy? Albo na drugiego starszego kastrata, którego Basia zawsze brała na ręce i bardzo go żałowała, bo kocur ten cierpi na plazmacytarne zapalenie dziąseł, przez co niestety, co jakiś czas traci na wadze i zdrowiu. To dwa starsze kocury, najbardziej potrzebujące domu, odpowiedniej diety i dobrej opieki. To takie koty, którymi na pewno w pierwszej kolejności zajęłaby się teraz Basia, gdyby nadal pełna sił i zdrowia, była z nami.


A tu są te dwa koty:
Obrazek Arek- starszy pan, kastrat. Cierpi na plazmocytarne zapalenie dziąseł.

Obrazek Puma - przemiły alergik, kastrat, który podbił również serce Kasi (z moich obserwacji, ma też nawracające zapalenie zatok, ale wetem nie jestem, więc nie wiem).

Obu panów można by zdiagnozować dokładniej (nie wykluczone, że są też starsi niż wyglądają), może zrobić testy, żebyśmy wiedzieli w jakim są stanie i czego tak naprawdę im potrzeba. Gdyby znalazły się jakieś DT, pojechaliby zdiagnozowani i np. z wyprawką w postaci odpowiedniej dla ich zdrowia karmy i leków.

No ale widzicie, ja mogę tylko proponować, ale już najzwyczajniej niezręcznie jest mi podejmować decyzje.


Zabieram tutaj głos nie jako osoba znająca temat, a jako obserwator z boku, czyli bez emocji i z dystansem, bez osobistego interesu w tej sprawie. Popieram meg11 z jedną może modyfikacją, że to Ty masz najwięcej do czynienia z kotkami ze szczytnickiego schroniska.
Uważam, że powinno być tak jak piszesz. Ja ze swej strony zobowiazuję się w miarę moich możliwości wspierać fundusz. Nikt lepiej jak Ty nie zna potrzeb kotów ze schroniska w Szczytnie.
Gdybym była na miejscu być może mogłabym polemizować czy trzeba pomóc tym dwóm koteczkom, czy może innym. Tego nie wiem i wiedzieć nie będę.
Sprawy rozdzieliłabym w ten sposób, że jedna osoba mogłaby prowadzić sprawy "papierkowe" i rozliczeniowe, a Ty - zgodnie z deklaracją zajęłabyś sie pomocą fizyczną na miejscu.
Warto też chyba byłoby utworzyć oddzielne konto na cel funduszowy, żeby nie było kłopotów z urzędem skarbowym, a może udałoby się wydzielić subkonto do schroniskowego konta, bo chyba takie istnieje.
Pomysł z powstaniem takiego funduszu jest wspaniały i gorąco go popieram.
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro maja 22, 2013 9:18 Re: Tymczasy u horacy7. Basia odeszła ... Szylka Zosia szuka

Dziewczyny mi chodziło o to że jesteście na miejscu to raz, a po drugie znałyście Basię najlepiej i wiecie dokładnie co ona by chciała.A to ze jesteś "schroniskowa" to jest bardzo duży plus, bo właśnie Basia tam najwięcej się udzielała i wiedziała komu pomóc. Po prostu większość z nas nie znała Basi tak jak Wy i to Wy wiecie komu chciała najwięcej pomóc. Wy jesteście niejako spadkobierczyniami po Basi i to Wy będziecie teraz wykonywały niejako jej pracę.
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24962
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Śro maja 22, 2013 9:19 Re: Tymczasy u horacy7. Basia odeszła ... Szylka Zosia szuka

domek w Pruszkowie wyraził gotowość, po ustaleniach rodzinnych, adoptowania Zosi; będzie oczywiście przeprowadzana wizyta wcześniej; wybieram się ja ale może również ktoś inny z Pruszkowa; wszelkie informaje dotyczące domku przekazalam też p. Danusi i jej synom i czekam od nich na informacje, co dalej;
domek ma 2 kocurki brytyjskie, 9 i 4 letniego, jest domkiem pomimo, że jednorodzinnym, niewychodzącym; ma osobę do zaopiekowania się w przypadku nieobecności właścicielki, karmę kupuje w Animalii, brat mieszkający oddzielnie, adoptował ostatnio psa ze schroniska na Paluchu;
ważne jest to co mówiła mi Basia, żebym patrzyła swoim sercem na każdy potencjalny domek, wtedy chodziło o bialaski,
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/65b ... 01cbe.html

Obrazek
Ostatnio edytowano Śro maja 22, 2013 9:26 przez NITKA/KARINKA, łącznie edytowano 1 raz
Powód: poprawiłam link do zdjęcia
Obrazek

sonata

 
Posty: 717
Od: Czw wrz 23, 2010 13:00

Post » Śro maja 22, 2013 9:35 Re: Tymczasy u horacy7. Basia odeszła ... Szylka Zosia szuka

:D :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35647
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro maja 22, 2013 10:19 Re: Tymczasy u horacy7. Basia odeszła ... Szylka Zosia szuka

Sonato, wspaniałe wieści!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dziękujemy z całych sił!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Myślę sobie, że w takim świadomym, dobrym domku wszystko powinno z czasem ułożyć się wyśmienicie :ok: :ok: :ok:
Zosia będzie miała na sobie obróżkę feromonową, zostanie też wyposażona w kapsułki 5HTP żeby możliwie jak najbardziej zminimalizować stres. W razie czego Państwo będą mogli bezpłatnie skorzystać z pomocy bardzo mądrej behawiorystki o wielkim sercu.
Może dobrze byłoby rezydentów również wyposażyć w obróżki, aby i Oni z Zosią poczuli się tak komfortowo, jak to tylko możliwe (gdy wyadoptowuję tymczasika do zakoconego domu zawsze nalegam na obróżki również dla rezydentów :oops: :wink: ).
Przepraszam, że tyle miejsca poświęcam uspokajaczom, ale to jedyny sposób w jaki my możemy pomóc i w jaki naprawdę musimy pomóc. Bo stres to nie tylko dyskomfort, ale też bardzo niebezpieczny złodziej kociego zdrowia :(
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Śro maja 22, 2013 10:33 Re: Tymczasy u horacy7. Basia odeszła ... Szylka Zosia szuka

Jerzykowa dziękuję, tez myślałam o tych uspokajaczach, Kalm Aid kupowałam kiedyś dla swojej kotki i myślę, że teraz kupię dla calej trójki; byśki są bardzo łagodne, z tego co się dowiedziałam, ale od kilku lat są razem, więc zawsze stres jest,
Obrazek

sonata

 
Posty: 717
Od: Czw wrz 23, 2010 13:00

Post » Śro maja 22, 2013 10:35 Re: Tymczasy u horacy7. Basia odeszła ... Szylka Zosia szuka

sonata, brzmi fantastycznie :lol: Monika_Krk ma brytka, dokociła się szylcią.Łatwo nie było, ale jak domek świadomy, cierpliwy, wszystko da się zrobić.Na początku potrzebna będzie izolacja i powolne zapoznawanie kotów ze sobą.Aż się boję cieszyć :lol:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56173
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro maja 22, 2013 10:44 Re: Tymczasy u horacy7. Basia odeszła ... Szylka Zosia szuka

sonata pisze:Jerzykowa dziękuję, tez myślałam o tych uspokajaczach, Kalm Aid kupowałam kiedyś dla swojej kotki i myślę, że teraz kupię dla calej trójki; byśki są bardzo łagodne, z tego co się dowiedziałam, ale od kilku lat są razem, więc zawsze stres jest,

Sonato Droga, sam Kalm Aid może być w tej sytuacji za słaby, ale oczywiście można też spróbować :ok: . 5HTP mamy i mam nadzieję, że dziś dojdzie wreszcie do mojej skrzynki :evil: . Natychmiast wysyłam dalej czyli na razie do Szczytna.
Będzie dobrze :ok: :ok: :ok:
Wspaniale, że udało Ci się taki domek wyczarować :D Wspaniale...
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Śro maja 22, 2013 10:49 Re: Tymczasy u horacy7. Basia odeszła ... Szylka Zosia szuka

Puściłam ogłaszaniae Zosi? Wstrzymać czy jak?
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro maja 22, 2013 11:10 Re: Tymczasy u horacy7. Basia odeszła ... Szylka Zosia szuka

Gibutkowa pisze:Puściłam ogłaszaniae Zosi? Wstrzymać czy jak?

Może nie wstrzymywać póki Zosia się nie przeprowadzi - tak by nie zapeszać :oops:
Poza tym, może uda mi się na to ogłoszenie proponować np. Bąbla (oczywiście jeżeli Zosia meksykanka nie będzie miala nic przeciwko temu) albo dwupak. Jak myślisz? Jak myślicie, dziewczyny?
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Śro maja 22, 2013 11:18 Re: Tymczasy u horacy7. Basia odeszła ... Szylka Zosia szuka

Nigdy nie wycofują ogłoszeń nawet jak jest dobrze rokująca propozycja. By nie zapeszyć a potem by...też nie zapeszyć. Jeśli są chętni a kot już w domu to grzecznie przepraszam, że nieuktalne i podsyłam linki innych kotów.
Trzymam kciuki :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56025
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro maja 22, 2013 12:01 Re: Tymczasy u horacy7. Basia odeszła ... Szylka Zosia szuka

ogłoszenia trzymajmy żeby nie zapeszyć,
Obrazek

sonata

 
Posty: 717
Od: Czw wrz 23, 2010 13:00

Post » Śro maja 22, 2013 12:24 Re: Tymczasy u horacy7. Basia odeszła ... Szylka Zosia szuka

Super wieści co do Zosi. Dzięki Sonata :ok: :ok: :1luvu: kiedy myślicie o przeprowadzce?
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 275 gości