Łatoszek i gromadka. Wiosennie i pachnąco :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 12, 2013 11:17 Re: Bezdomniaczki. Nastały spokojne dni :)))))))))))

Ewa.KM pisze:CatAngel pewnie jakby za Tobą latał szczur i popiskiwał prosząco to byś zaczęła go dokarmiać :lol:

No, to akurat oczywiste...
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25607
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie maja 12, 2013 13:59 Re: Bezdomniaczki. Nastały spokojne dni :)))))))))))

Ale że kot wolno żyjący ucieka przed szczurem, to już chyba nie jest takie oczywiste. I lepiej tego nie nagłaśniać :?
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Nie maja 12, 2013 14:09 Re: Bezdomniaczki. Nastały spokojne dni :)))))))))))

kot na początku uciekał potem złapał go i puścił i psiak podleciał. Innym razem widziałam jak koty maszerowały tylko za szczurkiem i nic mu nie zrobiły. Wczoraj chowaliśmy jeża :( w sumie to chyba panią jeżową. Myslałam że ona nieruchoma bo podeszłam no ale nie :( Dzisiaj chyba wypuszczamy już dziczke po sterylce. Zobaczymy jak ranka sie goi. Jeszcze deszcz pada :/

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie maja 12, 2013 14:27 Re: Bezdomniaczki. Nastały spokojne dni :)))))))))))

Pani jezowa była pokaleczona? czy tak naturalnie odeszła ? U mnie w ogródku jeż przezimował ale się gdzieś wyprowadził teraz go nie widać. Myślę, że ogródek przestał mu się podobać bo spółdzielnia zlikwidowała ogrodzenie, żywopłot i wycięła wszystkie krzaczory okalające. Nawet rozmawiałam z prezesem, że zniszczyli naturalne środowisko jeża objętego ochroną całkowitą. A zaczęło się od skarg z innych bloków,ze my mamy ogródek a oni nie. U nas kiedyś było przedszkole na parterze i ogródek był na potrzeby przedszkola. I żeby teren był bardziej dostępny dla innych należało rozebrać ogrodzenie, wyciąć żywopłot, tuje, klony i czarny bez. Udało mi się tylko zastopować koncepcję parkingu, placu zabaw i malej gastronomii.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Sob maja 18, 2013 17:13 Re: Bezdomniaczki. Nastały spokojne dni :)))))))))))

Wie ktoś gdzie zgłosić rannego jeża(uraz łapy widać że mocny)
Najlepiej na Śląsku!!!

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob maja 18, 2013 17:17 Re: Bezdomniaczki. Nastały spokojne dni :)))))))))))

ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Sob maja 18, 2013 18:04 Re: Bezdomniaczki. Nastały spokojne dni :)))))))))))

Mamy pomoc dla jeża :)

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob maja 18, 2013 18:40 Re: Bezdomniaczki. Nastały spokojne dni :)))))))))))

Oj, dobrze, że szybciutko. A jakby co to na jeżowych sprawach zna sie Nemi. Pewnie ma też jakieś adresy.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25607
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob maja 18, 2013 19:47 Re: Bezdomniaczki. Nastały spokojne dni :)))))))))))

CatAngel pisze:Mamy pomoc dla jeża :)

Czekamy na więcej. Rozumiem, że teraz masz jeża na głowie...
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Sob maja 18, 2013 19:52 Re: Bezdomniaczki. Nastały spokojne dni :)))))))))))

Nie jeżyk pojechał do Mikołowa. Do bezdomniaczków na stołówke przychodzą jeże pojeść. I pospać od czasu do czasu w budkach.

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob maja 18, 2013 21:33 Re: Bezdomniaczki. Nastały spokojne dni :)))))))))))

Mam to samo, ale widuje tylko 1 jeża. W tamtym roku też był w kociej budce a my się dziwiliśmy dlaczego koty z niej nie korzystają. Nie wiem czy ma rodzinę. Miałam wyrzuty sumienia czy w tym roku nie wybudziłam go z hibernacji. Bo w marcu oglądałam co mi już wyrasta i kopnęłam nogą taką kupkę liści myśląc ze jakiś kwiatek nie może się przebić a tu kupka zaczęła fukać i się ruszać. Ogarnęłam ją z powrotem, przykryłam igliwiem i jeszcze prawie miesiąc nie wychodził, a teraz już biega ale tylko w nocy można go spotkać. Ciekawe jak się ten Twój skaleczył. Może grzebał za dżdżownicami i natrafił na szkło?
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Nie maja 19, 2013 8:50 Re: Bezdomniaczki. Nastały spokojne dni :)))))))))))

Łapka tylna była bardzo uszkodzona :( i raczej nie pozostanie nic innego jak amputowanie jej.
U nas jezy jest dużo. A skąd wiesz że to ten sam jeż ? :)
Za chwilę nam kosiarze wejdą w osiedle i zaczną kosić trawę to dopiero się jeży pojawi i to też w dzień. Jak się ściemnia to widzę kilkanaście. Jak wczoraj szłam dać jeść kotom wieczorem to trzy jeże juz były. Co chwile mi wysypują pojemniki z sucha karmą :lol: :lol:

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro maja 22, 2013 8:13 Re: Bezdomniaczki. Nastały spokojne dni :)))))))))))

Przepraszam za spam. Podajcie proszę dalej.

Obrazek

10/11 maja b.r. w okolicy Jaworzno-Byczyna
Gwardzistów zaginęła kotka rasy brytyjskiej,
umaszczenie niebieskie, oczy bursztynowe.
Jeżeli ktoś widział lub zaopiekował się koteczką
bardzo proszę o kontakt:
509 11 22 88
Przewidziana nagroda.
Obrazek Obrazek Nefi - moje serduszko <3 Obrazek

LadyStardust

 
Posty: 3032
Od: Pon cze 25, 2012 21:02
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw maja 23, 2013 22:54 Re: Bezdomniaczki :). Tusia chora :( nerki?

Cookie1706 pisze:u Dr. Szymańskiego zawsze tak jest, każdemu pacjentowi poświęca tyle czasu ile potrzeba. Zresztą przykład Łezka mówi sam za siebie :wink:

I Ziutka z Kociej Chatki, który mieszka teraz u mnie - Ziutek został dobrze zdiagnozowany, a potem wyleczony i w tej chwili nic mu nie dolega :ok:
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 24, 2013 15:54 Re: Bezdomniaczki. Nastały spokojne dni :)))))))))))

Czarnej kotce odbiło po sterylce :roll: się wredna zrobiła, syczy na mnie, ostatnio chciała rzucić mi się na nogi :twisted: Wkręciła sobie że Gnojek/Gizmo jest jej dzieckiem :roll: szkoda że go jeszcze nie chwyci za kark i nie zaniesie gdzieś :lol: Normalnie to ja się jej boję.


Ostatnio w któryś tam dzień właściwie w nocy mieliśmy odławianie kota z wymiennikowni.
Czarna ta od szczura wlazła tam dzień wcześniej czego w ogóle nie zauważyłam mimo, że mam okna naprzeciw tego pomieszczenia.
Jak zrobiło sie ciemno i było widać światło zapalone można było dostrzec zarys kota za oknem :? Sąsiadka wpadła i gada że kot siedzi i płacze tam. No to pędem na dwór :) Ale strach mnie obleciał bo ciemno a właśnie z tego miejsca wyleciał wtedy ten szczur.
Godzina 21.00 telefon do biura. Że kot zamknięty i trzeba go wyciągnąć. Będziemy po 22.00 bo druga zmiana podjedzie no to czekamy,czekamy nie ma :(.....

Przyjechali po 23.00 :lol: :lol: :x Trzech łysych młodych panów otworzyło drzwi... tzn jeden otworzył :lol: :lol: :lol: dwóch mu towarzyszyło. Weszliśmy po kotkę a ona bach w górę do rur. No to gadka żeby nam okienko zostawili otwarte i że my sobie juz poradzimy i mogą jechać :lol: Okienko otwarte na sznurek(że jak wyjdzie to zamkniemy od zewnątrz) i czekamy, czekamy, czekamy......młoda miauczy siedzi na rurach.... za nic nie chce wyjść :? Wszystkiego próbowalismy i nic :? To na jedzenie wywołać to na Łatka bo bardzo go kocha, no ale Łatek sie wkurzył na mnie i uciekł.
Najlepszy pomysł przyszedł na końcu :evil: :evil: no jak to zawsze bywa :evil: :lol: :lol:
Laserek :D no ale to tez nic nie dało. I nagle Łatek zainteresował się nim. No to zaprowadziłam go tym laserkiem pod to okno i zaczęło się wycie kotki bo Łatka zobaczyła. No to dalej Łatek przy oknie się bawi i.....W KOŃCU :D wyszła.
Szcześliwa jak nigdy, zaczęła śpiewać do Łatusia, łasić się do niego. A on co :twisted: :twisted: :twisted: ma ją gdzieś woli laserek :lol:
Okno zamkneliśmy ale jest na sznurku bo gdyby znów kot tam wlazł jakby był drzwi otwarte to tylko ze sznurka otworzymy :lol:

Cała akcja skończyła się o 3 nad ranem :lol: :lol:

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], puszatek, Szymkowa i 1250 gości