Mirmiłki IV - sushi i Pushido, foty str. 99

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 20, 2013 11:38 Re: Mirmiłki IV.

Ja-sminie dawne Puchatkowo zwdzięcza bardzo wiele...czekałam i czekałam i jest. Znów!!! J :D
Nie cierpię kwiatów doniczkowych :evil: w całokształcie.Więc co dostaję w ramach róznych? no...kwiatki donieczkowe"bo nie więdną" :roll:
Oddaję co mogę komu podleci,ale Małz czasem sobie coś hoduje w domu, bo ogrodu mu za mało.Poza tym tyle nasadził ,że już w ogrodzie nic sie nie zmieści.
Storczyki som. Trzy.
Kwitną.
Wszystko jest w kłakach bo koty miziają. Mam nadzieję ,że storczyki sie starzeją. 8) One wiedzą,że ja ich nie lubię.
Jak mam wybrać to koty oczywiście. U mnie zwierzak przed wszystkim i zawsze. :kotek:

Ser-niczek

 
Posty: 881
Od: Sob kwi 27, 2013 14:35
Lokalizacja: Chotomów

Post » Pon maja 20, 2013 11:45 Re: Mirmiłki IV.

Przezornie nie mam żadnych roślinek.
Nie lubię, a i z kotami nie konweniują na szczęście :twisted:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon maja 20, 2013 12:13 Re: Mirmiłki IV.

aamms pisze:Z tym głosem rozsądku to nie wiem..
Ale po Twoich opisach wyczynów Bolusińskiego odnoszę wrażenie, że elektrownia atomowa może mieć nieco mniejszą moc niż Boluś.. :twisted:


I to jest słuszne wrażenie. Boluś jest bowiem specyficzny. Malutkie chucherko, taki sznurówek, o niewinnych oczętach. A jak się zakręci, smyrgnie, zawinie, to gotów jednym nieznacznym ruchem wywołać tsunami, wojnę nuklearną i pożar dżungli amazońskiej.
Sam wyjdzie z tego bez szwanku i na tym właśnie polega fenomen.
Gdyby Bolusiński leciał ze storczykami, to wylądowałby na jednej jedynej poduszce, podczas gdy wszystko inne roztrzaskałoby się w drobny mak.
Boluś, gdy z czegoś spada, chwyta się czegokolwiek: obrusika, ściereczki, kabelka, obrazka, półeczki, co powoduje, że za Bolusiem wali się świat, a trajektoria jego lotu zostaje wytyczona przez totalny bałagan.

Serniczku, mnie to drażni, że każdego roku - mimo mych próśb i życzeń, wypowiadanych nawet na wywiadówkach - uczniowie przynoszą mi kwiaty cięte. Tyle razy proszę: nie przynoście, mam koty, które niszczą Wasze bukiety, szkoda pieniędzy i starań, dobre słowo wystarczy, NIE OCZEKUJĘ NICZEGO.
I co? Jak krew w piach. Każdego roku jakieś mamusie muszą się "pokazać" i dzieci taszczą mi wiechcie, nad którymi potem spędzam całe godziny, wyplątując tasiemki, kokardki i inne trucizny. Dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane...
Aniada
 

Post » Pon maja 20, 2013 12:19 Re: Mirmiłki IV.

Aniada pisze:Serniczku, mnie to drażni, że każdego roku - mimo mych próśb i życzeń, wypowiadanych nawet na wywiadówkach - uczniowie przynoszą mi kwiaty cięte. Tyle razy proszę: nie przynoście, mam koty, które niszczą Wasze bukiety, szkoda pieniędzy i starań, dobre słowo wystarczy, NIE OCZEKUJĘ NICZEGO.
I co? Jak krew w piach. Każdego roku jakieś mamusie muszą się "pokazać" i dzieci taszczą mi wiechcie, nad którymi potem spędzam całe godziny, wyplątując tasiemki, kokardki i inne trucizny. Dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane...

Ja się kiedyś tak skutecznie bronilam przed kwiatkami, że "w zamian" dostalam kociaka - może tędy droga? :mrgreen:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon maja 20, 2013 12:24 Re: Mirmiłki IV.

Poproś że zamiast kwiatków karmę kocią i psią dla schroniska? Wtedy i Ty i zwierzaczki będą szczęśliwe :ok: .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon maja 20, 2013 17:17 Re: Mirmiłki IV.

A wracając do perfum... ja lubię mexx woman, a teraz choruję na cerrutti 1881 .... :) Waśnie siedzę i się zastanawiam nad finansami, ale tak mnie kusi....

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Pon maja 20, 2013 18:10 Re: Mirmiłki IV.

Alienor pisze:Poproś że zamiast kwiatków karmę kocią i psią dla schroniska? Wtedy i Ty i zwierzaczki będą szczęśliwe :ok: .


jestem za - byłam nawet na dwóch ślubach, gdzie młodzi zamiast kwiatów poprosili o zrzutkę do skarbonki -Psitul z Zabrza dostał wtedy 800 zł , na drugim nie wiem ile sie uzbierało ale liczy się przecież każda kwota
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon maja 20, 2013 18:38 Re: Mirmiłki IV.

Ooooohhhhhh - uhhhhhh, dorwałam kolejną powieść Charlotty Link.
Gadajcie sobie tymczasem, a ja chwilowo znikam. Doczytam jak przeczytam. :D
Aniada
 

Post » Pon maja 20, 2013 20:03 Re: Mirmiłki IV.

Ekhem, ekhem - a Czerwony Kapturek po śląsku to gdzie, się grzecznie pytam?
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42037
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Pon maja 20, 2013 21:09 Re: Mirmiłki IV.

Sihaja pisze: a teraz choruję na cerrutti 1881 .... :) Waśnie siedzę i się zastanawiam nad finansami, ale tak mnie kusi....

szybko wietrzeje... :twisted:

Ser-niczek

 
Posty: 881
Od: Sob kwi 27, 2013 14:35
Lokalizacja: Chotomów

Post » Wto maja 21, 2013 16:01 Re: Mirmiłki IV.

http://www.mmsilesia.pl/449012/2013/5/2 ... gory=video

Katowice -proszę o głos

i wybaczenie za spam ;-)
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro maja 22, 2013 7:08 Re: Mirmiłki IV.

Nad ranem, z wtorku na środę, na katowickiej Ligocie po raz kolejny miało miejsce włamanie, połączone z kradzieżą i dewastacją mienia. Ograbiono cenny kuferek na kosmetyki, wynosząc z niego przede wszystkim waciki. Sprawca, którego schwytano natychmiast - znany recydywista, niejaki Bolesław Bolusiński (pseudonim Rogatka) - nie wyjawił podczas przesłuchań miejsca ukrycia skradzionych przedmiotów. Trwają poszukiwania. Oprócz tego Bolusiński zniszczył i zdewastował fragment kolekcji orchidei, hodowanych przez mieszkankę Ligoty, napadł na niejakiego Misiosława Mirmiłowskiego i stawił czynny opór Czesławowi Pyzosławskiemu, którzy próbowali nie dopuścić do większych szkód.
Sprawcy grozi 20 minut pozbawienia wolności. Karę odbędzie w zakładzie penitencjarnym w Łazienkowie.
Aniada
 

Post » Śro maja 22, 2013 7:15 Re: Mirmiłki IV.

Aniada pisze:Nad ranem, z wtorku na środę, na katowickiej Ligocie po raz kolejny miało miejsce włamanie, połączone z kradzieżą i dewastacją mienia. Ograbiono cenny kuferek na kosmetyki, wynosząc z niego przede wszystkim waciki. Sprawca, którego schwytano natychmiast - znany recydywista, niejaki Bolesław Bolusiński (pseudonim Rogatka) - nie wyjawił podczas przesłuchań miejsca ukrycia skradzionych przedmiotów. Trwają poszukiwania. Oprócz tego Bolusiński zniszczył i zdewastował fragment kolekcji orchidei, hodowanych przez mieszkankę Ligoty, napadł na niejakiego Misiosława Mirmiłowskiego i stawił czynny opór Czesławowi Pyzosławskiemu, którzy próbowali nie dopuścić do większych szkód.
Sprawcy grozi 20 minut pozbawienia wolności. Karę odbędzie w zakładzie penitencjarnym w Łazienkowie.

:ryk: :ryk: :ryk:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro maja 22, 2013 7:19 Re: Mirmiłki IV.

Alienor pisze:
Aniada pisze:Nad ranem, z wtorku na środę, na katowickiej Ligocie po raz kolejny miało miejsce włamanie, połączone z kradzieżą i dewastacją mienia. Ograbiono cenny kuferek na kosmetyki, wynosząc z niego przede wszystkim waciki. Sprawca, którego schwytano natychmiast - znany recydywista, niejaki Bolesław Bolusiński (pseudonim Rogatka) - nie wyjawił podczas przesłuchań miejsca ukrycia skradzionych przedmiotów. Trwają poszukiwania. Oprócz tego Bolusiński zniszczył i zdewastował fragment kolekcji orchidei, hodowanych przez mieszkankę Ligoty, napadł na niejakiego Misiosława Mirmiłowskiego i stawił czynny opór Czesławowi Pyzosławskiemu, którzy próbowali nie dopuścić do większych szkód.
Sprawcy grozi 20 minut pozbawienia wolności. Karę odbędzie w zakładzie penitencjarnym w Łazienkowie.

:ryk: :ryk: :ryk:


:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Wesoło od rana :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

Farcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 1201
Od: Pon lis 22, 2010 14:18
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 22, 2013 7:34 Re: Mirmiłki IV.

Aniado, zeswatajmy Bolusia z moją Małą Czarną! Pasują do siebie jak ulał!
Mała Czarna kradnie długopisy i ołówki i wpycha pod meble :evil:
Tylko kiciuchna jeszcze nieletnia.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35211
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Kankan, Lifter, MB&Ofelia i 35 gości