No cóż, ryzyko jest

. Co prawda mama Ofelii nie ewakuowała nigdzie kocurków, ale to nie znaczy że inna kocica tego nie zrobi.
(fakt, że Ofelkowa mamusia miała trzygwiazdkową piwnicę, więc głupia by była gdyby wynosiła gdzieś kocięta).
Jeszcze trochę czasu, może uda się znaleźć chętnych na całą piątkę, to będzie je można zabrać hurtem.