Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 21, 2013 10:54 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

dorcia44 pisze:
tak Gadzina stał się facetem ,no z wyglądu oczywiście :smokin:


to w takim wypadku chyba powinien awansowac z Gadziny na Gada ;)

pozdrawiamy ciepło :)
ja i mój półroczny tybcio, który już za młody zazywa kąpieli błotnej coby się nei zestarzeć ;)

Obrazek

ps. jak ja sie cieszę, że on nie jest biały ;)

3 x

 
Posty: 2878
Od: Pon maja 11, 2009 17:13

Post » Wto maja 21, 2013 10:59 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

:ryk: :ryk: :ryk:
może i my powinniśmy spróbować tak np. na podwórku skorzystać z kąpieli błotnej :mrgreen:
Masz rację Gad :roll: ale jakoś mi się Gadzina przykleił do jamy ustnej, :wink: zacznę trening myślowy może coś się zmieni.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 21, 2013 11:56 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

Dobrze,że dobrze z kocinką. A co z jej utykaniem na nóżkę?
Czytam,że ksywa Mamba się przyjęła. To może kocinke ochrzcić Tija?
Jak ja sie wyrobie z prezentami jako matka chrzestna ?
Obrazek

muza_51

 
Posty: 2313
Od: Pon paź 04, 2010 10:04
Lokalizacja: Jarosław

Post » Wto maja 21, 2013 12:04 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

oj ,muza _51 wpadłaś jak śliwka w kompot :mrgreen:
Te wszystkie imieniny ,urodziny ..a 18 :strach: :smokin:

Dzwoniła do mnie pani w sprawie koteczki ,stara się o rękę innego kociaka ,ale gdyby go nie dostała to może moją bidunię by wzięła .
Tyle że ja do domu bez zabezpieczeń też nie chcę oddać :oops: jednak nie martwię się na zapas.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 21, 2013 12:11 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

Mimo perspektywy utonięcia/w kompocie/ - wstyd stara baba a nie umie pływać/ :ryk: podejmuje rzuconą rękawicę. :1luvu:
Obrazek

muza_51

 
Posty: 2313
Od: Pon paź 04, 2010 10:04
Lokalizacja: Jarosław

Post » Wto maja 21, 2013 13:05 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

witam i ja
znajdka piękna kota i za serducho łapie.Niestety i moje mieszkanie nie jest zabezpieczone
a miałem ochotę zaproponować tymczas .W ubiegłą niedzielę znów byliśmu z TŻ ka na paluchu i
prawie skończyło się adopcją super miziastej rudej koty.
Może niedługo.....
Pozdrawiam .Kuba
Obrazek

kuba.kaczor13

Avatar użytkownika
 
Posty: 11600
Od: Pon lis 05, 2012 20:32
Lokalizacja: gdzieś koło Kutna.

Post » Wto maja 21, 2013 13:22 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

Pani Dorotko. Mam pilną sprawę. Proszę o sygnał. Oddzwonię.
Obrazek

muza_51

 
Posty: 2313
Od: Pon paź 04, 2010 10:04
Lokalizacja: Jarosław

Post » Wto maja 21, 2013 13:29 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

Pani Marto dzwonię a tel. mi gada nie ma takiego nr :roll:

Kuba ,ale żeś mi zrobił zagwozdkę ,ale wiem że różnie może być ,ona co prawda na razie się nie rwie na wolność ,a leży przy oknie :roll: najczęściej śpi ,bardzo mało się porusza ,czy to ze strachu czy z choroby tego nie wie nikt. :cry:
Jedno jest pewne kot ma wspaniały charakter i piękne zielone oczy.

czekam na te wyniki jak na zbawienie :?

Zjadła teraz troszkę Bielucha z żółtkiem .
Od wczoraj nie ma kupy.
Chyba dam jej popić mleczka.
jeżeli będzie chciała .
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 21, 2013 13:56 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

oby wyniki były lepsze niż się spodziewasz Dorciu :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 21, 2013 14:30 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

dziękuję ,czekam niecierpliwie .
Pochodziła chwile po kuchni ,pomachałam jej miotełką kocią ,była zainteresowana ale nic więcej.
Przyleciał Tytuś który bardzo wszystkich kocha ,dostał w pysk :| nie rozumiał biedak czemu ,zaraz przyleciała Zdziroszka ,też by zaliczyła ,ale udała że uniesionej łapki nie widzi i delikatnie się cofnęła ...Tija nie taka aniołek jest :twisted: :wink:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 21, 2013 15:57 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

mamy mocznik 120 :cry:
podwyższone parametry wątrobowe .
:cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 21, 2013 16:04 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

o JASNA POGODA...
To może być z niedożywienia?
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Wto maja 21, 2013 18:47 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

Może to wynik wychudzenia. Nie wiemy jak długo się błąkała i ile i czego jadła. :(
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35298
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Wto maja 21, 2013 20:06 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

miejmy nadzieję , że to tylko wynik niedożywienia :(
trzymam mocno kciuki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['], Ina ['], Zoja ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21795
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Wto maja 21, 2013 20:49 Re: Tytek i reszta ...ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

Dorciu :ok: za Znajdkę i pozostałe Twoje Futerka, fotki z ogrodu cudne, aż się chce tam być :)
Dorciu może niedługo więcej osób będzie spełniało kryteria, aby wyadoptować od Ciebie Futerka - przeczytałam dzisiaj w gazecie, że ze względu na meszki i komary (ponoć jest jakaś plaga) jest duże zainteresowanie moskitierami, jeden fachowiec odbiera dziennie po 30 telefonów z zamówieniami

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], raiya i 89 gości