Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 11.

Duża złapała mnie rano, złożyła moje łapki przednie jak pęczek szparagów i obcięła mi pazurki
:placz:

Fasolka

MalgWroclaw pisze:Duża złapała mnie rano, złożyła moje łapki przednie jak pęczek szparagów i obcięła mi pazurki

Fasolka

To musiało być straszne!
A moja znów o czymś zapomniała. A ja nie przypominam.

Fasolko, my też cię kochamy! :1luvu:

Masz świętą cierpliwość do Dużej, my nie dajemy sobie obcinać pazurków! Bronimy się z całych sił i Duża nie daje rady :twisted:

Sabcia dzielna

Witam się i pozdrawiam MalgWrocław oraz jej puchatą mafię :wink:

A chętnych wątkowiczów zapraszam na bazarek dla horacy7 - forumowej Basi :cry:

viewtopic.php?f=20&t=153122

Miau. Duża przyszła, na śniadaniu było dziewięć kotów.
Już nam pcha tabletki.
Fasolka

Dostałam już tabletkę.
Frania

Też dostałam. Broniłam się łapką, duża wzięła ręcznik i mnie zawinęła. I wcisnęła do pysia.
Florka

Fasolko, Franiu, Florko, ale jesteście dzielne.
Hm, mnie to się nie udaje dużej obciąć pazurów w tylnych łapkach od paru tygodni.
Wczoraj mnie wyszczotkowała, odczekałam sporą chwile i jak zaczęła pisać, palce jej biegały po klawiaturze, to ja cap i za rękę. Zostały ślady moich duzych kłów. Za karę zamknęła mnie w pokoju :evil:

Teraz nie wiem, czy mam ja lubić, czy nie. Na wszelki wypadek w nocy z nią nie spałem. Przytuliłem się do dużego, on jest OK, nie obcina pazurów, nie szczotkuje, nie czyści zębów i najważniejsze, nie wozi do weta. Kocham dużego :oops:

Haker

Bazyliszkowa pisze:Cześć Fasolko. Nasza Duża jest dziwna. Nigdy nie pozwalała nam wychodzić na balkon, a dziś pozwoliła. A najpierw przyszli tacy panowie, którzy narobili dużo hałasu i założyli na balkonie takie dziwne coś, żebyśmy nie pospadali. Duża mówi, że teraz będziemy mogli wychodzić, bo mamy osiatkowany balkon. Jeszcze nie wiem, czy mi się to podoba.
Klakier

Dyzio balkonowy

hej Dyziaczku :1luvu:

wiem, że Twoja Duża tu zagląda dlatego chciałam spytać o cenę takiego zabezpieczenia balkonu :?:

przepraszam Fasoliś
duża

MalgWroclaw pisze:Duża złapała mnie rano, złożyła moje łapki przednie jak pęczek szparagów i obcięła mi pazurki

Fasolka

miziam skarby :1luvu:

Przepraszam, wcisnę się z prywatą: viewtopic.php?f=13&t=153148&p=9834320#p9834320

Umarła Basia - horacy7 z tego wątku

viewtopic.php?f=1&t=152779

[*]
smutno bardzo

Fasolko, czy myślisz że Człowieki też przechodzą po tęczowym moście?
Ja uważam, że nie wszyscy, nie wszystkim wolno, nie wszyscy dostąpią
Nasza Duża okropnie okropnie smutna
Miziam
Principessa

Dobrej nocki! :1luvu:

Principesso, duża mówi, że nic nie wie.
Fasolka

Przyszłam dopiero z podwórka. Normalnie wracam po szóstej, a dziś g. 6.45, a wyszłam, jak zwykle. Partyzancko się czaiłam, więc potem szukałam kotki, która nie przyszła. Razem nakarmiłam dziesięć kotów, jednej nie było, a potem odkryłam, że w umówionym miejscu wylała się woda (miska przewrócona), więc wróciłam do domu, wzięłam dwie butelki wody i uporządkowałam sprawy picia bezdomniaków. Na szczęście żadnych złych ludzi nie spotkałam.

Witamy się piątkowo! :1luvu:

Miau. Duża już jest z powrotem, nakarmiła koty (dziewięć), wepchnęła tabletki Frani i Florce. Mi jeszcze nie.
Fasolka

Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 11.

Kto przegląda forum