Fundacja JOKOT - odczuwamy niedobór kierowców!

[Szalony Kot]

Bo tak się trochę zastanawiam. TŻ oczywiście jest przeciw. Co prawda tak od razu czwórka to dużo, ale tu viewtopic.php?f=13&t=152878 jest mniejszy miot i w większej potrzebie. Do tego w dość atrakcyjnych kolorach, więc pewnie szybko znajdą się chętni. Ale muszę jeszcze w domu ponegocjować.
A myślisz, że taki kojec http://www.zooplus.pl/shop/gryzonie/koj ... owe/340582 w ogóle ma sens dla kociaków? Wiem, że klatka byłaby lepsza, ale jakoś mnie trochę odrzuca na myśl o trzymaniu kociaków w klatce. A puścić luzem cały czas też niedobrze.

Te jeszcze nie jedzą samodzielnie, więc przez jakiś tydzień-dwa karmienie co 3-4 godziny butelką

[koteczekanusi]

Ma zamykany daszek. Oczywiście można go gryźć. Klatka jest też łatwiejsza do utrzymania w czystości. Ale jeden problem - nie mam jej gdzie przechowywać, a kojec można zwinąć i schować do szafy.

[Agneska]

Klatke sie sklada, prawie na plasko, latwiej o schowanie do szafy czy za szafa.

Przyznam, ze liczebnosc miotu nie robi mi roznicy. No, moze finansowo, ale roboty tyle samo.
Nie mowie o nie jedzacych samodzielnie - przy takich w ogole nie dalabym rady ze wzgledu na prace.

[ASK@]

A powiedzcie mi - jak się opiekuje 4-tyg. kociakami? Już jedzą coś oprócz mleka? Jak często trzeba karmić? I w ogóle?

te u Agi tylko sypania w miski, dokłąanie mokrego i wlewanie mleka potrzebują.Jedzą samodzielnie. Kochanie, kochanie...Już można je ogłaszać a dom poczeka jak pokocha. Czarne, nie czarne uwierz-trudno przewidzieć jakie kolory są chodliwe.
Te ze Szczebrzeszyna jak widać nie są samodzielne. Czort wie co im jeszcze się trafi .Jeśli nie jedzą same wymagają karmienia co 3 godziny na dobę. Pilnowania wypróżnień, ciepłego miejsca...

[Hania66]

Koteczekanusi ja trzymałam takie maleńtasy w kojcu, co prawda metalowym i zabezpieczonym od góry rozpiętą siatką (są do kupienia w sklepach internetowych lub na aukcjach). Kupowałam dwa lata temu na Allegro i był trochę tańszy, ale to taki sam jak: http://www.zooplus.pl/shop/gryzonie/koj ... owe/189252
Kojec musi stać stabilnie (ten metalowy jest z sześciu lub ośmiu elementów, więc nie ma niebezpieczeństwa, że się złoży lub wywróci), ma drzwiczki, ale możesz też odczepić siatkę i wsystko robić od góry. Taki kojec sprawdzał mi się nawet do 3-4 miesiąca u takiego szalejącego stadka. A rzeczywiście dużo wygodniej jest go ustawić (prawie dowolny kształt w ramach tych elementów dopasowany do miejsca gdzie kojec można postawić) i po złożeniu spokojnie wkładam na regał lub pod łóżko np.

[jopop]

UWAGA, WAŻNA SPRAWA ORGANIZACYJNA!

Uprzejma prośba o PILNE zgłoszenie się ze wszystkimi podopiecznymi z naszych DT do dowolnej lecznicy czipującej koty w ramach akcji miejskiej (proponuję najpierw zadzwonić i się umówić, należy mieć ze sobą książeczkę kota oraz własny dowód osobisty).

Przy wypełnianiu dokumentów najlepiej podać dane własne jako opiekuna i do tego info o fundacji.

Np. Fundacja JOKOT, Imię i Nazwisko Opiekuna, adres: (własny, ale jak ktoś z jakiegoś powodu woli to niech podaje fundacyjny). Telefon zdecydowanie do opiekuna

Dotyczy to w pierwszej kolejności kotów przyjętych w tym roku, ale generalnie prosimy o pilne zaczipowanie wszystkich.

Numery czipów należy podać ALEBIE, zmienimy też formularz umowy adopcyjnej i trzeba je tam będzie obowiązkowo wpisać.

Lista lecznic czipujących w ramach akcji miejskiej:
http://www.um.warszawa.pl/aktualnosci/c ... -2013-roku


EDIT: wyedytowałam sposób wypełnienia papierów, bo budził wątpliwości

[OKI]

Jopop, co do umowy - to nie wystarczy wkleić po wklejce? Po zaczipowaniu jest ich jeszcze 5
Nry czipów z zeszłych lat też zgłosić? *
U mnie tylko Claude niezaczipowany - już się w zeszłym roku nie wyrobiłam

*Edit: w ubiegłych latach czipowałam tylko na swoje imię i nazwisko, to zgłaszać?

[jopop]

te wklejki sa trochę duże, a na naszych umowach zwykle jest mało miejsca. nie wiem czy wlezą, a nie byłoby dobrze redukowac miejsca na np. opis kota. jak wlezą to ja nie mam nic przeciwko.

dla Oli ważne są tegoroczne przyjęcia, nawet jeśli zaczipowane tylko z podaniem danych opiekuna (tylko wtedy to trzeba zaznaczyć, dopisze się taką notkę w rejestrze).

[OKI]

OK, mam jasność

A co do umów i miejsca na nich, to i tak przydałoby się je trochę rozgęścić. Na ten moment to lekka wada wzroku i już jest problem z odczytaniem.

[*anika*]

Konga też mam chipować? Jeśli tak, to niestety, ale trzeba go w Boliłapce zachipować, bo lecznice wokół mnie odmawiają obsługi dzikich kotów, a nawet kotów domowych które używają zębów jak im się wet nie podoba

Z Szuflą może sobie sama poradzę, o ile znajdę ochotnika do pomocy w niesieniu

edit: doczytałam, że Boliłapka nie bierze udziału w akcji. No to się przyda chociaż jakiś Marcin do przytrzymania kotka w lecznicy, bo ja nie dam rady (weci w okolicy się nie nadają do pomocy w trzymaniu dzikich kotów, a ja sama też nie utrzymam, poza tym nie mam rękawic).

[Szalony Kot]

Moja tymczaska zaczipowana, ale nie JoKotowa

[*anika*]

No to pytanie:

Czy mam wpisać:

Fundacja JOKOT, [moje imię i nazwisko]

czy

Fundacja JOKOT, Joanna Popko + [moje imię i nazwisko]

???

Prawdopodobnie może dziś mi się uda oba koty zachipować (jednak jedna z lecznic obok podobno da radę dzikiego kota utrzymać i mają rękawice).

[jopop]

Konga też, ja mam podobny problem z Celnikiem, Cłownikiem i jeszcze kilkoma. Chyba umówimy kiedyś wyjazd hurtowy takich miłych inaczej kotów, razem z klatką iniekcyjną

Ale one nie sa takie pilne, bo nie tegoroczne. Pewnie jakoś w czerwcu to ogarniemy.


EDIT: wpisujesz Fundacja Jokot, "Twoje imię i nazwisko", ta Joanna Popko to był tylko taki przykład

[*anika*]

Aaa... ok

I tak je zrobię dzisiaj, oba
Bo akurat mogę chłopaka wykorzystać, więc czemu nie


Powiedziałam lecznicy, że "Kongo trochę nie lubi przytrzymywania na siłę" Mam nadzieję, że sobie poradzą

[alix76]

Parę już poszło do adopcji, typu Bibi, Delfinka ...