^Ano...
ale co tam... pokażę Wam jedno z moich ostatnich ulubionych zdjęć... słonko było, siedziałam przy kompie, bazyl przyszedł mi pomiauczeć i połasić się i w końcu zasnął mi na kolanach... a jako, że to duży chłop już to miejsca mało było... i musiałam mu głowę trzymać... i zostałam uwięziona, bo jak tu się ruszyć kiedy kot tak rozkosznie śpi


Moje zdjęcia T&B będą podobno w pewnej księgarnio-kawiarni na małej wystawko-galeryjce

Miło
