Morelowo-Migdałowo ; niespotykanie spokojne koty..

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 10, 2013 20:45 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

No tak - pani z tych niereformowalnych widzę :roll:

Szkoda, że nie pojechala na Tęczową. Tam wprawdzie pan wet nieco wyploszony bywa jak kot wariuje, bo mial przykre doświadczenia, ale jeśli chodzi o badania i diagnostykę to moja mam zachwycona jest. (Nie, żeby mieli jakieś super laboratorium, ale facet dokladnie i drobiazgowo bada; mojego rudego ostatnio oglądal z każdej strony chyba z pól godziny: obmacanie kota, wszystkich węzlów, osluchanie serca, pluc, tchawicy, gardlo i zęby obejrzal, oczy i uszy też, futro i paluchy, choć kocur tylko mial niewielką gorączkę i oklapnięty byl). Przy drugiej wizycie tak samo.
A jak potwór mamy po zalożeniu "abażura" niewyraźny byl, to poczekal w gabinecie po godzinach, bo twierdzi, że woli zostać po godzinach pracy i przyjąć nawet panikującego opiekuna ze zwierzakiem, niż już nigdy pacjenta nie zobaczyć.

A sedalinu moja koleżanka wet nie lubi, bo twierdzi, że jedne koty po tym śpią dwa dni, a inne latają po suficie :?

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt maja 10, 2013 20:50 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

morelowa pisze:Drugi - Migdał. Miałam stan przedzawałowy ... Pan od mierzenia okna musiał wejść do pokoju, gdzie młody zawsze się chowa. Pan majstrował przy oknie, Migdał wytrzymał w bezruchu pod sięgająca podłogi narzutą jak długo dał radę, a potem przy podłodze, udając, ze to nie on, prześlizgnął się do drugiego pokoju.


Prawie jak Mru.

On boi sie obcych i zawsze wie, ze obcy dzwoni do drzwi.
Wtedy najczesciej biegnie pod wanne.

Mial pecha, jak przyszedl hydraulik :twisted:
Blisko 8 kilo kota z predkoscia swiatla smignelo :twisted:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt maja 10, 2013 21:13 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

Dorota pisze:Wtedy najczesciej biegnie pod wanne.

Mial pecha, jak przyszedl hydraulik :twisted:
Blisko 8 kilo kota z predkoscia swiatla smignelo :twisted:

:ryk:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25682
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt maja 10, 2013 21:49 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

morelowa pisze:
Dorota pisze:Wtedy najczesciej biegnie pod wanne.

Mial pecha, jak przyszedl hydraulik :twisted:
Blisko 8 kilo kota z predkoscia swiatla smignelo :twisted:

:ryk:


:twisted: :twisted: :twisted:

Mru oburzony
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt maja 10, 2013 21:53 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

Dorota pisze:
morelowa pisze:
Dorota pisze:Wtedy najczesciej biegnie pod wanne.

Mial pecha, jak przyszedl hydraulik :twisted:
Blisko 8 kilo kota z predkoscia swiatla smignelo :twisted:

:ryk:


:twisted: :twisted: :twisted:

Mru oburzony

BARDZO słusznie oburzony :twisted:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 11, 2013 5:47 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

A ob. morelowa jeszcze spi :twisted:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob maja 11, 2013 7:36 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

Dorota pisze:A ob. morelowa jeszcze spi :twisted:

Nie śpi, nie śpi :twisted:
Ale obudziła się o godzinę później niż należy :twisted: ... z wiadomych Ci powodów..
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25682
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob maja 11, 2013 8:01 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

Morelowa - jak Ci nie zależy żeby koleżanka nadal była koleżanką weż i podeślij jej w mailu zdjęcia kilku forumowych powypadkowych. I info do strony np. ikei że 2 przyklejane ograniczniki to koszt 29 zł, oraz z zooplusa - oni tam zniżkę mają teraz na siatki. A kotka może mieć wszystko łącznie z białaczką i uszkodzeniami mechanicznymi nerek bo zakładam że po tym wypadnięciu z balkonu to nie od razu ją zgarnęli. Niektórych ludzi myślenie ewidentnie boli.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob maja 11, 2013 8:18 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

Alienor pisze:Obawiam się, że żadne kwiatki nie znoszą dobrze wywalania z doniczki (z rozmachem). A koteczki nie uznają granic ni kordonów...

Biedny Migdał - wygląda jakby się bał, że go zabiorą od Ciebie, że to tylko na razie :( .

Ciągle nie jestem pewna czy można kotom przypisywac takie abstrakcyjne myślenie... :roll: Ale w sumie on, choć jest histerycznym panikarzem, nie ucieka na jakieś łomoty zewnetrzne, czy moje aktywności głośne...
A poza tym jest już 2 lata u mnie.

Alienor, właśnie doszedł Twoj post :D
Nie zależy mi na koleżance. To w sumie siostra mojej przyjaciółki, która jej poradziła zwrócenie sie do mnie.... Ale znam ją - kiedyś, we Wro opiekowała się moimi zwierzakami jak wyjeżdżałam...
Napisałam wieczorem jeszcze dwa maile, wcześniej powiedziałam o ogranicznikach i ikei - powiedziała, że to ją zaintersowało-, jak zaczęłam mówić o wypadkach, i że mogę jej zdjecia i linki to zaprotestowała - ona z tych wrażliwych widać, co to patrzeć nie mogą :twisted:
O białaczce też powiedziałam.. I wszelkich innych możliwościach, bo kotka jest wychowana bez matki...
Ale, że powinna iść natychmiast dalej kontynuować badania, to musiałam przekonywać, bo chciała najpierw poczekać co sie będzie działo...
Ech...
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25682
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob maja 11, 2013 9:54 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

morelowa pisze:
Dorota pisze:A ob. morelowa jeszcze spi :twisted:

Nie śpi, nie śpi :twisted:
Ale obudziła się o godzinę później niż należy :twisted: ... z wiadomych Ci powodów..


Taaa? :twisted:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob maja 11, 2013 13:41 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

Alienorku, jesteś czy łapiesz??
Napisałam do zabers, bo na wątkach wyczytałam, że WIE gdzie są te przyklejane ograniczniki...Tzn linki do nich. Mnie pokazuje tylko przykręcane.
Wprawdzie 'koleżanka' ma drewniane okna, ale chcę podać jak najbliższy namiar, zrobić co się da... Nawet gdyby miała mnie opluć za te maile... Nie doleci z Wro :ryk:
Same też bym potrzebowała takie, bo na razie zabezpieczam w niewygodny i kłopotliwy dla mnie sposób.
W Opolu nie ma ikei.

Przy okazji otworzyłam inne wątki niż obserwowane. To był błąd. :(
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25682
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob maja 11, 2013 15:17 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

morelowa pisze:
Przy okazji otworzyłam inne wątki niż obserwowane. To był błąd. :(


Rozumiem :(
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob maja 11, 2013 21:00 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

Nie łapałam wcześniej bo przy mżawce nie bardzo jest sens. Tym bardziej ze nie zostawię klatki-łapki wartej kupę kasy luzem.

W Ikei na zabezpieczeniach dla dzieci są takie: http://lanstol.pl/pl/p/IKEA-PATRULL-MUL ... ODOWKI/910. Tam się na tym plastikowym pokratkowanym ustawia (można zmieniać uchył zgodnie z potrzebami, można tez odpiąć do umycia okna od zewnątrz). Ja mam przyklejone u góry okna - kotki sobie mogą niuchać do upojenia a nie otworzą i nie wylecą :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie maja 12, 2013 7:20 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

Ty Alienorze uważaj na latanie po tej pogodzie... :?
Co u Ali? W ogóle się nie odzywa..

Czy te blokady zabezpieczają też przed zamknięciem się okna na kociej łapie np.? One sztywne są? Jeśli tak - to musze sobie też kupić.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25682
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie maja 12, 2013 7:52 Re: Morelowo-Migdałowo; niespotykanie spokojne koty

Ala przygotowuje się do festynu w szkole, gdzie załatwia 40% programu (taniec Bollywood, żywe szachy potterystyczne, opieka nad kotami i psami,promocja Asuconu, miało być rycerstwo ale odpadło), plus miała egzaminy gimnazjalne, plus szykowanie pewnych rzeczy do Asuconu (http://asucon.pl/), który we wrześniu... Ma sporo zajęć.

Wczoraj sporo nie połapałam - jak wyszłam to po pół godzinie znów zaczęło mżyć :evil: . Wychodzę dobrze ubrana i jak jest mokro to nie siedzę długo więc się nie rozchoruję (mam nadzieję).

To zabezpieczenie nie jest sztywne - tamto przykręcane owszem. Mnie nie jest potrzebne sztywne, bo do wietrzenia mam ustawione małe szpary - łapka nie powinna wejść, a w dodatku u mnie przeciągi się w zasadzie nie zdarzają (wszystkie okna na jednej ścianie).
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 69 gości