Znalazłam taki wiersz-to Basia była takim Człowiekiem, który sprawiał,że niebo koty miały za zycia
Basienko-wklejam to dla Ciebie
O, Panie!
Ty dałeś mi oczy,
Które potrafią patrzeć w nocy.
Dałeś mi też wyostrzony słuch,
Który wychwyci najmniejszy ruch.
I dałeś mi pazury –
Symbol mego instynktu i kociej natury.
Dzięki Ci za te dary,
Boże umiłowany.
Lecz także spraw,
By ludzie żyli z kotami w przyjaźni.
By byli tymi, którymi są w kociej wyobraźni.
By koty grzały się w cieple ludzkiej miłości,
A nie w zimie gniewu i okrutności.
By ludzie nie topili bezdomnych kocich dzieci.
By w kocich sercach poczęła iskierka nadziei świecić,
Że są osoby, które kochają koty
Jak Ty, Panie, miłujesz wszystkie istoty.
Są tak troskliwi, jak matka kocica,
Ich serca to miły blask księżyca.Pozwól mi, Panie Boże, żyć tak długo,
A będę do swej śmierci Twym kocim sługą.