O popsutym kocurku z pobocza drogi... Sparaliżowany Utamu.

Szenila pisze:
puszatek pisze:co u Was słychać nowego, są jakieś postępy w rehabilitacji

Ahhh... dzieje się, dzieje. Jutro postaram się zrobić zdjęcia

czekamy z niecierpliwością... :ok:

witaj szczęściarzu :1luvu:

jak się masz?

czajem się czajem się na zdjątka

kiedy będą?

Sądząc po zdjęciach Utamu ma się całkiem nieźle :ok:

futerko ładnie zarasta :ok:

zamienia się w pięknego kota :1luvu:

puszatek pisze:futerko ładnie zarasta zamienia się w pięknego kota

futerko akurat nie bardzo odrasta, natomiast Utamu sam stoi, czasem samodzielnie wstaje i jest w stanie przejść kilka kroków a więcej, jeśli pomaga mu się utrzymać równowagę.

czyli jest dla niego nadzieja na samodzielne chodzenie :ok:

podarowałaś mu drugie dobre życie

Coś cudownego po prostu :1luvu:

puszatek pisze:czyli jest dla niego nadzieja na samodzielne chodzenie podarowałaś mu drugie dobre życie

Szenila, gdyby nie Ty...

Było źle, potem dobrze a teraz rewelacyjnie ..... super rewelacyjnie. Jesli po tak krótkim czasie robi chociaz jeden, dwa kroczki to jest jak dar....... Świetnie sobie radzicie - dobrana para Wytrwała i Uparciuch. Jak dobrze czytać takie rzeczy.

czekam i czekam i nic......... dobijam sie o wieści ...... jeszcze głośniej dobijam się .... jak samopoczucie i postepy?

Jak Utamu ?

Ja tez!

Jest dobrze. Nie ma spektakularnych postępów i pewnie gdyby ktoś, kto widzi tylko sprawne koty zobaczył, jak chodzi Utamu-stwierdziłby, że to tragedia, ale mając porównanie z innymi moimi kalekami widzę, że postępy są bardzo zadowalające. Na przykład coraz częściej sam wstaje na cztery łapy (najczęściej jeszcze na nierównej powierzchni). Czucia w lewej łapce nadal nie ma, ale nie ma to również większego znaczenia, bo odruchy są bardzo silne-to wystarczy nawet, gdyby już tak miało zostać. W tej chwili to taki etap, że niestety moje koty z kompletnie bezwładnym tyłem poruszają się o niebo szybciej od Utamu. Nie znaczy to, że on nie jest sprawny-bez problemy wspina się na meble, zeskakuje i przeskakuje z nich.
Odrobaczam go czwarty raz i tradycyjnie wychodzą z niego niesamowite ilości i różne rodzaje robali, nie wiem, gdzie on to trzyma

.

O popsutym kocurku z pobocza drogi... Sparaliżowany Utamu.

Kto przegląda forum