Uratowana Rózia -Spij spokojnie Koteńko :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 15, 2013 21:19 Re: Uratowana Rózia :-)

Ooo! Jak dobrze, że Szafirkowi lepiej.
Mirkaka, w jaki sposób podajesz ranigast? Mój Tygrys się zapluwa i zwraca. :(
A Rózia to już dorosła panna pełnym pyszczkiem skoro sterylka umówiona. Faktycznie narkozę sterylkową można wykorzystać do dokładnego obejrzenia, co tam w paszczy siedzi. :D
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto kwi 16, 2013 14:53 Re: Uratowana Rózia :-)

Witam,
Słupek ranigast jest w tabletkach, podaję mu 1/7 tabl. prosto do gardziołka. Gorzej jest z Ulgastran , to zawiesina , muszę mu dawać 3 ml godz. przed jedzeniem, po tym się strasznie zapluje, zaślini, chyba połowę tego wypluje . Podaję mu to strzykawką . Metronidazol jest bardzo gorzki, to wkładam tabletkę do pasztetu i do gardziołka. :D ,bo sam nie zje. Dzisiaj byłam na kontroli okulistycznej, oko zdrowe :D Krople jeszcze przez tydzień podajemy. Nawet naczynia krwionośne powrastane cofają się.

mirkaka

 
Posty: 158
Od: Śro lis 23, 2011 10:08
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto kwi 16, 2013 17:38 Re: Uratowana Rózia :-)

Bardzo się cieszę :) , niech stadko zdrowieje i i się integruje.
Wszystkie są takie piękne i mają super warunki.
Wielka szkoda by była gdyby trzeba było je rozdzielać.
Żyjcie razem zdrowo i szczęśliwie :)
12 stycznia 2014 mija rok od kiedy Tigra jest z nami :)

ManfredkotTusi

 
Posty: 913
Od: Czw cze 18, 2009 0:42

Post » Czw kwi 18, 2013 8:13 Re: Uratowana Rózia :-)

Katarzyna- dzięki za wiadomość , porozmawiam z wet o zmianie leku.

mirkaka

 
Posty: 158
Od: Śro lis 23, 2011 10:08
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw kwi 25, 2013 8:08 Re: Uratowana Rózia :-)

Miałam dzisiaj sterylizować Rózię, lecz ona trzy dni temu dostała drugi raz rujke, teraz będziemy sterylizować tuż po ustąpieniu objawów. Wszyscy w domu się cieszą że Rózia ma rujkę bo jest bardzo przymilna , sama wskakuje na kolana, sama przychodzi żeby ją głaskać.Domownicy myślą że zapamięta że ludzkie ręce nie chcą jej zrobić krzywdy. :D
Wczoraj i dzisiaj któryś kot w nocy posikał mi fotel, Szafirek nie bo on śpi osobno. Muszę zabawić się w detektywa. Wczoraj też znalazłam zwymiotowaną glistę. Dostały już tabletki na robale, za dwa tygodnie powtórka.

mirkaka

 
Posty: 158
Od: Śro lis 23, 2011 10:08
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw kwi 25, 2013 12:02 Re: Uratowana Rózia :-)

Stawiam na Rózię :ryk: jak rujkują to sikają :mrgreen: Pozdrawiam całe stadko ludzko - futrzaste :D
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Czw maja 09, 2013 19:04 Re: Uratowana Rózia :-)

No to nareszcie jesteśmy po sterylce. Wczoraj Rózia miała zabieg, nacięcie jest na 2 cm. Wszystko poszło dobrze. Jutro jadę na drugi zastrzyk antybiotyku. Rózia już biega jak dawniej, jakby wcale nie bylo operacji, nie interesuje się szwem więc nie ubieram jej w kubraczek. :P
Szafirek zdrowy :D , syczy na Rózię, inne koty bardziej toleruje.
Weci oglądali dziąsła Rózi i stwierdzili że to chyba plazmocytalne zapalenie dziąsel. Podamy jej najpierw solkoseryl w zastrzykach, może pomoże, sterydu boję się jej podawać bo grzybica może wrócić. Suchą karmę je problematycznie, bo muszę ją podczas jedzenia głaskać, inaczej nie jest zainteresowana :evil: , nie mogę zostawić suchego w miseczce bo Antoś i Szafir wszystko wyżrą :twisted: . Cyrk mam z karmieniem. Ciekawa jestem jak Wy sobie radzicie z karmieniem przy większej ilości kotów , które na dodatek jedzą każdy inaczej, i różną karmę? Antoś z Szafirkiem są fajni bo zjedzą wszystko co się im da ,ale kobitki mam okropne, wybredne, Rózia jadłaby tylko mięso, Zuzia woli suche i to nie byle co, musi jej pachnieć.
Ciekawa jestem jak Monika sobie radzisz z 20 kotami?

mirkaka

 
Posty: 158
Od: Śro lis 23, 2011 10:08
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw maja 09, 2013 19:20 Re: Uratowana Rózia :-)

Fajnie, że dziewczynka już bezproblemowo po sterylce.
Karmienie przy więcej niż jednym kocie to faktycznie gimnastyka. Mi nie zawsze wychodzi i czasem Brawurce, tkóra się odchudza udaje się dorwać do miseczki z kaloriami dla tymczasków. :twisted: Generalnie jednak, jak każdy ma nałożone to co lubi, a ja stoję nad nimi, jak kat nad dobrą duszą, to jakoś idzie. :)
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Czw maja 09, 2013 20:12 Re: Uratowana Rózia :-)

No właśnie jak kat :lol: Ja też

mirkaka

 
Posty: 158
Od: Śro lis 23, 2011 10:08
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon maja 13, 2013 8:53 Re: Uratowana Rózia :-)

U Rózi w sobotę wystąpiły wymioty, dość intensywne i była bardzo po tym osłabiona, w niedzielę jadła tylko kurczaka gotowanego z ryżem i było ok. Dzisia zjadła na śniadanie trochę chrupek i wypiła mleczko/bardzo je lubi/ i teraz znów wymiotuje. Jadę z nią na 11 do weta. Nie wiem czy to powikłania po sterylce czy jakaś niestrawność, może po mleku?Teraz leż spokojnie, nie ma ochoty na zabawę.

mirkaka

 
Posty: 158
Od: Śro lis 23, 2011 10:08
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon maja 13, 2013 9:57 Re: Uratowana Rózia :-)

Kciuki za malutką :ok:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon maja 13, 2013 14:55 Re: Uratowana Rózia :-)

mirkaka pisze:U Rózi w sobotę wystąpiły wymioty, dość intensywne i była bardzo po tym osłabiona, w niedzielę jadła tylko kurczaka gotowanego z ryżem i było ok. Dzisia zjadła na śniadanie trochę chrupek i wypiła mleczko/bardzo je lubi/ i teraz znów wymiotuje. Jadę z nią na 11 do weta. Nie wiem czy to powikłania po sterylce czy jakaś niestrawność, może po mleku?Teraz leż spokojnie, nie ma ochoty na zabawę.

Trzymamy kciuki i czekamy na dobre wieści.
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Pon maja 13, 2013 16:21 Re: Uratowana Rózia :-)

Rózia dostała trzy zastrzyki, antybiotyk i p.zapalne. Na usg widać stan zapalny żołądka, dzisiaj ma głodówkę, jutro powoli wdrażać jedzenie i obserwować czy będzie kupa. To jest ważne , bo być może wew.szwy popuściły i jelito mogło się tam wcisnąć. Ona ma wokół blizny sporą opuchliznę prawie wielkości spłaszczonej piłeczki pimpongowej. Ciągle to sprawdzają ale nie wiedzą czy szwy wew. puściły. Muszę ją trzymać osobno żeby wiedzieć czy zrobi kupę, dlatego jest sama w osobnym pokoju :( Na razie wiem że pije i sika. Jest jeszcze podejrzenie że jest to reakcja na mleko które jej dawałam, albo na solkoseryl w zastrzyku. Wszystko to odstawione. On rano nie ma ochoty na chrupki , a ja sobie robię zawsze owsiankę na mleku i Rózia tak bardzo prosi żeby jej tego dać. Tak jej to pachnie. :cry:

mirkaka

 
Posty: 158
Od: Śro lis 23, 2011 10:08
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro maja 15, 2013 14:20 Re: Uratowana Rózia :-)

U nas nie za wesoło. Rózia nie ma apetytu, ciagle leży albo śpi, dzisiaj siedzi skulona. Byłam z nią dziś u weta, zmienił antybiotyk, dał wit.na apetyt, parafinę żeby zrobiła kupę bo od niedzieli nic nie robiła, ale też maleńko jadla. Temp.ma dość niską 37,0, nie wiem dlaczego? Jak do jutra nie będzie poprawy to decyzja o otwarciu jej ,żeby zobaczyć co się dzieje, chociaż usg nie pokazuje zakleszczenia jelita. Gdyby to było to temp.raczej by była wysoka.Pozostałe koty odetchnęły jak Rózia jest w innym pokoju, Zuzia znów kocha Antosia, myje mu główkę i uszka, bawią się razem, Szafirek spokojny. I tak to u nas, z jednej strony spokój, z drugiej smutek :cry:

mirkaka

 
Posty: 158
Od: Śro lis 23, 2011 10:08
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro maja 15, 2013 14:33 Re: Uratowana Rózia :-)

:ok: :ok: trzymamy z całej siły za Rózię :ok: :ok:
Ta opuchlizna to może byc reakcja alergiczna na te rozpuszczalne nici co w środku się nimi szyje - moja tymczaska tak miała. Ale nie miała innych "atrakcji".
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia i 49 gości