Byłam u Emirka - jest lepiej
Emirek dziś wyszedł do mnie sam, nie musiałam go wyciągać, zjadł też troszkę kurczaczka po południu, a rano - prawie całą saszetkę felixa.
Oczko nadal opuszczone, ale naprawdę dziś było widać różnicę w porównaniu z wczoraj
Mam nadzieję, że wszystko jest na jak najlepszej drodze

choć nadal nie jest dobrze..
Zdjęcie kiepściutkie, bo z telefonu, ale naprawdę - dziś Emirek był znacznie bardziej kontaktowy
