Nasza kocia rodzinka i tymczasy,Jasinek,biedny kochany kotek

Anna61 pisze:Dzisiaj pół roku bez Kubusia[:] i Myszki[:] viewtopic.php?f=13&t=145927&start=120

Takie kochane kotki z nich były

mb pisze:
Anna61 pisze:Dzisiaj pół roku bez Kubusia['] i Myszki['] viewtopic.php?f=13&t=145927&start=120

Takie kochane kotki z nich były

Tak, i strasznie przywiązane do mnie, i te wzruszające, wpatrzone we mnie oczęta........................................... :cry:

Nie lubię dat, nie lubię liczyć dni. Staram sie pamietać te dobre czasy, kiedy były zdrowe i takie kochane, to pomaga leczyć rany w sercu... trochę.
Przytulam Aniu, Ty wiesz, że jak On zdecyduje inaczej to nic nie poradzisz, choćbyś na głowie stawała.

mar9 pisze:Nie lubię dat, nie lubię liczyć dni. Staram sie pamietać te dobre czasy, kiedy były zdrowe i takie kochane, to pomaga leczyć rany w sercu... trochę.

Oczywiście że pamiętam dobre dni, ale zawsze ''przed szereg'' wyłania się właśnie umierający kot i dlatego staram się nie myśleć o tym w ogóle.

mar9 pisze:Przytulam Aniu, Ty wiesz, że jak On zdecyduje inaczej to nic nie poradzisz, choćbyś na głowie stawała.

Już dawno przestałam wierzyć, że On jest Marysiu.

Agatka, już chyba wieczny tymczas :wink:

pozycja wyjściowa dla baleronu :lol:

w takiej pozycji to jeszcze kota nie widziałam
Piękna Agatka :1luvu:

jakby jej przybylo ciut ?

Anna61 pisze:
mar9 pisze:Nie lubię dat, nie lubię liczyć dni. Staram sie pamietać te dobre czasy, kiedy były zdrowe i takie kochane, to pomaga leczyć rany w sercu... trochę.

Oczywiście że pamiętam dobre dni, ale zawsze ''przed szereg'' wyłania się właśnie umierający kot i dlatego staram się nie myśleć o tym w ogóle.
mar9 pisze:Przytulam Aniu, Ty wiesz, że jak On zdecyduje inaczej to nic nie poradzisz, choćbyś na głowie stawała.

Już dawno przestałam wierzyć, że On jest Marysiu.

a ja wierzę, że jest, mimo wszystko wierzę, inaczej ten świat nie miałby sensu, sama fizjologia by została