Izolatka dobrze robi Anuszce, jest duzo spokojniejsza. I atmosfera w stadzie tez najwyrazniej sie poprawila, nie krzycza, futro sie nie sypie. A Anuszka nawet specjalnie sie nie wyrywa do wyjscia na pokoje, zobaczmy jak sie sytuacja rozwinie...
Jeden z DS moich tymczasow poprosil o pomoc w ratowaniu kotki z maluchami z dzialek. Mamusia nie ma roku chyba, nie ma tez jednego oka, tylko okropna dziure w miejscu po oku. Siersc czekoladowa, kotka gluci, z jedynego oka leca lzy.
Karmi jeszcze czworke malych. Na moje oko 4, moze 5-tygodniowe. Jak je zobaczylam, to podejrzewalam, ze zamiast 8 jest moze troje lub czworo oczu. Ale po odmoczeniu, wyczyszczeniu I zakropleniu najwyrazniej jest komplet.

Miejmy nadzieje, ze wszystkie beda do naprawy.
Wersja kolorystyczna typowa dla ostatnich znalezisk: mamcia czarna, czarny chlopczyk, czarna dziewczynka i dwie pingwinki.