Wojtek pisze:A właściwie dlaczego reglamentujesz kotom wizyty na parterze?
Z pieciu powodow:
TZ ma alergie, dnie spedza na parterze, wiec zeby bylo tam mniej alergenow w powietrzu;
zeby nie mialy mozliwosci ucieczki na zewnatrz, gdy sie otwiera drzwi (tak jak, mimo uwazania, wdzieraja sie znienacka przez wlasnie otwarte drzwi do sypialni lub na klatke schodowa);
w sezonie grzewczym, zeby sie nie poparzyly-na parterze stoi piec na drewno, zeliwny, rozgrzany-jak schodza pod kontrola, to mam ich na oku;
zeby nie podrapaly pamiatkowych mebli po rodzinie, te na pietrze sa juz podrapane, wiec przepadlo, zreszta wiekszosc mebli na pietrze jest niezbyt wartosciowa;
nie wyobrazam sobie zapedzania z powrotem Pimpka i Saszy

byloby to prawdziwe rodeo, bo przeciez ich sie nie da wziac na rece...
Edit: Anulka, tak calkiem bez wlosow sie nie da, klaki zlaza i tak
no ale duzo mniej, fakt.