Dzielne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE 2

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 15, 2013 22:03 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

witam się przelotem...u nas ok, Karmel musi mieć pobrany mocz z pęcherza, ale nie mam kiedy jechać :oops: :oops: i odwaga też słaba, może jutro ?

Grażyna, czy Ty jesteś z Łodzi albo może ktoś stąd jest z Łodzi ? Na koniec wakacji się tam przeprowadzam i oczywiście poszukuję dobrego weta :D

pozdrawiamy Was gorąco :kotek:
jo.anna
 

Post » Czw maja 16, 2013 7:20 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Nie jestem z Łodzi (i chyba nikt ze stałych bywalców tutaj nie jest poza Fifi, która chodzi do 4 Łap /chyba, ze liczyć cichych podczytywaczy/). Opinie o wetach pisane przez użytkowników MIAU możesz poczytać tutaj, a z tego, co wiem, to wiele dziewczyn z KOTYliona chwali sobie wetów z centrum dr Siedla (przy TESCO).

Ja chodzę tutaj (stronka trochę nieaktualna w zakresie zespołu, bo mają teraz więcej wetów, a niektórzy tam wymienieni ogólnie jako lek. wet. już porobili specjalizacje); chodzę tam, bo raz, że lekarzy dużo i mają różne specjalizacje (mają się z kim konsultować) i dobrze wyposażenie, a dwa - cięższe przypadki konsultują u nich specjaliści na występach gościnnych. Magnolię prowadzi generalnie lek. wet. Katarzyna Wojtyczka-Miejska (obecnie już specjalista chorób psów i kotów specjalizująca się tam dodatkowo w badaniach laboratoryjnych, a łapkę oglądał jej inny wet generalnie o specjalności dermatologia /pobierał próbki na badania na grzybka/ i dodatkowo specjalizujący się tam RTG / USG).


Magnolia miała dzisiaj spokojną noc (bez atrakcji), apetyt dobry, więc rano w serku dostała swoją dawkę tofedine (jutro dostanie 3 dawkę w tabletce i ostatnią, a w sobotę będzie chwila prawdy jak jest bez tabletki; że trochę ból czuje i przy lekach, to wiem, bo łapkę oszczędza - to widać); chodzi dzisiaj ładniej niż wczoraj (trzeba się dobrze przyjrzeć, żeby zobaczyć lekkie utykanie) - skoro dawka leku jest taka sama, a chodzi ładniej, to chyba jest lepiej. Oczywiście kula się po dywanie jak szalona przy zabawie, a skacze tylko po łóżkach i fotelach (mądry kotuś - wie, że łapkę trzeba oszczędzać); szafy na razie - odpukać - sobie odpuściła.


Słupek pisze:Hihi. Basiu - jakbyś Ty miała mniejsze serce i inaczej swoje traktowała.

No właśnie!


Co do świata ciszy - kot ma jeszcze doskonały węch, wibrysy wykrywające odległość, włoski na uszach wyczuwające najmniejszy ruch powietrza - jest dużo lepiej wyposażony niż my: dlatego pewnie Tygrysek "widzi" i "słyszy" wszystko, nawet jak niedowidzi i niedosłyszy. Głaski dla niego :kotek:
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Czw maja 16, 2013 9:54 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Kilka dzisiejszych fotek Magnolcii z terapii słońcem (już poszła - siedzi w swojej ulubionej szafce; na 3 zdjęciu widać bok, gdzie było to łyse pole po sterylce):
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek


I kilka z kolekcji mojej Mamy (małe przestawiony aparat na najmniejsze /"sam się przestawił"/, więc są małe, ale coś tam widać - szczególnie Magnolcię pilnującą mnie w kuchni jak nakładam jedzonko dla niej - ujęcie w trakcie ciągnięcia ogonka w górę oraz z wyciągniętą chorą łapką):
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Czw maja 16, 2013 12:10 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

jo.anna pisze:witam się przelotem...u nas ok, Karmel musi mieć pobrany mocz z pęcherza, ale nie mam kiedy jechać :oops: :oops: i odwaga też słaba, może jutro ?

Grażyna, czy Ty jesteś z Łodzi albo może ktoś stąd jest z Łodzi ? Na koniec wakacji się tam przeprowadzam i oczywiście poszukuję dobrego weta :D

pozdrawiamy Was gorąco :kotek:


Jestem z Łodzi :)
Bardzo dobra mam opinię o Centrum dr Seidla na Pojezierskiej przy Tesco. Tam m.in. była sterylizowana moja kotka Foksa. O ile wiem lekarzem w Centrum jest forumowa Cool Cathy.
Tam są leczone koty Kotyliona - również kocurek z podpisowego bannerka.
Równie dobrą mam opinię o gabinecie dr Marciniaka " Jużak" - w Zgierzu tuż za rogatkami Łodzi - w sumie to jeden organizm miejski.
I jeszcze jeden gabinet dr dr H i R Dędków przy ul. Zagajnikowej - ja oceniam ten gabinet bardzo dobrze, ale spotkałam się z różnymi opiniami.
Jo.anno a na jak długo przyjeżdżasz do łodzi? Na stałe ?
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 16, 2013 12:17 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Grażynko, jakie urocze zdjęcia :)
Na pierwszym - Magnolia z kaktusem - wyglada jakby miała piłeczkę na główce :D
A kawa najlepiej smakuje pita w towarzystwie ukochanego kota / kotów :)
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 16, 2013 12:19 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Nie muszę dodawać, że Magnolia jest przepiękna - te jej oczyska... Cudo.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 16, 2013 12:25 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

No tak - wiedziałam, że kogoś przeoczę z Łodzi :-P przepraszam, Irysku :oops:

Magnolcia dziękuje za komplementy :-) ponoć oczy są zwierciadłem duszy...

Już mnie męczy drugi tydzień wirusik - zaczęło od oczu, a później rzuciło się na nos - nazywa się to... herpes simplex! Ironia losu, normalnie - Magnolia ma Feline Herpes Virus dający po spojówkach, a później na drogi oddechowe, a ja mam to samo w wersji dla ludzi (wiem, że to herpes, bo czasami mi się na usta też rzuca jak nie dośpię i mam dużo stresów - tylko tamta wersja nie blokuje mi roboty) - szok 8O los ma iście szatańskie poczucie humoru :twisted: no i w sumie jak się zdenerwuję mocno, to w momencie mnie oczy pieką (wirusik przypomina, że jest), a Magnolce od razu cieknie z nosa (wirusik przypomina, że jest). Oczywiście kropię HyalDrop Multi (okulista polecił), bo inaczej to bym tu od kilku dni nic nie napisała.

Obydwie żremy beta glukan, lubimy półmrok (a co najmniej lekko przysłonięte rolety w słoneczny dzień) - tylko Magnolia już nie kicha (ona może spać do woli), a ja tak i wcale nie przechodzi :-( a robota stoi :cry: a nie umiem się zmusić do odpoczynku, bo cały czas myślę, jaka jestem niewyrobiona i próbuję po trochę dłubać - niech mnie ktoś zastrzeli :roll:
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Czw maja 16, 2013 12:42 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Grażynka, jednak zastopuj trochę z pracą, szkoda, oczu a i tak wiele nie zdziałasz.
Dojdziesz do siebie - nadgonisz.
Moja łapa tez mi stanęła w poprzek, ale mówi się trudno, czeka na wyzdrowienie - a potem zdwojona ? potrojona? robota.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 16, 2013 12:58 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

piękna Magnolcia :1luvu: Tygryniu...buziam :1luvu:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21753
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 16, 2013 15:59 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Blekitny.Irys pisze:Grażynka, jednak zastopuj trochę z pracą, szkoda, oczu a i tak wiele nie zdziałasz.
Dojdziesz do siebie - nadgonisz.
Moja łapa tez mi stanęła w poprzek, ale mówi się trudno, czeka na wyzdrowienie - a potem zdwojona ? potrojona? robota.

No i po wizycie u lekarza rodzinnego do sztucznych łez z kwasem hialuronowym doszły krople do nosa (z tą substancją, co chciał najpierw dać do oczu, ale stwierdził, że przy czymś takim zapewne bardzo bolą, a jak zakropi się nos, to na oczy też pomoże, bo to połączone) i tabletki na minimum tydzień (oczywiście wszystko leczenie objawowe, bo wirusówek nie da się leczyć, ale można ulżyć łagodząc stan zapalny). No i uprzedził, żeby nie brać sztucznej witaminy C (i tak nie brałam), bo czasami w takich sytuacjach może uczulać zamiast pomóc.

Kiciusiowi zaczynam ściśle pilnować jedzonka, żeby już nie przybierał, bo już dobrze wygląda - nie chudzielec, ale też nie kuleczka: zdrowy umięśniony kotuś; stawów jej nie można przeciążać (wystarczy, że herpes je będzie przy każdej okazji dręczył). Wiem coś o tym, bo też miałam latami problemy ze stawami i każdy dodatkowy kg potrafi sprawić ból.
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Czw maja 16, 2013 17:24 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Magnolka - ależ ona wypiękniała :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Tygrysku..... tak mi przykro :( w tym wszystkim piękne jest to, że Tygrysek ma wspaniałego przyjaciela przy boku. Słupku chylę czoło przed tobą i trzymam kciuki za was, za każdy dzień razem :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :1luvu:

jo.anna w Łodzi chodzę do Czterech Łap na Ciołkowskiego, ale chyba tam na Pojezierskiej są lepsi lekarze, tak słyszałam.

fifi2005

 
Posty: 335
Od: Nie sie 26, 2012 18:28
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 16, 2013 18:00 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

fifi2005 pisze:Magnolka - ależ ona wypiękniała :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Ona zawsze była piękna, tylko teraz odważyła się to pokazać :D

Ludzie, cud - te krople już działają! Nie leci tak z oczu i nie bolą tak mocno :ryk:
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Czw maja 16, 2013 21:31 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Magnolcia jest śliczna dziewczynka :)

Tak Irysku, wyprowadzam się do rodzinnego miasta mojego męża na retkini ;) a czy na stałe ? kto wie, co los nam szykuje :)
jo.anna
 

Post » Pt maja 17, 2013 8:50 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

jo.anna pisze:Magnolcia jest śliczna dziewczynka :)

Tak Irysku, wyprowadzam się do rodzinnego miasta mojego męża na retkini ;) a czy na stałe ? kto wie, co los nam szykuje :)


To witamy nowa łodziankę - na razie in spe :wink:
I niech los przyszykuje Wam co ma najlepszego :ok:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 17, 2013 22:36 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

co tu taka cisza dziś ? :?: :?:

jak piątek ? u nas bez zmian, życie płynie leniwie, dzień w dzień to samo :roll:

a mnie coś dziś ugryzło i kostki nie widać, stopa jak balon, mam nadzieję, że do jutra zniknie bo rano uczelnia i egzaminy :?
jo.anna
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 16 gości