Witajcie Cioteczki
dziękuję za miłe słowa
Lepiej, oczywiście, że lepiej … praca fizyczna zawsze dobrze mi robi na wszelkiego rodzaju
goopoty,
które człowiekowi łazikują po łepetynie. A w ogóle to NIE WOLNO się mazać z byle powodu ….
Parę dni temu odrobaczałam psiaki, przedtem obowiązkowe ważenie ….
No i okazało się, że Azira waży 39 kg

Wiedziałam, że przytyła, ale żeby aż tyle
Mąż mówi, że to moja wina, ja zwalam na niego (za mało chodzi z psami na specery i rozpieszcza je smakołykami)
Reasumując winnego
niet, a 2 psy i 3 na 7 kotów z nadwagą
Dobrze, że lato mamy zamiast wiosny, to łatwiej będzie z tych odchudzaniem ...
„Pożywiom uwidim” …. Co uda nam się osiągnąć ?
T
inusia już nie kuleje, ale straciła apetyt … Odkąd jest u mnie (12 lat) zdarzyło jej się to pierwszy raz.
Zastanawiam się czy to nie przez ten lek przeciwzapalny i przeciwbólowy. Podałam jej go 2 razy w syropie,
za każdym razem po paru-kilku godzinach wymiotowała. Na razie nie martwię się, bo wiedzę, że pije,
a jeśli trochę schudnie to nawet dobrze.
Dzisiaj raniutko wszystkie moje koty zostały odrobaczone dopyszcznie. Tabletka była w masełku na palcu -
wtykałam głęboko na podniebienie. No problem, a oblizywaniom nie było końca.
Nawet z Cynamonem się udało … On zawsze rano gdy ścielę łóżko przybiega na
mizianko.
Wtedy siadam obok niego i trochę się bawimy, on podgryza mi palce, a ja go głaszczę i namawiam na wejście na kolana.
Gdy dzisiaj przyszedł, przytrzymałam kocurka i zaaplikowałam lek. Był taki zaskoczony, że nawet nie próbował zwiewać …
ale smakowało mu, bo oblizywał pyszczydło jeszcze długo.
W kotinowym domku psy i koty odrobaczone
Jeszcze tylko „wścieklizna” Aziry i Fitusia, a w czerwcu szczepienia kotów ..... uffff
Tinusia
paczy i paczy - tez potrafi - widać że od małego z psem chowana..... u wodopoju


Tysiaczkowe wygibasy i zaduma Tysiaczka

