Nim6..EMIR z guzem w uchu-po operacji, jest DOM u fifi2005!

fifi to piękne co robisz, Emirek to taki delikatny kituś, te ciągłe zmiany, choroba, operacja to za dużo jak na jedną bidę. Emirku idziesz do domku kochanie. Ja nadal utrzymuję wydarzenie na fb i liczę, że w końcu domek się znajdzie.
Mam nadzieję,że będziesz wklejała jakieś zdjęcia abym mogła pokazywać na fb naszego kitusia.

Zobaczycie Emirek u fifi szybciutko dojdzie do siebie i wyzdrowieje i nie bedzie już takich smutnych minek na zdjeciach tylko szczesliwy kitulek, oby do wtorku :1luvu:

co tam u naszego Emirka?

dziś jest wtorek i pewnie EMirek już u fifi :ok:

wlaśnie , właśnie :ok:

Dzwoniłam do lecznicy,
wiem, że fifi była, ale
Emirek nie pojechał bo kiepsko z nim

ma zaburzenia równowagi- Ania powiedziała
coś co brzmiało- zespół przedsionkowy-
ale nie wiem czy dobrze to zapamiętałam...

Mocne kciuki za Emira.

ruru pisze:Dzwoniłam do lecznicy,
wiem, że fifi była, ale
Emirek nie pojechał bo kiepsko z nim
ma zaburzenia równowagi- Ania powiedziała
coś co brzmiało- zespół przedsionkowy-
ale nie wiem czy dobrze to zapamiętałam...

Potwierdzam, byłam w lecznicy, akurat podjechała też Duszek ;-)

Niestety, ale z Emirkiem tak sobie.

Wygląda na to, że cały czas ma ten stan zapalny, chyba po tej stronie co opada oczko, bo z uszka jak się wsadzi głęboko patyczka to sączy się ropa.... Ania powiedziała, że może być różnie, ale dostał silniejsze lek przeciwzapalne, steryd i i powinno być lepiej. Z powodu tego zapalenia pojawił się zespół przedsionkowy i kotuś ma problem z zachowaniem równowagi jak chodzi ;-( Bida z niego straszna....

Ma dosyć tego pobytu w lecznicy, wystawia pazury do wetek i gryzie, jak go się wystawiło z klatki to czym prędzej uciekał do niej zestrachany....... Pomiziałyśmy go z Anetką i choć na chwilkę się odprężył.... ugniatał łapkami i traktorzył. Jest cudny! :1luvu:

Bardzo potrzebne kciuki za jego zdrowie :ok:

Mam dzwonić w niedzielę, aby zdecydować co dalej, czy może iść do domku.

A tutaj smutny Emirek w klateczce. Proszę o mnóstwo pozytywnej energii w jego stronę, aby kotuś się nie poddał i walczył, przecież tak niewiele trzeba, aby znalazł się w domku :ok:

Dlaczego tak się stalo?

przeciez operacja byla po to by mu pomoc, mialo byc tylko lepiej. Lzy same leca i nie chca przestac

Emirku zdrowiej, masz szanse na domek tymczasowy, nie mozesz się teraz poddac!!! :cry:

tego najbardziej się boję, że się podda, bo siedzi wciśnięty w klateczkę, cały sparaliżowany strachem........

w/g mnie ten guz to był jakby skutek tego co jest przyczyną, a przyczyną jest zapalenie... i dlatego teraz dostaje inne leki przeciwzapalne, które w ciągu tygodnia mają mu pomóc.... do tego doszedł ten problem z równowagą, ten zespół przedsionkowy, kot jak chodzi to ściąga go na jedną stronę i prawie upada... to powoduje większy stres i chęć zaszycia się gdzieś daleko..... wetki wiedzą co robią! chcą go ratować! także pozostaje nam wierzyć, że się uda!!!!! kciuki za Emirka :ok:

P.S. dodaję => Goyka, ponoć po operacji było super, dopiero po kilku dniach się pogorszyło!

Tak się boję o Emirka ...

Blekitny.Irys pisze:Tak się boję o Emirka ...

Ja tez

na pewno w domku by szybciej doszedl do siebie, ale znowu jego stan nie pozwala by go zabrac

to takie smutne :cry:

tyle czasu czekal na swoja szanse a jak ja dostal to tak się pogorszylo. Emirku walcz proszę...

Goyka pisze:
Blekitny.Irys pisze:Tak się boję o Emirka ...

Ja tez na pewno w domku by szybciej doszedl do siebie, ale znowu jego stan nie pozwala by go zabrac to takie smutne tyle czasu czekal na swoja szanse a jak ja dostal to tak się pogorszylo. Emirku walcz proszę...

Goyka, to jest bardzo poważna operacja

.

Emirku, zdrowiej, proszę, domek czeka.

Emirku kochany nie poddawaj się !!!
wszyscy chcemy żebyś wyzdrowiał i wierzymy że tak właśnie będzie

Nim6..EMIR z guzem w uchu-po operacji, jest DOM u fifi2005!

Kto przegląda forum