» Pt kwi 26, 2013 10:11
Re: ADOPTUJ KOTA Z KOCIEJ ARKI NOEGO! Transport do W-wy piln
Dwa dni temu przywieziono do mnie rudego bardzo pobitego kocurka. Początkowo wynikało z telefonu kobiety, że kociak jest prawdopodobnie potrącony przez samochód , bo jest zakrwawiony na pyszczku. Po oględzinach wychodzi na to, że został skopany. Na szyi ma ślady po przywiązaniu sznurkiem. Pazurki postrzępione , połamane. Zęby wybite, dolna żuchwa pęknięta, wargi rozerwane, kuleje na tylną nóżkę. Jest bardzo brudny, zaniedbany, chudziutki, uszy bolesne.Człony tasiemca pokrywały jego odbyt.To wszystko jednak nie zmieniło jego cudownego charakteru, zarówno wobec ludzi jak i innych kotów. Mruczy, wyśpiewuje wręcz arie. Bardzo obawiałam się o reakcje jego i pozostałych kociaków. On jakby nigdy nic na ich syczenie odpowiada ocieraniem się, bodzie główką i nic nie robi sobie że jest w obcym towarzystwie. Początkowo nakarmiłam go strzykawką / conva / ale teraz zaczął sam już pić płynny pokarm, chociaż apetyt ma kiepski. Jest odrobaczony, odpchlony.