PROSZĘ O POMOC W STERYLKACH I KARMIENIU BEZDOMNIAKÓW Z ELEKT

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 20, 2013 8:48 Re: PROSZĘ O POMOC W LECZENIU I STERYLIZACJI 8 BEZDOMNIACZKÓ

Kochane kociątko :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Kupka i siku w kuwecie :D nic nie nabrudziła, czego można było się spodziewać. Je dużo, brzusio okrągły, dzisiaj ją odrobaczę, potem jak będzie dobrze trzeba będzie zaszczepić.

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon maja 20, 2013 12:33 Re: PROSZĘ O POMOC W LECZENIU I STERYLIZACJI 8 BEZDOMNIACZKÓ

Rozmawiałam z dr. Pałys. Jutro mama Śnieżki jedzie na sterylkę razem z Larą.

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon maja 20, 2013 17:55 Re: PROSZĘ O POMOC W LECZENIU I STERYLIZACJI 8 BEZDOMNIACZKÓ

Mamcia duuużo zjadła i zasnęła. Widać, że umęczona, bardzo brudna, cichutka, tak jej dobrze....
Kiedy pomyślę, że będzie musiała wrócić na poniewierkę to serce mi pęka. Widzę po niej że zmęczona, sponiewierana, niczyja, bezdomna........ a taka dobra kocia.

Obrazek Obrazek

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon maja 20, 2013 20:05 Re: PROSZĘ O POMOC W LECZENIU I STERYLIZACJI 8 BEZDOMNIACZKÓ

Jejciu, jaka ona smutna...

tamiss

 
Posty: 6179
Od: Śro lut 10, 2010 17:08

Post » Pon maja 20, 2013 21:04 Re: PROSZĘ O POMOC W LECZENIU I STERYLIZACJI 8 BEZDOMNIACZKÓ

Kicię odpchliłam, przeyłam oczka i po wierzchu uszka, wszystko można jej zrobić, jest kochana :1luvu:
Cały czs śpi, odsypia niewygody i ciężkie życie. Bo lekko tam koty nie mają. I jak ją tam z powrotem puścić :(

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon maja 20, 2013 21:13 Re: PROSZĘ O POMOC W LECZENIU I STERYLIZACJI 8 BEZDOMNIACZKÓ

A Śnieżkę poznała?
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Pon maja 20, 2013 21:26 Re: PROSZĘ O POMOC W LECZENIU I STERYLIZACJI 8 BEZDOMNIACZKÓ

alab108 pisze:A Śnieżkę poznała?

Alu, nie dałam ich razem, są w osobnych pokojach. Nie chciałam robić żadnej z nich nadziei, Śnieżka już pomału zaczyna się bawić zabawką, zapomina o mamie, a mama taka zmęczona a jutro ma zabieg, niech odpoczywa. Gdybym dała je razem znów musiały by się rozstać i po sterylce nie mogłabym dać małej do matki. A tak to już pomału zapominają, myślę że tak będzie lepiej.
Ona tak cały czas odkąd jest u mnie, bardzo zmęczona, niech odpoczywa.
Brzuszek też jakiś duży, może dlatego że dużo zjadła, a może coś innego. Jutro się okaże.

Obrazek

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon maja 20, 2013 21:39 Re: PROSZĘ O POMOC W LECZENIU I STERYLIZACJI 8 BEZDOMNIACZKÓ

Iwonka Ty masz szczęście do dobrych domków, może a nuż, szkoda kici zwłaszcza, że jest taka kochana, gdyby była dzikusem to co innego :?
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Pon maja 20, 2013 22:09 Re: PROSZĘ O POMOC W LECZENIU I STERYLIZACJI 8 BEZDOMNIACZKÓ

Aluś, to nie taki proste. A jak nikt jej nie zechce to zostanę z kolejnym kotem. Z drugiej strony żal mi ja tam dawać, mam 10 dni na zastanowienie.

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto maja 21, 2013 7:35 Re: PROSZĘ O POMOC W LECZENIU I STERYLIZACJI 8 BEZDOMNIACZKÓ

Mamuśka taka grzeczna :D Kupka i siku w kuwecie 8O
Moja 9 letnia kota szczy mi po całym mieszkaniu a kotka z dworu wie po co jest kuweta.
Mamuśka taka smutna, tak mi jej żal :cry: Szukała na elektrowni malutkiej, może jeszcze dlatego taka smutna, a może źle się czuje. Chyba zrobię jej badania krwi, może chora :( Dziwna jest, albo taka spokojna. Prawe uszko poszarpane, pewno efekt walki.

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto maja 21, 2013 14:58 Re: PROSZĘ O POMOC W LECZENIU I STERYLIZACJI 8 BEZDOMNIACZKÓ

Larcia wysterylizowana, jest ok :ok:
Mamuśka niestety nie, ma podwyższoną temperaturę, złe wyniki z wątroby i coś w uszach. Kocia musi być najpierw wyleczona, dopiero sterylizowana :(
Test białaczkowy - minus :D
Córcia jeszcze dzisiaj pojedzie do weta, może złapała od mamy świerzbowca.

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto maja 21, 2013 16:51 Re: PROSZĘ O POMOC W LECZENIU I STERYLIZACJI 8 BEZDOMNIACZKÓ

Iwona jak mamuska ma na imie ...skoro na dłużej się zadomowi pomyślcie jak ja nazwac

zrobie mamusi i Śniezce watek bo cos się zapowiada ze szykują się wydatki:(
Iwona nie możesz jak zwykle z tym zostac sama
zabieram się za bazarek - wszystko już z domu zbazarkowałam :oops: ale cos jeszcze wykope:)
agula76
 

Post » Wto maja 21, 2013 17:58 Re: PROSZĘ O POMOC W LECZENIU I STERYLIZACJI 8 BEZDOMNIACZKÓ

agula76 pisze:Iwona jak mamuska ma na imie ...skoro na dłużej się zadomowi pomyślcie jak ja nazwac

zrobie mamusi i Śniezce watek bo cos się zapowiada ze szykują się wydatki:(
Iwona nie możesz jak zwykle z tym zostac sama
zabieram się za bazarek - wszystko już z domu zbazarkowałam :oops: ale cos jeszcze wykope:)

Aga, do tej pory, jeżeli chodzi o sterylizację, leczenie i pobyt u dr Pałys poprzednich kotów z elektrowni to pieniążki podarowali forumowicze :D
Teraz nie mamy ani grosza na kolejne koty, na dzisiejszą wizytę itd.

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto maja 21, 2013 19:15 Re: PROSZĘ O POMOC W LECZENIU I STERYLIZACJI 8 BEZDOMNIACZKÓ

Zaczynamy "jechać na krechę" w lecznicy.
Niespodziewanie dzisiaj słony rachunek, nie przewidziany świerzbowiec i chora mamcia. Do tego badania krwi i test na białaczkę. Dzisiaj "tylko" 231 zł.
Oby kocia szybko wyzdrowiała i potem ponowne badania krwi i kiedy będzie dobrze to sterylka 200 zł. Córcia też - elegantka, ubrała się na biało a w uszach kopalnia świerzbowca 8O

Obrazek

Badania mamci

Obrazek

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro maja 22, 2013 17:16 Re: PROSZĘ O POMOC W LECZENIU I STERYLIZACJI 8 BEZDOMNIACZKÓ

Wczoraj wieczorem wypuściłam mamuśkę z klatki na noc. Była tylko ze mną w pokoju. Od razu skoczyła mi na kolana i noc spędziła w moim łóżku.
Dało mi to fo myślenia. Kotka nie boi się ludzi, korzysta z kuwety, włazi na kolana na smyranki, śpi w łóżku. Czy tak robią dzikuski, które nie miały nigdy domu? Chyba nie i obawiam się, czy ona również nie została kiedyś wyrzucona :(

Obrazek

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: PortaMrs, Wojtek i 70 gości