Broszka & Company cz.5

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 16, 2013 8:19 Re: Broszka & Company

brązowobiali pisze:Słyszałam kiedyś urban legend o tym, że koleś się położył w rzepaku i umarł od zapachu :strach:

Jest to jak najbardziej możliwe bo sama jestem tego przykładem - w tych dniach nie mogę przebywać na dworze i w domu mam zamknięte okna a mimo to umieram na migrenowy ból głowy spowodowany tym zapachem :?


morelowa pisze:Na śmierć ? 8O

Na prawdę czuję się jakbym miała zaraz zejść :(



czarno-czarni pisze:A czemu sieją tyle ściepaku ? jakieś dopłaty są do tego czy jak ?

Od kilku lat rzepak jest komponentem do produkcji bio-paliw i bardzo się opłaca.
Ale tak sobie myślę że w tym roku również miała znaczenie przedłużająca się zima bo rolnicy wyjechali na pola z miesięcznym opóźnieniem i wiele innych upraw już było niemożliwych.
Musiałam wczoraj pojechać do miasta i widziałam że nie tylko u nas jak wzrokiem sięgnąć rzepak - wszędzie po drodze pola żółciutkie aż po horyzont :?
Chyba będzie w tym roku bardzo mało zbóż i mocno podrożeją mąki i pieczywo :|


Zapachu jarzębiny nie pamiętam, ale współczuję Alienor że musisz ją wąchać :wink:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Czw maja 16, 2013 16:09 Re: Broszka & Company

Uprzejmie donoszę, że Felix dziś na spacerze pogonil dwa duże psy :twisted:
Za jednym dygal truchcikiem ze szczotą z ogona, caly zjeżony i fuczący dobre 30 metrów wzdluż budynku - psisko najpierw chcialo podejść, ale potem stwierdzilo, że lepiej się oddalić :mrgreen:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw maja 16, 2013 16:13 Re: Broszka & Company

felin dobrze,że psisko nie zrobiło zwrot w tył i nie pogoniło za Feliksem.

fumcia

 
Posty: 644
Od: Sob wrz 03, 2011 12:51

Post » Czw maja 16, 2013 18:16 Re: Broszka & Company

Na smyczy bylo. A że poprzedni pies tych wlaścieli zarobil od Felka po nosie, więc pani raczej uważala 8)

Popatrzcie - umarlam normalnie :ryk: :ryk:
"Baby są nierównoległe

Tak. Przyznaję się - jeżdżę rowerem po chodniku. Na moje usprawiedliwienie podam fakt, że na foteliku za mną siedzi Oleńka, a macho zwierzaki za kierownicami w naszym mieście są szczególnie bezwzględne. Korzystamy więc z Olą z uprzejmości pieszych, ale bez pytania ich o zgodę. W zamian staramy się jeździć powoli, ostrożnie i nikomu nie przeszkadzając. Mamy bowiem świadomość, że jesteśmy gośćmi i to gośćmi nieproszonymi. A kulturalni goście nie walą komuś przez środek parkietu krzycząc głośno z drogi śledzie, bo mój węglowo-tytanowy rower ważący 2,2 kg jedzie.

My tak nie robimy. W ogóle nie krzyczymy i praktycznie nigdy nie używamy dzwonka. Suniemy sobie powoli i majestatycznie, adekwatnie do poziomu bezpieczeństwa, który obiecaliśmy Królowej Matce, stanu technicznego mojego roweru (cena wywoławcza na allegro wynosiła 150 zł i byłem jedynym zainteresowanym) oraz nadwagi kierującego pojazdem. Suniemy już tak od dwóch lat no i mamy jedno, ale za to ciekawe spostrzeżenie. Otóż BABY SĄ NIERÓWNOLEGŁE.

Uprzedzając ataki. Faceci na drodze to największe zło moim zdaniem. To oni ranią i zabijają przez brawurę, chorą ambicję, rozładowywanie frustracji, wrodzoną agresję i zwykłą głupotę. To między innymi dlatego z ulicy przenieśliśmy się na chodnik. Tam mamy nad facetami przewagę, zresztą ci pozbawieni aut są raczej niegroźni. Na chodniku większą trudność stanowią dla nas kobiety. Bo są NIERÓWNOLEGŁE. Już tłumaczę o co chodzi.

Jadąc rowerem, który swoje waży (Ola, w kasku + moja torba + moja nadwaga) staram się omijać ludzi tak, żeby obyło się bez gwałtownego hamowania. To wymaga wybiegania myślą w przyszłość, przewidywanie ruchów figur na szachownicy chodnikowej. Z pionkami typu facet z teczką, gońcami i końmi dobrze sobie radzę. Męski ród chodzi w sposób przewidywalny. Różny, ale regularny. Po chwili obserwacji widać jak facet zareaguje na światła, jak ominie słup, jak sforsuje pole minowe złożone z psich kup. Kobieta zawsze pozostanie zagadką. Bo kobiety są NIERÓWNOLEGŁE. Nie poruszają się po linii prostej, ani po linii łamanej. Nie można ich ruchu określić funkcją sinus, ani żadną inną mi znaną. Po prostu baby są NIERÓWNOLEGŁE, czyli precyzyjnie pisząc nierównoległe a nawet nieregularne. Idzie taka prosto sto metrów, a potem gdy jestem tuż za jej tyłem, robi krok w bok. Nie, ja nie mam pretensji. Powtarzam, jestem gościem i o tym pamiętam. Ja nie pretensji jestem pełen. Tylko zdziwienia. Dlaczego mimo uporczywych prób, wykresów, obliczeń, obserwacji wielomiesięcznej, nie mogę przewidzieć jaki będzie następny krok kobiety na chodniku? Może jest jednak w tym wszystkim jakaś zasada?

I wydaje mi się, że jest. Tylko jeśli mam rację, to już na zawsze kolejny krok kobiety będzie dla ludzkości zagadką. Moja teoria jest mniej więcej taka, że każda kobieta idzie swoim tempem i rytmem. Tu na razie nie ma nic dziwnego i da się to jakoś określić. Lecz tryb chodzenia zakłócają myśli, które akurat jej zaprzątają głowę. I zaczyna się robić kosmiczny bałagan, bo ona to co myśli, to również IDZIE. I dlatego jest nie NIERÓWNOLEGŁA. Gdyby odtworzyć proces myślowo-chodzeniowy kobiety na chodniku, to wyglądałoby to mniej więcej tak:

Idę, idę, idę. Czy ja zabrałam ładowarkę do telefonu? STOP. Ruszam. Idę wolniej, idę wolniej. Idę wolniej. Tak chyba zabrałam. Przyśpieszam. Na pewno zabrałam. Ale gdzie ona jest? SKOK DWA KROKI W BOK łapiąc się za torebkę jednocześnie. O jest!, to idę normalnie, idę normalnie. Muszę się pospieszyć. Idę szybciej. Szybciej, coraz szybciej. Żebym znów nie złamała obcasa. Zwalniam gwałtowanie. Skręcam w prawo, bo to lewy obcas się złamał wtedy. Jednak przyśpieszam, bo już późno. No może jednak nie tak bardzo....STOP, za mną przewrócił się jakiś facet na rowerze z dzieckiem. Biedny. Nic się panu nie stało?

Faceci tak nie idą, bo oni są bezmyślni podczas chodzenia. Mózgu nie zaprząta żadna myśl, a jeśli zaprząta, to ona nie przedostaje się do ośrodka ruchu. Idzie taki gość na lekkim stendbaju, na wypadek gdyby warto było zrobić sobie screenshota jakieś nogi, uda, piersi. Poza tym, cisza, spokój. Bezmyślny kisiel. No chyba, że się nawali. Pijany facet jest NIERÓWNOLEGŁY. Zupełnie jak kobieta. Może tylko wtedy jego myśli mogą się rozpędzić?"
Ostatnio edytowano Czw maja 16, 2013 20:31 przez felin, łącznie edytowano 1 raz

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw maja 16, 2013 20:14 Re: Broszka & Company

Felin, moja mama jest NIERÓWNOLEGŁA :wink: . Cała rodzina odetchnęła z ulgą, gdy odpuściła sobie egzamin na prawo jazdy. Obawiamy się, że jej jazda też byłaby NIERÓWNOLEGŁA :mrgreen:

Broszka pisze:Pięknie wyglądają pola kwitnącego rzepaku - tylko niestety jego zapach mnie zabił :evil:
Obrazek

Przepiękny widok.
Nawet nie zdawałam sobie sprawy, że rzepak może być tak uciążliwy.

felin pisze:Uprzejmie donoszę, że Felix dziś na spacerze pogonil dwa duże psy :twisted:

Cudowny kot :ok:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 17, 2013 8:48 Re: Broszka & Company

felin pisze: Felix dziś na spacerze pogonil dwa duże psy :twisted:

Normalnie masz kota obronno-pościgowego :lol: :mrgreen:

Revontulet pisze:Felin, moja mama jest NIERÓWNOLEGŁA :wink: . Cała rodzina odetchnęła z ulgą, gdy odpuściła sobie egzamin na prawo jazdy. Obawiamy się, że jej jazda też byłaby NIERÓWNOLEGŁA :mrgreen:

:ryk: :ryk: :ryk:

U nas zmasowany atak smrodku rzepakowego trwa :evil:
Psy w połowie ogolone wyglądają śmiesznie ale muszą poczekać bo ja nie wytrzymuję na dworze :twisted:
Siedzę w domu gdzie Pippin szaleje i rozrabia a seniorki głównie skwierczą na słonecznych parapetach.
Po szaleństwach chłopczyk zasypia snem sprawiedliwego :wink:
Obrazek

A Borszeńka pozdrawia :)
Obrazek
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt maja 17, 2013 9:17 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:Obrazek

To chyba pierwsze zdjęcie, na którym Pippin wygląda jak aniołek.
Chyba dlatego, że pyszczka i daibelskich oczu nie widać :mrgreen:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 17, 2013 9:36 Re: Broszka & Company

A jak długo taki rzepak będzie się jeszcze nad Tobą znęcał?? :twisted:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25655
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt maja 17, 2013 9:39 Re: Broszka & Company

Broszeńka wyszła na tym zdjęciu na śliczną i spokojną pannę. A Pippin wygląda tak spokojnie...
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt maja 17, 2013 10:03 Re: Broszka & Company

morelowa pisze:A jak długo taki rzepak będzie się jeszcze nad Tobą znęcał?? :twisted:
Pewnie jeszcze jakieś dwa tygodnie bo oczywiście na różnych polach był siany w różnych terminach i jeden już przekwita a gdzie indziej dopiero zakwita :evil:

Alienor pisze:Broszeńka wyszła na tym zdjęciu na śliczną i spokojną pannę. A Pippin wygląda tak spokojnie...

A jaki błogi spokój w domu kiedy diabełek śpi :wink:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt maja 17, 2013 12:45 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:
felin pisze: Felix dziś na spacerze pogonil dwa duże psy :twisted:

Normalnie masz kota obronno-pościgowego :lol: :mrgreen:

Od czasu do czasu. Normalnie, to on się chyba trochę psów boi.
Ale jak zauważy, że psisko niepewnie się czuje, to na bank skorzysta z okazji, żeby pogonić :twisted:

Pippinek wymiata :1luvu:
A Broszka coś zamyślona :P

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob maja 18, 2013 9:41 Re: Broszka & Company

Drapakowe zabawy :)
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Sob maja 18, 2013 12:49 Re: Broszka & Company

Pipin miał wielkie szczęście w życiu.Broszka kochane cudo taka jak moja Perełka.Czy Broszka jest mała?

fumcia

 
Posty: 644
Od: Sob wrz 03, 2011 12:51

Post » Sob maja 18, 2013 16:08 Re: Broszka & Company

Ale ten Pippin "szparagowaty" :wink:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob maja 18, 2013 16:26 Re: Broszka & Company

felin pisze:Ale ten Pippin "szparagowaty" :wink:

W sensie długi i chudy?
Strasznie jest szkieletowaty i szczerze mnie to martwi :|
Od kastracji urósł ale w ogóle nie przybrał na wadze... Wrażenie potęguje jeszcze to brzydkie wyrudziałe futro :?


fumcia pisze:Czy Broszka jest mała?

Broszka dawno zapomniała o karłowatości :P Po operacji przepony urosła do rozmiarów normalnego kota i waży 4,5 kg :ok:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 460 gości