Burisia i Titoś moje kicie

[Revontulet]

Ile jeszcze takich cioć tylko zagląda ...i siedzi cicho, przyznawać się po kolei

Przyznaję się

[Bumiś]

wiedziałam

[JolaJ]

No to pięknie! a ja zaglądam, paczam nikogo, to myślę sobie nie piszę skoro nas w nosie mają

[Bumiś]

No przecież, że gospodyni musi zagaić kulturalne pogawędke, do tego kocia muzyka i jest impreza

[Revontulet]

No przecież, że gospodyni musi zagaić kulturalne pogawędke, do tego kocia muzyka i jest impreza

No właśnie .
Zaglądałam, ale skoro nic nie pisałaś, to grzecznie czekałam

[JolaJ]

Wariatuńcie jesteście

Jak wrócę to postaram się zagaić kulturalne pogawendkie

mam fajowe foteczki ale cosik z zapodaj. się dzieje dziwnego

lecę, pa, do zobaczonka

[JolaJ]

Witamy miłe Ciocie podglądaczki po południu

zbliżamy się do setki i chyba wypadałoby założyć nowego wątka

[Bumiś]

Jeśli ktoś pytałby mnie o zdanie: jestem za

[JolaJ]

Dziękujemy Bumisiu.
Jestem sobie na zielonej trawce, bawię się z moim piesiem i jest cieplutko.

A tak z poważnych spraw to odebrałam wyniki krwi Burisi. We wtorek ma echo serduszka a w środę czyścimy pysio no i pewnie nie obędzie się bez usunięcia.
Bardzo się martwię tym zabiegiem. Z dobrych nowin to taka że cukrzyca sie wycofuje i poziom jest cudowny. To było moje marzenie,a i miło zobaczyc zdziwienie i radość naszej wetki.

[Bumiś]

w środę czyścimy pysio no i pewnie nie obędzie się bez usunięcia.

O nie, Burisia bez pysia
Nie wiedziałam, że ma cukrzycę, na ale pod Twoją opieką nie dziwne, że wraca piorunem do zdrowia i nie możesz się martwić bo ona też będzie.

[JolaJ]

Ha ha ha, ale ciocia Bumiś dowcipna jest
Burisia ma piękny, podłużny pysio, może to potwierdzić ciocia smarti. Buri to takie ulepszenie MCO no.
Nie wiem ile tych zębusiów trzeba będzie usunąc, ale głównie chodzi o kamień.
Wyniki krwi ma lepsze od moich , troszkę tylko podwyższona kreatynina, ale pani dr mówi żeby poczekać na wyniki moczu i nie martwić się.

Bumiś, z cukrzycą walczymy ponad rok, jest następstwem sterydu który podany został z powodu astmy, która to jest wynikiem wyrzucenia kota z domu podczas 30 st. mrozu.
Nieraz jak nie mogę spać, patrzę na nią i myślę dlaczego nie stanęła na mojej drodze jakieś 7-8 lat temu. Jak żyło moje Słoneczko, jak było traktowane

[Bumiś]

Bidulka, tym bardziej cieszy, że teraz ma takie życie. Jak ona przetrwała ten mróz? Czy jej historia jest opisa na wątku bo nie czytałam całego, jeśli tak to na której stronie, a jak nie to opowiedz.

[JolaJ]

Bumiś jak to nie przeczytałaś całego wątku
no wiesz...
to tylko dwa lata przecież
postaraj się dziś to nadrobić

Sama nie wiem jak ona to wszystko przetrwała, Buri jest bardzo silna i dzielna. Myślę że ona wywalczyła sobie sama to wszystko co teraz ma. To bardzo rozsądna i mądra koteńka. Takie moje małe Szczęście.

[Revontulet]

A czemu echo? Tak profilaktycznie przed czyszczeniem pysia?
Cudownie, że cukrzyca jest w odwrocie
I zazdroszczę dobrych wyników badań krwi
Kochana Burisia

mam fajowe foteczki ale cosik z zapodaj. się dzieje dziwnego

lecę, pa, do zobaczonka

Nadal z zapodaj dzieje się coś dziwnego?

[JolaJ]

Tak, echo serca przed zabiegiem, bo kicia ma już swoje latka. Pani doktor jak ją osłuchiwała to powiedziała że serduszko bije bardzo ładnie.
Kinia, chyba Ty mi pisałaś o dr Niziołku?
Dr Jagielska poleciła mi właśnie zrobienie echa u Niego, lub na miejscu u dr Czubek. Co o tym myślisz?

Bumiś, czas na test

Zapodaj, na serio mi nie działa, nic nie mogę wrzucić