Niewidoma Lili z FeLV+

Dopiero dzisiaj przeczytalam o Koteczce i trzymam mocno kciuki za powodzenie chemiterapii :1luvu:

Czy moge sie dowiedziec dlaczego jest stosowany ocet jablkowy dla kota :?:

Czy to jakas specjalna kuracja :?:

Octu jabłkowego dodaję do ryby w małej ilości (nabieram pipetą 2ml octu+2ml wody). Używam go podobnie jak pasty Budwig - jako naturalnego wspomagacza do walki z nowotworem w celu oczyszczenia organizmu z toksyn.
U kotów ocet jabłkowy dodawany do wody podobno wspomaga też leczenie dróg moczowych, zapobiega tworzeniu kamieni nerkowych, wypłukuje osad.

http://ottawavalleydogwhisperer.blogspot.com/2013/02/apple-cider-is-good-for-your-dog-and.html
http://therealowner.com/health/10-good-reasons-to-give-your-pet-apple-cider-vinegar/
http://www.earthclinic.com/Pets/acvfordogs.html

Badania krwi wyszły bardzo dobre, wyniki mieszczą się w normie, biopsja węzłów chłonnych potwierdziła - chłoniak centroblastyczny.

Swietnie, ze Kicia ma dobre badania krwi ale ten chlonniak

Trzymamy

za leczenie.
Dzieki za linki o occie - ciekawe - poczytam

2ml czy 0,2ml?

Ghiaa pisze:Badania krwi wyszły bardzo dobre, wyniki mieszczą się w normie, biopsja węzłów chłonnych potwierdziła - chłoniak centroblastyczny.

czy wet mówił o jakie są rokowania przy tym chłoniaku?

Rokowania nie są złe, chemioterapia w przypadku tego nowotworu często jest skuteczna i wierze, że kicia wyzdrowieje, wyniki są dobre i ogólnie zachowuje się tak jakby w ogóle nie była chora. Weterynarz powiedział, że bez leczenia miałaby jeszcze kilka tygodni życia.

octu jabłkowego nabieram tylko 2ml

no to w sumie bardzo dobre wieści :ok:

tez się bardzo cieszę

kciuki trzymam cały czas
Kicia jest absolutnie cudowna,
i szczęściara z niej niesamowita
będzie dobrze :ok:

Witajcie

czy można prosić o dwa słowa jak się czuje kotka? Podczytywałam po cichu od samego początku i martwi mnie brak wieści, chociaż mam nadzieję że to oznacza dobre informacje

I ja sie podlaczam do pytan o Koteczke :1luvu:

Ja też pytam co u koteczki słychać. Trzymam kciuki za wyzdrowienie

Lili, tak teraz nazywa się kicia, czuje się dobrze.
Pierwszą dawkę chemii dostała w 16 maja, jak na razie nie zauważyłam po niej żadnych efektów ubocznych. Trzy dni po podaniu pomniejszyły się węzły chłonne do teraz prawie ich nie wyczuwam. Guz w oku jest nadal takiej samej wielkości.

Dla Lili przewidziana jest półroczna terapia - podawanie chemii (Vincristine + Endoxan) co 3 tygodnie. Kolejna zaplanowana jest na 4 czerwca. Przed podaniem pierwszej dawki leku miała bardzo dobre wyniki morfologii, RTG, USG.

Postaram się jutro zrobić Lili nowe zdjęcie.

A co z białaczką? Miała powtarzany test ?
Super, że mała ma dobre wyniki i samopoczucie :ok:

zamiast zdjęć aktualny film Lili

http://youtu.be/EgebT6E9NqM?t=7s

Niewidoma Lili z FeLV+

Kto przegląda forum