Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.3

Nikła szansa . Ale o szpachelce mogłaś pomyśleć . :mrgreen:

U nas znowu jakby się chmurzyło .
I buziaczki kotom przekaż . :1luvu:

No to się żegnam na ten czas. Naszykuję tylko szmaty robocze i lecę na autobus.
Basiu!
Spokojnej pracy ci życzę i zajrzę na miau rano - może będziesz.
Dziś pokarzę się na forum wieczornie ok.23 jeśli ktoś wytrzyma do tej pory to zapraszam!
Miłego dnia wszystkim! :ok:

barbarados pisze:Nikła szansa . Ale o szpachelce mogłaś pomyśleć . U nas znowu jakby się chmurzyło .
I buziaczki kotom przekaż .

Oczywiście że przed wyjściem przekażę :ok:

Gapcio ze mnie

- jak mogłam o szpachelce nie pomyśleć :ryk:

Cześć dziewczyny

Miaudoberek

Cześć:)
Zjawiłam się i ja :ok:

Może dotrwam do Twojego powrotu z pracusi :wink:

Wszystkiego najlepszego dla solenizantki, słodkiej Poli :1luvu:

Sihaja pisze:Cześć dziewczyny

Witaj Dorotko z kociastymi!
O tej porze pewnie już śpisz :mrgreen:

MaryLux pisze:Miaudoberek

Dobry wieczorek Inusiu! :1luvu:

AnnAArczyK pisze:Cześć:)
Zjawiłam się i ja
Może dotrwam do Twojego powrotu z pracusi

Witaj Zuziu!
Byłam u ciebie i już wiem dlaczego cię nie było. Mam nadzieję że z teściową już lepiej.
Zdjęcia zwierzorków przeurocze zwłaszcza śpiący jamniś i Rambuś. :1luvu:

jolabuk5 pisze:Wszystkiego najlepszego dla solenizantki, słodkiej Poli

Polcia bardzo dziękuje za życzenia. :1luvu:

A teraz napiszę co się dziś wydarzyło. :mrgreen:

Z poprzednich wpisów wiecie że mojej kierowniczki nie było bo zachorowała ale jutro ma już się pojawić chyba tylko po to żeby pozarażać resztę półpaścem. :evil:

Przyszłam do pracy punkt 14.30. Przebrałam się w firmowe szmaty i wyszłam na sklep.Wróciła koleżanka z błyskawicznego urlopu to nie było tak źle - i była z nami jeszcze jedna z nowego nabytku firmy. Nowa po 1.5 godz pracy stwierdziła że musi iść do domu - ubrała się i wyszła.

Byłyśmy w szoku.

Dobrze że kierowniczka rannej zmiany nie poszła jeszcze do domu.Gdy okazało się że zostałyśmy tylko we dwie kierowniczka też została i dymała drugą zmianę.
Przez nową a raczej jej brak musiałam stać na nielubianym stoisku z wędliną. :evil:

Nie rozumiem teraz ludzi przychodzi i wychodzi z pracy kiedy chce jakby to był jej prywatny interes - podobno w sobotę też chciała taki numer wyciąć. :evil:

O co w tym życiu chodzi - ja naprawdę już tego nie ogarniam! :roll:

Ewa L. pisze:
AnnAArczyK pisze:Cześć:)
Zjawiłam się i ja
Może dotrwam do Twojego powrotu z pracusi

Witaj Zuziu!
Byłam u ciebie i już wiem dlaczego cię nie było. Mam nadzieję że z teściową już lepiej.
Zdjęcia zwierzorków przeurocze zwłaszcza śpiący jamniś i Rambuś.

A Timorkę widziałaś :wink:

Tak bywa

Są ludzie nieodpowiedzialni, niestety...nowej się pewnie ta praca nie podoba, a może myślała, że od razu zostanie dyrektorem :ryk:

Pewnie długo nie popracuje :mrgreen:

Oczywiście że widziałam!!!!!!
Jest prześliczna z tą nie wkurzoną minką! :mrgreen:

U nowej podejrzewam problem alkoholowy bo już parę razy było czuć od niej i od faceta który ją odprowadzał do pracy a to podobno jej chłop.Wczoraj miała komunię więc to też trochę tłumaczy. :twisted:

jeżeli ma taki problem, to pewnie jeszcze nie raz się zdarzy wyjście z pracy przed czasem...a może i niebawem porzucenie takowej :mrgreen:

Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.3

Kto przegląda forum