Moderator: Estraven

♥ 
Sihaja pisze:Cześć
W ogóle wieczorna kąpiel to już prawdziwy rytuał: najpierw Tosia okupuje wannę i nie chce z niej wyjść. Potem kiedy już ją ubłagam, wyskakuje z niej i czeka aż ja wejdę. Kiedy przyjmę w wannie pozycję kucającą, Tosia wchodzi mi na kolana i łapie łapkami strumień wody (ja łapię równowagę
). Bardzo często wskakuje mi do wanny kiedy jest w niej już woda i próbuje złapać pyszczkiem strumień. Po wszystkim, wskakuje do wanny ponownie, odszukuje wszystkie kropelki w wannie i starannie je zakopuje. Czad
. Chlupnęła do wody, zdziwiona wyszła dostojnym krokiem i .... jak pies wytrzepała a że była dużym koteckiem i dużo wody w futerko weszło to ...... woda była wszędzie
. Juz wiedziała, bawić się tak - chodzić nie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości